
Trafiłam tu z polecenia osoby z pl.rec.zwierzaki, która zwie się myszka, nie wiem, może tu nazywa się inaczej. Niemniej dziękuję jej bardzo, że mnie tu skierowała.
Szczerze przyznam, że zawsze wolałam psy od kotów i kotów jakoś nigdy nie rozumiałam. Jednak odkąd zamieszkałam z moim TŻ i zaczęliśmy pracować w domu zdecydowaliśmy, że możemy wziąć jakiegoś małego kociaka, tórego mój TŻ zawsze bardzo chciał mieć. Ponieważ akurat moja psiapsiółka






No i się martwię... powiedzcie mi, jak różne moga być temperamenty kotów? Bo jeden, taki większy (Grafit), to szaleje strasznie (jak akurat nie śpi) łazi, niewiele się boi i łatwo namówić go na zabawę. Natomiast drugi (Tango) jest... bardziej uważny. Często tylko patrzy, jak brat się bawi z naszymi dłońmi. Nie mówię, że obaj się nie biją i nie hasają - owszem, ale Tango mniej. Mniej chętnie goni kulke na sznurku, trochę więcej piszczy, jak się biją. Tango jest typem alpinisty - na moje spodnie wspina się koncertowo, za to Grafit to kot naziemny


I jeszcze - czy jak maluchy się biją, to nic sobie nie zrobią? Tango czasami piszczy, zresztą Grafitowi też się zdarza. Na razie nie widzę żadnych obrażeń, ale wolę wiedzieć. Głównie martwię się o Tango, bo jest mniejszy.
Rany, piszę i piszę i coraz więcej pytań mi przychodzi do głowy, Może na razie poczekam.

Czy ktoś zna dobrego wterynarza z okolic Gdyni, a dokładniej Dąbrowy / Dąbrówki? Nadalej Karwiny - nie chcę jeździć z nimi daleko.
Pozdrawiam wszystkich

Sasannka