Koty cukrzycowe - ABC cz. II

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt lut 22, 2008 15:10

Witajcie !
Nie szkodzi - zdążyłam przeczytać i przekonać się, że dokonujesz ciągłych zmian w wiadomościach na 1 stronie. SUPER i śliczne dzięki.

Matylda ciągle nisko chodzi. Jutro zrobię "krótką" krzywą i jak NADIR będzie poniżej 70 mg/dl, zmniejszę dawkę do 1,5U. Witamina B chyba poprawiła trawienie i apetyt. Matylda przytyła waży już 6 kg, zacznę ograniczać jej porcję do 110-120 gr.

Pozdrawiam

PS.
Irenko pięknie dziękuję za namiary na to laboratorium. Skorzystam przy okazji.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pon lut 25, 2008 15:59

Witajcie !
"Kociara" pisze:Matylda ciągle nisko chodzi


TINKA!
P O M O C Y .......... HELP :crying: :placz: :crying:

od 2-ch dni nie panuję nad dawką. Chyba dawka zaczęła być za "duża" i doszło do kontrregulacji. W piątek wieczór PRE 350 mg/dl ZAMIAST zmniejszyć zwiększyłam do 1,75U, żeby zbić cukier i dalej poszło lawinowo "z górki na pagórki". Dzisiaj rano dałam 1,25U i musiałam iść do pracy.
Matylda mimo skoków czuła się dobrze, no ... może przy 350 mg/dl ziewała i dłużej spała.
W niedzielę złapałam mocz (godz. 12.00) i od razu zaniosłam do Lab-wet-u, a więc był świeżutki. Maćkowi przy okazji też złapałam.
Proszę spójrz w wyniki, myślę że nie jest tak źle. Obawiałam się zapalenia pęcherza moczowego u Matyldy. Pojawiły się szczawiany wapnia i wałeczki, ale jak mi powiedziano mogły się pojawić w wyniku podawania leków.
Nie wiem czy dawać dalej witaminę B. :?: Może powinnam przerwać i dawać "falami", albo co 2-gi dzień :?:
U Maćka w dalszym ciągu jest dość obfita flora bakteryjna. Siusia przyzwoicie po RC obesity 2-3 razy na dobę. Powiedziano mi, że mocz miał świeży to znaczy z dolnych dróg moczowych i w tym przypadku stosuje się łagodne środki moczopędne. Jest gruby, kiedy siusia prawie siada na żwirku, nie jest w stanie tak się obrócić żeby się tam wymyć i stąd może być ta flora.
Ale on i tak dobrze siusia po saszetkach RC obesity, więc nie wiem czy np. dawanie dodatkowo lespewetu jest potrzebne (niski ciężar właściwy).
Tinka poniżej piszę skład obesity, czy Matylda może co nieco jej skubnąć :?:
na 100 gr suchej masy:
białko - 49,3%
tłuszcz - 12,7%
węglowodany - 14,7%
włokno pokarmowe - 8,7%
energia metaboliczna - 353 Kcal
Omega 6 - 3,1%
Omega 3 - 0,3%
wapń - 2,7%
fosfor - 1,8%
sód - 1,9%
L-karnityna - 20 mg
glukozamina i chondroityna - 50 mg
pierwiastki śladowe - cynk i miedź
S/O index - zwiększenie objętości moczu (zmiejszenie ryzyka powstania kamieni moczowych: kryształów struwitowych i oksalatowych)

Ucałowania w słodkie futerka i nie tylko - także te rude

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pon lut 25, 2008 22:02

Hi "Kociaro"

W piątek wieczór PRE 350 mg/dl ZAMIAST zmniejszyć zwiększyłam do 1,75U, żeby zbić cukier i dalej poszło lawinowo "z górki na pagórki".

„Kociaro”, teraz już wiesz, że przy jednorazowym wybryku nie należy zwiększać dawki. Z pewnością była to kontrregulacja, a po niej często zdarza się hipoglikemia. Proszę, w takich przypadkach panuj nad swoim odruchem nabierania większej dawki insuliny. To do niczego nie prowadzi, wręcz przeciwnie – wszelkie wcześniejsze starania mogą pójść na marne.

Ale w dzienniczku widzę, że nie zwiększyłaś dawki do 1,75 U. Przy PRE 350 mg/dl podałaś 1,5 jedn. Czy to się zgadza? „Kociaro“, musisz sama ocenić nową sytuację. Ja bym próbowała z dawką między 1,25-1,50.

Cholera, nie wiem, jak interpretować florę bakteryjną :?::?::?: : skąpa, nieliczna, mierna. Nie znam takiej skali i nie wiem, gdzie to umieścić. Nie wiem, w którym przypadku bakterii jest więcej, a w którym mniej. Z pewnością nie zrobiono badań, jakie to bakterie? "Kociaro", to dla mnie trochę trudne w interpretacji, bo u nas od razu sprawdza się, jakie bakterie są w moczu, robi się antybiogram, żeby wybrać antybiotyk, skutecznie zwalczający powstałe bakterie. Odnośnie wyniku „flora bakteryjna mierna” niewiele mogę wydedukować.

Pojawiły się szczawiany wapnia i wałeczki, ale jak mi powiedziano mogły się pojawić w wyniku podawania leków.

W wyniku jakich leków mogły się pojawić szczawiany wapnia i wałeczki???

Nie wiem czy dawać dalej witaminę B. Może powinnam przerwać i dawać "falami", albo co 2-gi dzień

Myślisz, że witamina B mogła w moczu spowodować takie zmiany? Nie wiem, Kociaro, ale wydaje mi się to mało prawdopodobne.

U Maćka w dalszym ciągu jest dość obfita flora bakteryjna. Siusia przyzwoicie po RC obesity 2-3 razy na dobę. Powiedziano mi, że mocz miał świeży to znaczy z dolnych dróg moczowych i w tym przypadku stosuje się łagodne środki moczopędne. Jest gruby, kiedy siusia prawie siada na żwirku, nie jest w stanie tak się obrócić żeby się tam wymyć i stąd może być ta flora.

To bardzo możliwe. Ale flora bakteryjna dość obfita. Dlaczego u Was nie robi się od razu badań na rodzaj bakterii :?:

Ale on i tak dobrze siusia po saszetkach RC obesity, więc nie wiem czy np. dawanie dodatkowo lespewetu jest potrzebne (niski ciężar właściwy).

Właśnie, bardzo niski ciężar właściwy. Ja osobiście lespewetu bym już nie podawała.

Tinka poniżej piszę skład obesity, czy Matylda może co nieco jej skubnąć

Nie wiem, wypróbuj, ale jestem prawie że pewna, że wyniki glukozy wtedy podskoczą.

To obesity ma strasznie dużo wapnia w stosunku do fosforu.
wapń - 2,7%
fosfor - 1,8%

"Kociaro", z każdym trochę niepokojącym wynikiem moczu leciałabym do weta i prosiła o interpretację i poradę.

Pozdrowienia, oczywiście także od rudego futra
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Wto lut 26, 2008 0:29

Kuba jadł długo obesity, ona ma prawie taki sam skład jak diabetic, wyniki mogą być raczej wyższe.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto lut 26, 2008 8:15

To ja moze z kronikarskiej potrzeby napisze co u nas.
Czes znacznie lepiej sie czuje, mniej pije, mniej sika, wrocil normalny apetyt. Insuliny dostaje malenko, ketonow w moczu nie ma, ma za to mase cukru. Do uzycia glukometru przymierzam sie jak do jeza ale mam nadzieje, ze dzis jest TEN dzien.
Generalnei skopalam diete moim kotom - nigdy wiecej suchego bo wg mnie bardzo tym zaszkodzilam moim zwierzakom :( Dzis pierwszy dzien bez suchych bobków - poczatek (koty jadly rano suche) jest nader obiecujący.
Nawet nie macie dziewczyny pojecia, jak bardzo Wam jestem wdzieczna za pomocna dlon w trudnym momencie....
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15747
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto lut 26, 2008 12:23

Witam dziewczyny .Jeszcze nikt sie nie zgłosił po te strzykawki szkoda mi wyrzucić -prześlę za darmo czy ktoś reflektuje? Często wspominamy Lalusia ale wiedziałam,że długo nie wytrzymam bez czterołapka no i mamy!!!!!!!! śliczną koteczkę szylkretkę,którą wzięłam z piwnicy .Ma 4 mieś.i jest trochę dzikuską ale nie jest agresywna tylko bardzo sie boi wszystkiego .Ale są już duże postępy i myślę,że da nam dużo radości ta mała .Tinka czy dostałaś ode mnie wiad. na PW bo pierwszy raz wysyłałam i nie wiem czy doszła jeśli tak to czy ja dobrze zrobiłam bo ciągle się gryzę z tym .Pa pozdrawiam :kotek:

Leri

 
Posty: 125
Od: Śro gru 12, 2007 13:40

Post » Wto lut 26, 2008 21:05

Hi Leri,

bardzo się cieszę, że zaopiekowałaś się na stałe Koteczką. Jak ona ma na imię?

Życzę Wam wielu szczęśliwych chwil. Dla mnie Kaya była wielką terapią. Od tego czasu jakoś łatwiej było mi się pogodzić ze śmiercią Tinki. U Ciebie też tak będzie. Laluś na pewno cieszy się z tej decyzji.

Pa, pa

PS: Czy masz jakieś zdjęcie swojej Piękności? Wiadomość dostałam i przed chwilą też Ci napisałam na pw.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Śro lut 27, 2008 10:54

Hej Tinka dzięki za PW .Ja niestety nie zapewniłabym Lalusiowi takiej opieki paliatywnej znając wetów . Wiem że cierpiałby a to byłoby najgorsze co mogłabym mu zrobić . To był potwierdzony nowotwór najgorsze że kość była zajęta wet mówił że to co zobaczyli na kosci to było nie do leczenia tylko trzeba by kawałek szczęki wyciąć .
:( Mała ma na imię Inka jest urocza od razu mi lepiej na sercu gdy ją miziam .Pchły już wytępiłam ale chyba jest świerzbowiec w uszach więc dziś wizyta u wet.bo nie chciałam jej od razu stresować po przyjściu do nas . No i jeszcze przydałoby sie coś na odrobaczenie i Inuś gotowa .Nie wiem jak wysyła sie zdjęcie bo opcja wklej tu nie działa jak to sie robi? Insulinówki dziś wysyłam . Pozdrawiam wszystkie mamuśki i kitusie Pa :ok:

Leri

 
Posty: 125
Od: Śro gru 12, 2007 13:40

Post » Śro lut 27, 2008 21:39

Hi Leri,

czekamy z ciekawością na fotki uroczej Inki. Jak się zmniejsza i wkleja zdjęcia, możesz przeczytać tu:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=36202

Pozdrawienia
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt lut 29, 2008 12:49

dziewczyny, wczoraj poczulam sie osaczona przez ta chorobe. I pierwszy raz odkad mierze sie z roznymi strasznymi kocimi choróbskami zastanawiam sie czy sobie poradze :(
Bo w przypadku ostrych chorob/zlaman itp wiadomo, ze stan potrwa tydzien/dwa/miesiac i przez ten czas mozna skoncentrowac swoj swiat wokol kota, mozna nie jesc, nie spac, nie pracowac a tu choroba bedzie nam towarzyszyla kilkanascie lat :? Boje sie ze sobie nie poradze, insulina dwa razy dziennie, stala kontrola, obserwacja a ja tak czesto wyjezdzam, pracuje w roznych godzinach i dlugo...
Teraz mam szefowa, ktora jak i ja kocha koty - moge jej powiedziec, ze wychodze juz z pracy (juz - o 19 :? ) bo musze kotu podac insuline. Dostane urlop "na kota". A za rok, trzy, piec? Boje sie przyszlosci :(
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15747
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pt lut 29, 2008 14:26

Liwia pisze:dziewczyny, wczoraj poczulam sie osaczona przez ta chorobe. I pierwszy raz odkad mierze sie z roznymi strasznymi kocimi choróbskami zastanawiam sie czy sobie poradze

Spoko, spoko i jeszcze raz spoko
Wierzę w Ciebie, poradzisz sobie, krok po kroczku.
W niedzielę słuchając mimochodem radia usłyszałam żę:.... codziennie rano nasze życie rozpoczyna się od zalania nas falą g....a po szyję, a w ciągu dnia do wieczora wygrzebujemy się z niego.
Spróbuj w godzinach szczytu (mieszkam w Warszawie) wejść do autobusu pełnego ludzi, gdzie próbuje jeszcze wejść matka z wózkiem. Ludzie się przesuwają - wchodzi, a na następnym przystanku druga matka z wózkiem próbuje wejść do autobusu.
Jak nie autobus, to inny "urok".
Teraz mam szefowa, ktora jak i ja kocha koty - moge jej powiedziec, ze wychodze juz z pracy (juz - o 19 :? ) bo musze kotu podac insuline. Dostane urlop "na kota".

