Miseczki z jedzeniem wogóle jej nie interesują. Zostawię ją na zewnątrz. Ma dość już stresów. Wczoraj u weta siedziała taka biedna. Ona nigdy nie opuściła domu na dłużej niż godzinka-półtorej.
Chodzi zupełnie pewnie, krzywdy sobie nie zrobi.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Anka pisze:Specjalnie włączyłam jeszcze raz kompa żeby napisać - Okruszka nie je, a po prostu żre![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, muza_51 i 148 gości