Było :Ukraść, czy nie ...?..... Ukradłam.

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt lut 22, 2008 14:42

tez trzymam kciuki i myślę że Tosia będzie szczęśliwa
Obrazek

kicia007

 
Posty: 24
Od: Pt lut 22, 2008 13:31

Post » Pt lut 22, 2008 14:44

Elżbieta P. pisze:No więc :
Ranka pooperacyjna nie wykazuje śladów infekcji czy zakażenia.
Hematokryt w normie, a więc wykluczono krwotok wewnętrzny, czego mówiąc szczerze najbardziej się bałam.
Temperatura w normie.

Przy nosku żółta wydzielina a więc najbardziej prawdopodobny powód złego samopoczucia Tosi to - początki kociego kataru.
Kotka mogła nosić w sobie wirusa, który na skutek stresu (porwanie, podróż samochodem 1,5 godziny, pozostawienie na noc w lecznicy) uaktywnił się.
Wiedząc jak poprzedni właściciele "dbali" o nią, jestem przekonana, że kicia nigdy szczepiona nie była.

Zaczynamy podawać Unidox.
Glukozę, witaminy, środek przeciwbólowy, środek na pobudzenie apetytu - dostała w zastrzykach u weta.


Też się wystraszyłam ,że coś gorszego....
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt lut 22, 2008 22:30

bardzo mocno trzymam kciuki
dobrze, że to tylko to
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90960
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob lut 23, 2008 11:34

Co słychać u koteczki?

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 23, 2008 12:11

Jest coraz lepiej.
Po pierwszej dawce Unidoxu - przy nosku nie ma już żółtej wydzieliny.
Kicia troszkę je i korzysta z kuwety, narazie tylko siuuuuu.
Najbardziej lubi spać zawinięta w kołderkę pod ciepłym grzejnikiem, ale gdy siadam obok na podłodze, wygrzebuje się z kołderki i ładuje na moje kolana. :D
Mruczy.

Już teraz wiem, że będzie dobrze. :D

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Sob lut 23, 2008 12:12

:D :D :D

:ok: :ok: :ok:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob lut 23, 2008 12:12

Elżbieto, dopiero znalazłam wątek i po przeczytaniu pierwszego postu wiedziałam jaki jest finał ;)

ciesze się, ze jest lepiej :D
Ostatnio edytowano Sob lut 23, 2008 13:05 przez Magija, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 23, 2008 12:12

No to cudownie ! Dobrze slyszec takie nowinki :)
:1luvu: :balony: Obrazek :balony: :1luvu:

D.J Maxima

 
Posty: 28
Od: Sob paź 20, 2007 16:49
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lut 23, 2008 12:14

super :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90960
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob lut 23, 2008 12:17

Jakie dobre wieści :D :D

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 23, 2008 12:18

:1luvu: :ok:
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Sob lut 23, 2008 12:32

I w podsumowaniu :
Nikt Tosi nie szuka.
Nie pojawiły się żadne ogłoszenia w okolicy.
Nie przyszedł sąsiad zapytać, czy przypadkiem ktoś Tosi nie widział...

A przeciaż już 3 dni mija odkąd Tosia nie wróciła do domu...

Gdy zaginął mój Ślipek - już następnego dnia cała wieś obwieszona była ogłoszeniami. I przy okazji poszukiwania jej - zawarłam znajomość z wszystkimi sąsiadami.
A może to ja jestem nienormalna...

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Sob lut 23, 2008 12:35

Elżbieta P. pisze:I w podsumowaniu :
Nikt Tosi nie szuka.
Nie pojawiły się żadne ogłoszenia w okolicy.
Nie przyszedł sąsiad zapytać, czy przypadkiem ktoś Tosi nie widział...

A przeciaż już 3 dni mija odkąd Tosia nie wróciła do domu...



W OGÓLE MNIE TO NIE DZIWI
dlatego uważam, że spokojnie powinnaś zmienić tytuł wątku
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90960
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob lut 23, 2008 12:44

Biedna Tosia, z jednej strony to zle ze jej nikt nie szuka, bo to znaczy ze im nie zalezalo na kiciusi, z drugiej strony dobrze, bo to znaczy ze Tosia juz nie wroci w te podle rece tego kogos, kto sie nie przejmuje jej losem.
:1luvu: :balony: Obrazek :balony: :1luvu:

D.J Maxima

 
Posty: 28
Od: Sob paź 20, 2007 16:49
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lut 23, 2008 14:28

Jezuniu, aż mi się łza w oku kręci. I za serduszko łapie. Dopiero tu trafilam do Was, Elu, jesteś cudowną i odważną osóbko. Trzymam kciuki za koteczka. Ja i Vegunia ")

blumek

 
Posty: 186
Od: Śro lut 20, 2008 11:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot], puszatek i 55 gości