Kociaki z lasu- Misia szuka domku str. 99, Milo chory!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 01, 2008 9:32

Pewnie w takich jak u Ciebie, bo wet powiedział, że jest w normie - nawet niska. Z tym, że stwierdził, że to nie wyklucza stanu zapalnego - to ja już nie wiem.

To co ja mam robić, znowu brać kota i jechać do weta na kroplówkę. Szkoda, że mi ten wenflon nie zmienili, bo jeszcze mam w domu. Jego okropnie czyści. Troszeczkę rano zjadł, ale wcześniej qpal to sama woda i lało się z niego zanim zdążył do kuwety. Musiałabym opanować tą biegunkę, ale czym? Jakiś naturalny sposób by się przydał, żeby go już nie faszerowac chemią. Pozatym bardzo dużo pije, wcześniej to był nie pijący kot.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Sob mar 01, 2008 9:38

Stan zapalny trzustki może i ma faktycznie, ale to chyba nie jest ostre zapalenie...

Na biegunkę u nas stosowaliśmy jeszcze enterogast, sultridin i spectam, ale to od weta było. W aptece mogłabyś jeszcze kupić i spróbować taninal. To ziołowy lek be z recepty, ale myślę, że powinnaś z wetem skonsultować. Czy próbowałaś podawać karmę RC Sensitivity, u nas często na biegunki pomaga...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob mar 01, 2008 9:42

Basiu-jest lek ziołowy bez recepty:taninal,podajemy 2 razy dziennie po 1/3 tbl,podobno bardzo skuteczny w opanowaniu biegunki.
A to,że Milo dużo pije to chyba dobrze,zapobiega w ten sposób odwodnieniu organizmu.
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Sob mar 01, 2008 10:29

Jak nie ostre zapalenie to jakie ? Przewlekłe ? Mnie się wydaje, że ta trzustka to była w stanie zapalnym od czegoś, bo i węzeł chłonny był powiększony i żyła doprowadzająca krew do trzustki. On nigdy nie miał biegunek, ani niczego co by wskazywało na chorobę trzustki. Zresztą wet z takim przekonaniem mówił mi, że to ostre zapalenie trzustki i dobrze, że nie przewlekłe - więc to chyba jakoś rozróżnia. Skonsultuję ten ziołowy lek z nim. Wczoraj jak dzwoniłam wieczorem do niego to chciał, żebym podała nitrofuroksazyd,ale nie miałam, a to na receptę. Mam tylko smectę i węgiel - stwierdził, że juz lepszy węgiel, ale wtedy nam zabarwi qpala i nie będziemy wiedzieć co się dzieje. Nie podałam nic oprócz espumisanu na wzdęcia, za zgodą weta. Teraz dostał zastrzyki, no i ten nieszczęsny metronidazol w czopku. Matko jak on tego nie lubi - wcale się mu nie dziwię. Ugotowałam mu rybę na parze, mam nadzieje, że dziabnie. Nie wiem dlaczego nie chce chrupek hill'sa - na poczatku jadł. Mam sensitivity w saszetce - też mu spróbuję podać. Z suchej mam jesz tylko intenstinala - ale tam pisze, żeby nie podawać przy zapaleniach trzustki.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Sob mar 01, 2008 16:41

Tydzień byłam poza forum i dopiero teraz doczytuję. Basiu, na kłopoty z kupalami dobrze jest podawać lakcid.
Dr. Jarek z krakvetu radzi podawać 0,5 -1 ampułki 2x dziennie. Lakcid naprawdę trudno przedawkować - to tylko bakterie kwasu mlekowego, więc w tej ilości naprawdę nie zaszkodzą, a być może wreszcie pomogą w opanowaniu biegunki. No i jest dostępny bez recepty.
Mocno trzymam kciuki za Milusia :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Sob mar 01, 2008 19:47

Podaje Milowi Trilac osłonowo na jelita, to chyba to samo co lakcid tylko w kapusłkach. Milo przez cały dzień nie był w kuwecie, ale gdzie usiądzie tam zostawia ślad, bo troszeczkę samo mu leci. Masakra.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Sob mar 01, 2008 20:03

Kciuki cały czas trzymam. Nie wiem co Ci doradzić :(

Jutro będę u mojej wetki. Daj mi wszystkie wyniki i napisz w skrócie co on brał. to spróbuję skonsultować...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob mar 01, 2008 20:04

Czytałam na dziecięcym forum, że na Trilac trzeba uważać, bo można przedobrzyć i wtedy skutek jest odwrotny.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Sob mar 01, 2008 22:47

CoToMa pisze:Kciuki cały czas trzymam. Nie wiem co Ci doradzić :(

Jutro będę u mojej wetki. Daj mi wszystkie wyniki i napisz w skrócie co on brał. to spróbuję skonsultować...


Najpierw brał Dalacin i kroplówki. Ponieważ zaczął mieć biegunki i kiepsko się czuł - zwaliłam to na Dalacin i wet zmieniła na Ceporex , dodał Metronidazol. Do tego dostał wczoraj i dzis Tolfine i przez przez trzy dni przeciw wymiotny Cerecic. Podaje Trilac, żeby osłonić jelita. No i tyle. Przypomne jeszcze, że na początku tzn. od soboty miał różowe wymioty bez treści, zapalenie zostało stwierdzone przy otwarciu, bo wet myślał, że to zatkanie /jelito na zdjęciu wyglądały jak grube trzy serdelki/. Kot zatkany nie był, ale miał powiększony węzeł chłonny, który uciskał na cos tam i żyła doprowadzająca krew do trzuski była wielkości żyły u psa. Kot ma 9 m-cy i wcześniej nie chorował oprócz kk na podłożu chlamydi. Był też mocno zarobaczony glistami wczesniej. Nigdy nie miał biegunek.
Wyniki krwi są mi nie znane szczegółowo, bo tylko telefonicznie wet podał, że oprócz leukocytów wszystko w normi /robiłam morfologię, biochemię, glukoze i amylaze/ Leukocyty wyszły ponad 27 tys, a amylaza ponad 600 - czyli w normie.
To tyle co wiem. Jak możesz to spytaj wetki - dziękuję.

Amica - Trilac to to samo co Lakcid - w składzie bakterie kwasu mlekowego - więc nie wiem dlaczego jedno miało by być dobre, a drugie szkodzić. Mam nadzieje, że mu nie przedobrzam, bo i tak połowe z tego co daje wypluwa :evil: .
Milo cały dzień /jak do tej pory w kuwecie nie był,ale sie czyści pod ogonem, bo plami kałem. Biegam za nim i mu tyłeczek podcieram, żeby tego nie lizał. Wieczorem podbiegł do miski i zjadł kotom trochę konserwy - odgoiłam go ale trochę liznął. Natomiast rybą musiałam go karmić, bo sam nie chciał. Sam zjadł trochę wołowego mięska - też niedobrze, ale myślałam, że może zaskoczy i ryby zje. Nie wymiotuje, więc nie wim czy to ten przeciwwymiotny go trzyma, czy mu przeszło. Muszę mu podac ten metronidazol, ale chyba mu tabletkę dam i nie będę czopka pchała, bo i tak ma kuper podrażniony. Bardzo smutnbo w domu jak on nie bryka, na mnie jest obrażony, bo go ciagle czymś męczę, ale koty kocha nad życie - biegnie za nimi, a potem przysiada i przysypia, bo nie ma siły, ale tak by chciał :cry:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Nie mar 02, 2008 0:17

Miluś zrobił qpalq - bez zmian :cry: . Jednak sam zjadł rybkę :D , żeby tylko nie zwrócił.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Nie mar 02, 2008 0:18

Basiu, nie bedę się upierać, ale wiem, że leki z tej grupy trochę się różnią składem (rodzajem szczepów) i odpornością na działanie antybiotyków.

