Napisałam już wątku "ciało obce w kocie" ale powtórze:
"Niestety musiałam zostwaić Milo w lecznicy i jeszcze dziś będzię cięty. Na RTG wyszło, że ma bardzo dużą ilość gazów w jednym odcinku, a i pozostałe był powiększone.
Nie wiem tylko dlaczego jelito wyglądało jakby składalo się z trzech oddzielnych części i to mnie najbardziej martwi. Ewitentnie jes czymś zatkany. Prawdopodobnie czymś miękkim, bo kamień, kość itp. byłoby widoczne na zdjęciu. Wet twierdzi, że to mogą być nawet jego kłaki. Matko, nie wiem jak ja wytrzymam do 18 -stej, żeby zadzwonić i spytać jak to przebiegło. Jestem zupełnie rozwalona."
Ja chyba zwariuję do tej godziny. Miluś jest rozbrajający, jeszcze takiego kota nie miałam, dlaczego
