Byłam dziś u weta. Zmieniliśmy antybioty z Dalacinu na Ceporex do tego metronidazol i lek przeciwwymiotny, osłonowy na jelita no i zobaczymy. Milo po jedniodniowej przerwie w Dalacinie zaczął się normalnie zachowywać. Wrócił mu apetyt, tylko niestety co zjadł to zaraz zwrócił, do tego jeszcze qpal dalej jest bardzo wodnisty w kolorze gorzkiej czekolady. Dzisiaj u weta był tak nieznośny, że o kroplówce nie było mowy. Jednak wetka stwierdziła, że jak pije to mozna sobie kroplówki odpuścić, bo juz dość sporo dostał. Kazałam jeszcze krew do badania pobrać, korzystając z tego, że miał jeszcze wenflon. Wyniki popołudniu, no i znowu się boję.
Wydałam na Milusia już prawie 500 zł , nie żałuję mu niczego, żeby tylko było dobrze