Tak na szybko znalazłam to:
http://www.elsevier.pl/store/article_fi ... illusi.pdf

A tu można poczytać o składzie tych leków

http://kalamazoo.pl/leki/opis-696-lakcid
http://kalamazoo.pl/leki/opis-663-lacidofil
http://kalamazoo.pl/leki/opis-674-trilac

Trzymam kciuki za kiciusia :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie mar 02, 2008 0:46

Dzięki. Ja tez sięnie upieram, ale w ulotce troche inaczej pisze niz na stronie z linku. Przede wszystkim nie ma nic o działaniu przeciw zaparciom u osób starszych.
Moja córka, która ma problemy z jelitami trilak bierze bardzo często. Kupiłam, bo wet powiedział, że może być Trilac lub Lakcid. Gorzej to mu na razie po tym tirlacu chyba nie jest. Nie mam w domu lakcidu, a cos podawać muszę narazie.
Czy przy biegunce mogę podać osłonowo na jelita siemię lniane. Boję się, bo ono też ma właściwości przeczyszczające. Jednak spotkałam się z tym,że np. przy panleukopeni podaje się kociakom. Jakoś się boję, a to dobry środek.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Nie mar 02, 2008 2:00

Basiu w tym przypadku z siemieniem uważaj. Ona ma dobre działanie, ale potrafi osłabić działanie leków. Są też teorie, że zamula jelita. Tak więc ostrożnie.
Moja babcia wierzyła w siemię, musiałam na czczo wypijac co rano solidny kubek profilaktycznie :) Siemię polubiłam, ale nienawidzę tzw bawarki, nawet ten kolorek źle mi się kojarzy, brrr
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 02, 2008 2:07

Basiu, przy wszelkich stanach zapalnych trzustki trzeba bardzo uważać na rzeczy typu siemię. No i raczej gotowana ryba nie jest dobra, ja bym została przy minimalnych porcjach gotowanego indyka (nie kurczaka). i nie mieszaj tego z niczym, broń Boże puszki. Spróbuj podawać innym kotom karmę w innym pomieszczeniu. U Fredzia opanowaliśmy biegunki dopiero taką bardzo ścisłą dietą i podawaniem do każdego posiłku kapsułki Kreonu lub Lipancrei - Lipancrea jest bez recepty. Jeśli to trzustka, to ją to odciąży.
No i żadnego mieszania z suchym jedzeniem, żadnego. Pani Skarbek z Canisu ma u siebie trzustkową kicię i przechodzenie na odrobinę suchego odbywało się u niej dosłownie po chrupce dziennie. Nie miseczce - tylko chrupce. Na początku też była chudzieńka i nie wiadomo było, czy przeżyje, ale teraz funkcjonuje normalnie - tylko ta dieta. Musi być bardzo ostro przestrzegana.
Trzustka sprawia ogromny ból zazwyczaj, u ludzi też, dlatego eksperymentując z jedzeniem, najprawdopodobniej sprawiasz mu ból :(
W ogóle zdiagnozowanie problemu przyniosły dopiero badania krwi zrobione w Niemczech, tzn. krew została wysłana tam do laboratorium, bo tutaj nie robi się takich badań. Żeby stwierdzić, czy to na pewno trzustka, a nie np. zaburzenia wchłaniania czy inne gówno i nie stosować terapii "doświadczalnej", może dobrze zrobić takie badanie. U nas - żeby sprawdzić, czy trzustka - robi się badania chyba kliszowe. Tylko że trzeba się zjawić do analizy z kałem chorego kota do 20-30 min w laboratorium, więc jest to niemal niewykonalne.
To są naprawdę schorzenia trudno diagnozowalne u kotów, tym bardziej że zaburzenia funkcjonowania trzustki nie zdarzają się u kotów często.
Basiu, wiesz, że powinnaś do czasu postawienia trafnej diagnozy jeździć z nim jak najczęściej na kroplówki? Bo kot się neistety, odwadnia. My w finalnej fazie choroby dawaliśmy kroplówki Fredziowi 3 razy dziennie.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Nie mar 02, 2008 10:47

Spróbuję skonsultować telefonicznie z wetką, bo tak źle się czuję, że nawet chodzić nie mogę.
Mam tylko jeszcze jedno pytanie, czy on miał robione testy na białaczkę? Bo moja wetka na pewno będzie się pytać.

Jesli chodzi o probiotyki, to chyba najlepszy jest enteroferment (można kupić w niektórych lecznicach).
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 82 gości