wykastrować go? jajka ocalone

[aneta od zwierzyńca]

słuchajcie, mam sobie dylemacik...mam dwa psy - dużego - wykastrowanego i małego z jajkami....no i problem z tym małym bo siura po kątach, obsikuje firanki, nieładnie pachnie, jest agresywny i zaborczy do dużego, a wiadomo, ze cierpliwośc ma swoje granice.... no i tarci rozmu jak sunia ma cieczkę...no i teraz - najprostsze rozwiązanie to kastracja, ale...Timek ma juz 7 lat, no i nie wiem czy "męczyć" go jescze na starość...no i obawiam się, że suku będa rzucały się na Timka, tak ja rzucają się na Bleka...Blek jest duży i jakoś sobie z tym radzi, ale Timek to okruszek, wysratczy jeden silniejszy pychol, zeby go nie było....no i Timek ma cushinga...niby nic mu nie jste, jest energiczny, silny i aktywny, cushing zaleczony na tyle na ile sie dało...ale..i co robić?

[andorka]

Wiekiem psiaka się nie stresuj - ja swojego kastrowałam jak miał 8 lat, to duzy pies więc wiek dla niego powazny, wszystko poszło gładko i bez problemów. Prawie na pewno pomoze na znaczenie w domu i kontakty między chłopakami. Jak będzie z sunią i jej zachowaniem - nie wiem, a czy ona jest po sterylce?

[Patsi]

Może kastracja z narkozą wziewną? Nie znam się na tym za bardzo ale podobno w przypadku starszych psów jest lepsza.

[Myszka.xww]

Czy zaleczony zespol cushinga jest przeciwskazaniem do podania narkozy?
7 lat u malego psiaka to dosc mlody wiek. Male psy zyja srednio 15 lat. Choc potrafia dozyc niemal 20.
Nie wiem, dlaczego uwazacie Timka za zgrzybialego staruszka
Jesli zespol nie jest surowym przeciwskazaniem, to wystarczy wykonac podstawowe badania krwi, ew EKG, ocenic stan "od wewnatrz" i jak sie nadaje - to kastrowac. Kastracja, w sytuacji, kiedy psiak bedzie znacznie starszy i pojawia sie powazne problemy z prostata wymagajace jej usuniecia, jest znacznie trudniejsza i bardziej ryzykowna.

[aneta od zwierzyńca]

Nie wiem, dlaczego uwazacie Timka za zgrzybialego staruszka

nie nie uważamy....ale mimo że my nie uważamy to wapniak z niego jest! okropny! ciagle czujny, ciagle nastroszony, nie chce się bawić...tylko czycha, zeby dogryźć Blekowi...

jesli chodzi o sunie, to o te obcych pisałam, spotykanych na spacerkach....

ale zrobię tak, że jak tylko znajde chwilke, to wybiorę się z Timonem na konsultację i zobaczymy co lakrze zdecydują....

[aneta od zwierzyńca]

jajka Timka zostały ocalone

wcale mi się to nie podoba, ale ze względu na jego zdrowie wet. odradziła zabieg...

[aneta od zwierzyńca]

pani wet. ma obawy czy zabieg nie wpłynie na to że jego stan znów się pogorszy i znowu konieczne bedzie podawanie leków...ja najbardziej boję się ropnych stanów zapalnych skóry, które w pewnym czasie były dla Timka bardzo uciązliwe...
tylko nie dopytałam, ze choroba może się nasilić ze względu na narkozę, czy ze wzgledu na zmiany hormonalne w organiżmie po kastarcji...mniemam, ze to drugie....