Masz wielkie szczęście, czego nie mogę powiedzieć o sobie. Już usłyszałam , że mam zrobić "porządek" z kotem. Porządek zrobię owszem "z kimś", ale nie z kotem :lol:

Trzymaj się i pytaj o wszystko
Pozdrawiam
Ostatnio edytowano Pt lut 29, 2008 15:06 przez "Kociara", łącznie edytowano 1 raz

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pt lut 29, 2008 15:01

Hi dziewczyny !
Tinka07 pisze:„Kociaro”, teraz już wiesz, że przy jednorazowym wybryku nie należy zwiększać dawki. Z pewnością była to kontrregulacja.
Ale w dzienniczku widzę, że nie zwiększyłaś dawki do 1,75 U. Przy PRE 350 mg/dl podałaś 1,5 jedn. Czy to się zgadza?

Kontrregulacja rozpoczęła się już 22.02.br. przy PRE wieczór. Rano przy PRE 190 mg/dl podałam 1,6U, a przy PRE wieczór 350 mg/dl dałam 1,75U. Następnie rano znów było 1,6U i wieczorem przy 73 mg/dl dałam 1,5U itd.

Zmniejszenie dawki do 1,25U nie zatrzymało kontrregulacji.
Spróbuję z dawką 1,1U.
Cholera, nie wiem, jak interpretować florę bakteryjną :?::?::?: : "Kociaro", to dla mnie trochę trudne w interpretacji, bo u nas od razu sprawdza się, jakie bakterie są w moczu, robi się antybiogram, żeby wybrać antybiotyk

Laboratorium podaje, że w moczu jest mierna flora bakteryjna. Przy najbliższej okazji popytam co to oznacza, ale weci po obejrzeniu wyników nie zaproponowali mi nigdy zrobienie np. antybiogramu. Poprostu muszę o to poprosić.
Myślisz, że witamina B mogła w moczu spowodować takie zmiany? Nie wiem, Kociaro, ale wydaje mi się to mało prawdopodobne.

Myślę, że podawanie witaminy z gupy B zaczyna robić coś dobrego w trawieniu u Matyldy.
To obesity ma strasznie dużo wapnia w stosunku do fosforu.
wapń - 2,7%
fosfor - 1,8%

Muszę pilnować, żeby Matylda nie podjadała saszetkowej obesity Maćkowi.
"Kociaro", z każdym trochę niepokojącym wynikiem moczu leciałabym do weta i prosiła o interpretację i poradę.

Tak trzeba zrobić, tylko na razie mam chwilowe przejściowe.

Pozdrowienia

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Sob mar 01, 2008 20:58

[/img][URL=http://img150.imageshack.us/my.php?image=inkaqy7.jpg][IMG]http://img150.imageshack.us/img150/8444/inkaqy7.th.jpg[
Przedstawiam Inkę .Nie wiem czy się uda .

Leri

 
Posty: 125
Od: Śro gru 12, 2007 13:40

Post » Sob mar 01, 2008 21:12

Leri pisze:[img][URL=http://img150.imageshack.us/my.php?image=inkaqy7.jpg][img]http://img150.imageshack.us/img150/8444/inkaqy7.th.jpg[/img]
Przedstawiam Inkę .Nie wiem czy się uda .
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob mar 01, 2008 21:12

[/img][URL=http://img150.imageshack.us/my.php?image=inkaqy7.jpg][IMG]http://img150.imageshack.us/img150/8444/inkaqy7.th.jpg[img]

[img]http://img150.imageshack.us/my.php?image=inkaqy7.jpg][img]http://img150.imageshack.us/img150/8444/inkaqy7.th.jpg[/img]
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości