Co się polepszy, to się po...
Rano stwierdziłam, że należy pojechać do lekarza z Dusią. Zaczęłą z lekka rzęzić.
Wróciłam do domu, pojechałam. Górne drogi oddechowe zajęte.
Efekt - czekają nas 2 tygodnie antybiotyku.
Wróciłam do domu z Duśką, mama mówi, że jak się weźmie na ręce Dymka, to w nim rzęzi. To zapakowałam chłopaka do plecaka i pojechałam drugi raz.
Temp. 40 st. Nie dał się osłuchać, więc trzeba było go prześwietlić.
Na szczęście płuca czyste.
W sumie dwie wizyty i antybiotyk kosztowały mnie dzisiaj 70 zł.