Domka - w domu, ja - choroba sieroca ;)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lut 19, 2008 12:54

Co słychać u Domki?
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Wto lut 19, 2008 13:07

Co do perwersji to chodziło mi bardziej o to nagrywanie mnie :wink:


Jak najbardziej potwierdzam sposób "na kota" czyli wychowywania kota po kociemu :) Praktykowałam to z moim pierworodnym Toffikiem. Syczenie, prychanie jak najbardziej działa ale ciężko wytrzymać wzrok kota. Z tym jest najciężej.

Jeśli chodzi o zastosowanie tego u nas, to bardzo bym chciała tego uniknąć, Domka i tak jest bardzo nerwowa i boi się wszystkiego :( Nawet czasami nas. A jeśli chodzi o stosunki kocio-kocie, to mają na zmianę, raz Domka się boi Matyldy a raz ją atakuje i Matylda ma przekichane. Więc ciężko ustalić którą trzeba przytemperować. Nie wiem czy to działa, że raz bronię jedną a raz drugą. Z resztą nie chciałabym robić tego ani jednej ani drugiej. Tak jak pisałam Domka i tak jest boi-dupa, a Matylda na to nie zasługuje, jest u siebie, jest niepełnosprawna i nie chcę by, jak w końcu uda mi się Domkę wyadoptować, nie czuła się u siebie.
Na szczęście od jakiś dwóch dni jest względny spokój. Napięcie jednak wisi w powietrzu. Matylda nie umie jeść i załatwiać się jeśli widzi Domkę :( Domka, o ile nie ma dnia atakowania Matyldy, to przechodzi koło niej w tempie wolniejszym od ślimaka.
Nadal nie ma żadnego odzewu na ogłoszenia Domki. Będę je teraz zmieniać, wstawiać nowe zdjęcia. Może to coś pomoże :(
Kocham tę Małpę zieloną :) Jest tak wspaniałym kotem i wydaje mi się, że spokojnie może być kotem do dokocenia. Niestety to kolejny kot który nie radzi sobie z niepełnosprawną Matyldą. Ciężko ułożyć sobie stosunki z takim dziwnym ni to kotem, ni to nie kotem. Matylda bardzo lubi swoją samotność, najszczęśliwszym kotem jest wtedy, gdy ma mieszkanie, swój balkon i nas tylko dla siebie.
Ciągle Was proszę o pomoc w znalezieniu Domce domu. Stan zdrowia mojego Grzegorza jest coraz bardziej alarmujący :(
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro lut 20, 2008 8:27

Łoj, nikt do nas nie zagląda :(
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro lut 20, 2008 8:41

Zagląda, zagląda.

I mocno trzyma kciuki. :)

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Śro lut 20, 2008 8:57

Boo77 pisze:Stan zdrowia mojego Grzegorza jest coraz bardziej alarmujący :(


Biedny Grześ :(

Mam nadzieje, że nowe ogłoszenie z nowymi fotkami zadziała!
Domisia jest sliczna i kochana, wiec domek musi sie w końcu odezwać!
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 20, 2008 10:20

Wszystkich kogo mogłam juz zapytałam o domek, ale wierzę ze cud się stanie i sytuacja u Was szybko wróci do normy. Domka znajdzie dobry domek,a Grzegorz w koncu odetchnie tak jak trzeba :ok:
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Czw lut 21, 2008 9:00

:ok: :ok: :ok: za domek.
A na czym polega niepełnosprawność Matyldy? Moja Zuzia ma trwale uszkodzony nadgarstek w prawej przedniej łapce i była bita przez koty w poprzednim domu. Szykujemy się do dokocenia i trochę się martwię.
Obrazek Obrazek

Trucia-mama

 
Posty: 816
Od: Czw sty 24, 2008 8:01
Lokalizacja: wieś pomorska

Post » Czw lut 21, 2008 9:44

Matylda ma porażenie ciała. Jest usztywniona, szczególnie łapki. Chodzi bujając się z boku na bok i co kilka kroków się wywraca. Dlatego, jak Domka ją atakuje, to jedyne co może zrobić to się przewrócić i wyciągnąć przednie łapy przed siebie dla obrony.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lut 21, 2008 9:58

Oj, biedna kochana Matyldzia Obrazek
Obrazek Obrazek

Trucia-mama

 
Posty: 816
Od: Czw sty 24, 2008 8:01
Lokalizacja: wieś pomorska

Post » Czw lut 21, 2008 10:08

Trucia-mama pisze:Oj, biedna kochana Matyldzia Obrazek


Truciu, Matylda nie jest biedna. Nauczyła nas jak dawać sobie radę mimo swoich niedomagań. Nauczyła nas, że nie ma co się nad sobą użalać, tylko żyć najlepiej jak się potrafi takim jakim sie jest :) Matylda nic sobie nie robi z tego, że jest niepełnosprawna. Żyje pełnią życia :)
Niestety Domka jest dla niej dużym problem. Teraz, mając "normalnego" kota w domu, Matylda zdała sobie sprawę, że coś jest z nią nie tak. Widzi jak Domka wskakuje na parapet, na łózko i nie bardzo pojmuje jak to jest :( Dlatego tak ważne jest dla mnie był Domka jak najszybciej znalazła dom. Matylda miała ciężkie życie, obiecałam jej, że już nigdy, nic przykrego jej nie spotka :(

Jeśli masz ochotę poznać Matyldę, to zajrzyj:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2837550#2837550
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lut 21, 2008 10:28

Obejrzałam Matyldę: ŚLICZNA. (Nasz Picuś, też był taki właśnie śliczny)
Utrzymuję, że biedna, tylko przez Domkę.
Tyle dla Domki zrobiłaś Obrazek na pewno już niedługo znajdzie się w końcu domek dla Domki.
Obrazek Obrazek

Trucia-mama

 
Posty: 816
Od: Czw sty 24, 2008 8:01
Lokalizacja: wieś pomorska

Post » Czw lut 21, 2008 10:48

No niestety, biedna przez Domkę, przeze mnie :(
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lut 21, 2008 10:52

Teraz to przesadziłaś. Ten aniołek ode mnie to i dla ciebie i O TOBIE.
Obrazek Obrazek

Trucia-mama

 
Posty: 816
Od: Czw sty 24, 2008 8:01
Lokalizacja: wieś pomorska

Post » Czw lut 21, 2008 11:35

:oops:
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lut 21, 2008 19:53

Do góry piękna Domciu, po domek :ok:
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości