Łódź: jeden bury, dwie wiewióry, Wojtuś się odnalazł :-)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lut 02, 2008 18:58

no to trzymamy kciuki za powodzenie i owocna wizyte!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lut 02, 2008 20:00

trzymamy kciuki :)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie lut 03, 2008 11:19

kciuki som :ok: :ok:
a zdjęcia burego chłopaka będą :oops: :?:
"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

Post » Czw lut 07, 2008 21:22

aga-lodge pisze:kciuki som :ok: :ok:
a zdjęcia burego chłopaka będą :oops: :?:


ponownie ładnie proszę :D
"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

Post » Czw lut 07, 2008 22:12

I co u chloptasiow?

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 08, 2008 13:05

Etka pisze:I co u chloptasiow?


Też czekam na wiadomości a tu cisza :evil: :wink:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 08, 2008 13:36

Ania, odezwij się, bo nie wiem, co mówić jutro ludziom w schronie ;)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 08, 2008 13:59

Bartuś pojechał do domu w poniedziałek.
Dom niewychodzący, roczny rudy kocur do towarzystwa i sześcioletnia dziewczynka. Nowy Duży Bartka jest wetem, i przyznaję, ten argument okazał się dla nas decydujący. Liczymy, że kocio zostanie w pełni doleczony, podkarmiony dobrymi karmami itp. Na razie wieści z domu są pocieszające (je, oczka mniej łzawią), ale i tak tęsknimy i martwimy się o małego glusia...
Na Filipka i Wojtka czeka dom w Warszawie, wg moich odczuć bardzo dobry (najlepszy z tych, które się do tej pory zgłosiły, a wierzcie mi, było z kogo wybierać :D ), intuicja mi mówi, że koty będą tam z całego serca kochane. Gadamy przez telefon, mailujemy, ślemy zdjęcia w tę i z powrotem :D - ja chłopaków, oni swojego kota obecnego i tych, które już od nich odeszły. Niestety, na razie wstrzymujemy się z adopcją, bo Filipek ciągle nie może dojść do siebie. Nadal utrzymuje się wysoka temperatura (skacze od 39C do prawie 40-tu), ma mocno powiększone węzły chłonne, oczka nadal łzawią, choć mniej, w nosku gilka nie ma, ale furczy jak oddycha... Jakby tego było mało, na uszkach pokazał się grzybek :( Chłopak jest u nas prawie pięć tygodni, dostał już trzy serie antybiotyku, różne preparaty wzmacniające, Euphorbium do noska, kilka rodzajów maści i kropli do oczu... Mało je, jest dużo słabszy niż Wojtek, gorzej się rozwija. Wojtuś to przy nim mały byczek, je, rośnie jak na drożdżach, no i bardzo ładnie się oswaja.
Domek cierpliwie czeka, a my leczymy i razem z domkiem wierzymy, że wyciągniemy Filipa z tych dolegliwości, że wkrótce pojedzie razem z bratem do swojego nowego domku...
Kciuki bardzo, ale to bardzo potrzebne :(
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 08, 2008 14:34

Aniu kciuki cały czas są :ok:

A chłopakom to się wcale nie dziwię, mają tam u Ciebie jak pączki w maśle to i wyprowadzać się nie chcą, więc kombinują jak tylko mogą żeby przedłużyć pobyt :wink:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 09, 2008 22:37

Bartuś pojechał sam do domku ? Huem.. :roll:
Obrazek
Obrazek

cassidy

 
Posty: 11169
Od: Śro paź 25, 2006 13:14
Lokalizacja: Oborniki/Poznań/Chojnice

Post » Nie lut 10, 2008 11:24

Kciuki za zdrówko Filipka :ok:
Aniu, strasznie się cieszę razem z Wami z tych kocich domków :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie lut 10, 2008 12:36

cassidy pisze:Bartuś pojechał sam do domku ? Huem.. :roll:


Cassidy, cały czas myślałam o Tobie, naprawdę. Ale nie bardzo chcieliśmy ekspediować niedoleczonego kota w tak długą podróż (a do Bełchatowa jest od nas tylko pół godziny drogi). A gdybyśmy z kolei czekali z wydaniem Bartka do momentu gdy byłby w pełni zdrowy to pewnie nadal byłby u nas. Z tym panem jestem w kontakcie, leczą kota, jest lepiej, myślę, że to była (biorąc pod uwagę wszelkie okoliczności) dobra decyzja.

A Filipek lepiej (odpukać :!: ), dużo lepiej piątku na sobotę nastąpiło u Filipka jakieś przesilenie, organizm chyba wreszcie "zaskoczył", system immunologiczny się w końcu obudził. No i... :-)
no i wczoraj nad ranem usłyszałam dawno nie słyszane dzwięki - odgłosy
kocich zapasów dochodzące z klatki, w której koty spędzają noc. Jakieś
sapania, pomiaukiwania, kocie okrzyki bojowe :-)... podeszłam cichutko,
patrzę, a tu Filipek zaczepia Wojtka i okłada go na całego. Takich scen to nie widziałam od dawna, ostatnio Filipek to głównie spał, trochę spacerował, a najchętniej układał się na okiennym parapecie i kontemplował widoki za oknem. Na mój widok zaczął dopominać się o śnadanie, zjedli z Wojtkiem jakąś mega-porcję z dokładką :-) wyściskałam go i zauważyłam, że nie ma gorączki - głowa już nie rozpalona jak przez ostatnie dni, "normalna", uszy chłodne, macałam go i macałam - no widać było że dużo lepiej !
a potem się zaczęło :-)
nakręciłam filmik, sami zobaczcie tego "chorego" kota :-)

http://pl.youtube.com/watch?v=cln1EsNBHdw

no i tak od wczoraj kocio nadrabia stracony czas, biega, rozrabia, jest
wszędzie :-) bawi się wszystkim czym tylko się da, łącznie np. z wtyczką od żelazka, jakimiś papierkami powyciąganymi spod lodówki, kroplomierzem.
Nie można otworzyć lodówki, bo od razu do niej wchodzi, je za dwóch,
wyjadł mi masło z kanapki, wylizał talerz po naleśnikach, a teraz siedzi z
minką "co by tu jeszcze zbroić". Całe rano biegał po drapaku (widać ten
drapak na filmie) od podłogi do sufitu w tę i z powrotem razem z Wojtkiem i
naszym Kajtkiem jak dziki :-) Jutro jedziemy na kontrolę, ciekawa jestem czy rzeczywiście nie ma gorączki i węzły chłonne są w normie to będzie oznaczało, że stan zapalny minął, organizm zwalczył dolegliwości. Oczka mu jeszcze łzawią, ale są duże, żywe, ma malutki katarek, coś tam jeszcze w nosku słychać. Ale to już drobiazg, powinno się doleczyć szybko. Dostaje te krople homeopatyczne, ciocia Karoluch przygotowała dla niego specjalny zestaw, być może to też ich zasługa ta poprawa.
Już się ostrożnie cieszę, bo to znaczy, że chłopaki niedługo będą
mogły pakować walizki :-)
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 18, 2008 16:07

W czwartek chłopaki pojechały do domu do Warszawy w przepięknym transporterze z ocieplaczem kupionym specjalnie na tę podróż :D Duża przyjechała z młodym Dużym, który koniecznie chciał przyjechać, żeby pokazać, że on "potrafi się kotkami opiekować" (młody ma lat 6) :D
Na razie w nowym domku powoli oswajają się, niepewnie zwiedzają i mimo stresu spowodowanego zmianą miejsca jedzą za dwóch. Duża pasie ich najlepszymi smakołykami, które chłopaczyska pochłaniają.
Rezydentka nie zachwyciła się nowymi towarzyszami, dobitnie daje do zrozumienia, co o nich myśli, ale młodzież się zbytnio nie przejmuje. Na razie rezydują głównie pod łóżkiem Dużych, ale robią nocne i dzienne wypady po mieszkaniu :D Czasem dadzą się pogłaskać, zwłaszcza odważniejszy rudy Filipek.
Duża to wcielenie ciepła, cierpliwości i miłości do kotów. Duży też wielki miłośnik kotów "od zawsze", zaś młody Duży to nieodrodne dziecko kociolubnych rodziców - musi być dobrze :wink:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 18, 2008 16:13

Anuś gratuluję super domku :)
Trzymasz się jakoś?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon lut 18, 2008 18:13

Ale wspaniałe wieści. Gratulacje!

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości