Czarne-Rumcajs i Bazyliszek-domek 'wychodzący'PROBLEM str.5

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lut 25, 2008 9:57

Jaki piekny, dorodny kocurek!
Wiesz Marylko, oswajanie musi potrwac no i nie dziw sie ze kot zwiewa,skoro wie ze zaraz zastrzyk będzie podany.

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pon lut 25, 2008 10:00

A skąd miał wiedzieć o zastrzyku??? Poprzedni miał dwa dni wcześniej. Zwiewa cały czas :conf:
Kto nie lubi kotów w poprzednim wcieleniu musiał być myszą ;)
Obrazek

maria_z

 
Posty: 1139
Od: Pt lis 23, 2007 21:25
Lokalizacja: Gdańsk-Oliwa

Post » Pon lut 25, 2008 10:07

Wiesz, jak przygarnelam latem ponad polrocznego Bezogonka,Ebiego, to tez zwiewal, jak chcialo sie go zlapac ,przez wiele miesiecy.Teraz jest u Kya w Szczecinie i dopiero po kilku miesiącACH spedzonych u niej przychodzi na kolana.
Niektore koty w ogóle nie lubią jak sie je bierze na ręce
Niestety do dzikusków trzeba miec cierpliwosć.
I nie mysl, ze on nie pamieta, bo zastrzyk mial 2 dni temu .Na milon %
pamieta!

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Wto lut 26, 2008 8:13

gisha pisze:Wiesz, jak przygarnelam latem ponad polrocznego Bezogonka,Ebiego, to tez zwiewal, jak chcialo sie go zlapac ,przez wiele miesiecy.Teraz jest u Kya w Szczecinie i dopiero po kilku miesiącACH spedzonych u niej przychodzi na kolana.

Przez kilka miesięcy :?: :?: :?:
Ale chyba nie u mnie :?: Bo ja się wtedy będę musiała przenieść do piwnicy :!:
To CZORT, a nie kot :wink: Prawdziwy Bazyliszek! Pogryzł kabel od ładowarki mojej córki. Na kawałeczki. Zwiewa. I patrzy takimi świdrującymi oczkami. Ale jest śliczny! Ale jak już się go dorwie - to nie wyrywa się za bardzo. Tylko wszystkie dźwięki w domu są dla niego nowe.

A braciszek Rumcajs w piwnicy też taki piękny! No bo są identyczne.

Komu takie piękne czarne kocurki, komu :?: :?: :?: :?: :?:
Kto nie lubi kotów w poprzednim wcieleniu musiał być myszą ;)
Obrazek

maria_z

 
Posty: 1139
Od: Pt lis 23, 2007 21:25
Lokalizacja: Gdańsk-Oliwa

Post » Śro lut 27, 2008 10:04

ja mogę tylko podnieść czarnuszki
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob mar 01, 2008 17:44

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=72912
Marylko, odezwij sie do autorki watku!

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pon mar 03, 2008 20:48

Napisałam. Na razie żadnej odpowiedzi. Kotek w trakcie oswajania. Ale zachowuje się tak, jakby nie chciał, żeby ktokolwiek zauważył, że on jest. Może dam jakieś ogłoszenia, ale biorę też pod uwagę taką możliwość, że wypuszczę go na dwór. Może tęskni za braciszkiem, a braciszek za nim?

Tu przy domu dokarmiam wysterylizowaną koteczkę, która urodziła się w mojej piwnicy 9 lat temu!
Kto nie lubi kotów w poprzednim wcieleniu musiał być myszą ;)
Obrazek

maria_z

 
Posty: 1139
Od: Pt lis 23, 2007 21:25
Lokalizacja: Gdańsk-Oliwa

Post » Wto mar 04, 2008 18:48

Kocurek coraz odważniejszy :-)
Kto nie lubi kotów w poprzednim wcieleniu musiał być myszą ;)
Obrazek

maria_z

 
Posty: 1139
Od: Pt lis 23, 2007 21:25
Lokalizacja: Gdańsk-Oliwa

Post » Wto mar 04, 2008 20:04

Domku gdzie jestes dla pięknych czarnuszkow????????

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Sob mar 29, 2008 14:11

czarne piękności w górę !

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob mar 29, 2008 17:03

Właśnie, co u czarnuszków słychac?

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Sob mar 29, 2008 18:52

Bazyliszek już od dłuższego czasu jest z braciszkiem Rumcajsem na dworze. Były bardzo szczęśliwe ze spotkania. Biegają, ganiają - miło popatrzeć, szczególnie teraz, jak jest cieplej. Przywołuję na świadka Ankę, że jest im dobrze. Dla nich potrzebny byłby domek w spokojnym miejscu, żeby mogły wychodzić. No i oczywiście - muszą być razem!!!
Kto nie lubi kotów w poprzednim wcieleniu musiał być myszą ;)
Obrazek

maria_z

 
Posty: 1139
Od: Pt lis 23, 2007 21:25
Lokalizacja: Gdańsk-Oliwa

Post » Wto kwi 01, 2008 7:47

Poszukiwany domek w spokojnym miejscu, żeby kotki mogły wychodzić!
Kto nie lubi kotów w poprzednim wcieleniu musiał być myszą ;)
Obrazek

maria_z

 
Posty: 1139
Od: Pt lis 23, 2007 21:25
Lokalizacja: Gdańsk-Oliwa

Post » Pon kwi 21, 2008 8:13 PROBLEM !!!

Z kotkami wszystko ok. Bazyliszek, którego leczyłam w domu - odważniejszy, pozwala sie głaskać; Rumcajs cały czas na dystans. Generalnie jest im dobrze.

Ale... mam problem. Otóż czarnuchy wyeksmitowały z piwnicy 9-letnią kotkę!!!
Kotka urodziła się w mojej piwnicy, tutaj całe swoje życie dostawała jeść, ma swoje legowisko w szafce, zawsze wieczorem czekała na michę. Od pewnego czasu przestała się pojawiać, co bardzo mnie zaniepokoiło, myślałam, że coś się z nią stało. Ale kotka jest - tylko okropnie boi się czarnych kocurów, natychmiast ucieka, jak się pojawiają. Zauważyłam, ze chowa się pod schodami przy wejściu do sąsiedniej kamienicy (stare schody - z boku wykruszyła sie dziura), gdzie jest zimno i na pewno mało przytulnie. No i zupełnie nie wiem, gdzie się żywi. Nawet do mnie nie wyszła z tej dziury - taka była przestraszona, jak ją Bazyliszek pogonił.

Strasznie mi jej żal, czuję się za nią odpowiedzialna. Nie widzę innego wyjścia, jak tylko znaleźć domek dla kotków. Taki w spokojnym miejscu, żeby miały możliwość wychodzenia.

Proszę o pomoc w szukaniu!!! PILNE - SZKODA KOTKI STARUSZKI!!!
Kto nie lubi kotów w poprzednim wcieleniu musiał być myszą ;)
Obrazek

maria_z

 
Posty: 1139
Od: Pt lis 23, 2007 21:25
Lokalizacja: Gdańsk-Oliwa

Post » Pt kwi 25, 2008 12:00

Kotka jest taka przerażona, że nawet w mojej obecności nie je, jeżeli tyko widzi jednego z kocurków (nawet kilka metrów dalej).

Pilnie poszukiwany dom!!!
Kto nie lubi kotów w poprzednim wcieleniu musiał być myszą ;)
Obrazek

maria_z

 
Posty: 1139
Od: Pt lis 23, 2007 21:25
Lokalizacja: Gdańsk-Oliwa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości