Dobry dziewczyny!!!
nie no aż tak tragicznie nie jest, bo firma przestrzega niby kodeksu pracy ... przynajmniej tak mówią..

w praniu wyjdzie.
ale co fakt to fakt, że mogę się pożegnać ze świętami w domu..
generalnie dostajemy grafik na miesiąc.. dajemy preferencje negatywne, czyli do 11 dni, w których nie chcemy pracować w miesiącu.. no ale jeśli np. chcę pracować między 9-19, bo mam autobus o 20:20, a potem dopiero o 22:45, to na to już wpływu nie mam. jeśli skończę pracę o 20 to muszę czekać prawie 3 godziny, a w domu będę o 23:30.
śmiem twierdzić, że piechotą szybciej dojdę
a co do świąt, to chodziło o to, że powiedzieli, że nie pracujemy zgodnie z polskim kalendarzem świąt, lecz brytyjskim... co logicznie się wiązało z tym, że brytyjczycy też mają wolne czasem, więc wtedy i my mamy wolne. ale teraz się okazało, że jednak nie.. nasza firma ma wolne tylko 25 grudnia..
to, że pracujemy 364 dni w roku, nie znaczy, że każdy tyle zrobi

są zmiany.. tyle, że nie mamy wpływu na to, czy będziemy pracować w Nowy ROk, w wigilię, 1-3 maja czy wielkanoc.. święta są losowane, dlatego trudno cokolwiek przewidzieć, może się zdarzyć, że przepracuję każde z tych świąt. nawet nie wiem, czy uda mi się na wielkanoc pojechać do domu, w którym byłam ostatnio przed świętami... może na urodziny w kwietniu się uda..

auto by się przydało..
dziś już była lepsza atmosfera.. ludzi mam bardzo fajnych, tyle, że wszyscy tacy wystraszeni i zieloni ja ja

w poniedziałek dostajemy szafki i słuchawki.. dostaję gęsiej skórki jak o tym pomyślę..
a w niedzielę idziemy z tżem na wystawę.. ktoś się wybiera????
