JAK UDOMOWIĆ DZIKIEGO KOTKA??? POMOCY!!!-SZCZĘŚLIWY KONIEC!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 04, 2008 22:08

Zoja wczoraj zjadła mi z ręki jeden kawałek kabanoska kociego!!! A dzisiaj zjadła wszystko, co miałam na dłoni i jeszcze oblizała mi palec :dance2:
Wycofałam się do kuchni a po powrocie zastałam ją na drapaku z whiskasową myszką w łapkach. Na mój widok postanowiła zwiać. "Kici kici kici" zawołałam po raz tysięczny i -sama nie mogę uwierzyć- Zoja odwrociła się, zastanowiła i wróciła na drapak.
Mała lubi też zabawę w chowanego. Kiedy ucieka pod schody, ja wychylam się zza nich i patrząc na nią wołam "a kuku" jak do dziecka, po czym się cofam. Wtedy Zoja wychyla się, zaciekawiona.....
Obrazek
Obrazek

iwonna

 
Posty: 80
Od: Sob mar 24, 2007 23:45

Post » Pt lut 08, 2008 12:02

ZOJA PRZESZŁA TOTALNĄ PRZEMIANĘ!!! Daje się głaskać, nosić, przytulać :ok: Pozwoliła się nawet wyczesać!!! No i zaczęła cichutko mruczeć. Chyba mogę powiedzieć, że się udomowiła.
Jest już po steryllizacji. Dzisiaj jedziemy na szczepienie. A tak się bałam, że Zoja pozostanie na zawsze niedotykalskim dzikuskiem...

Obrazek
Obrazek

iwonna

 
Posty: 80
Od: Sob mar 24, 2007 23:45

Post » Nie lut 17, 2008 22:04

Z wrażenia czytałam ostatnie wiadomości po kilkanaście razy. GRATULACJE !!! Jeszcze nie mogę w to uwierzyć. Iwona dziękuję, dziękuję, dziękuję i jeszcze raz Ci dziękuję!!! Bez Ciebie Zoja pozostałaby bezdomną, dziką kotką. Brak mi słów, żeby napisać jak się cieszę z Twojego - Waszego sukcesu. Cud łagodności i cierpliwości. Jesteś :aniolek:
ObrazekObrazek

Martulinek

 
Posty: 259
Od: Wto sie 14, 2007 17:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 17, 2008 23:03

:D :dance2: :spin2:
Obrazek
Obrazek

Edyta i Sebastian

 
Posty: 649
Od: Sob paź 28, 2006 21:36
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon lut 18, 2008 1:06

Muszę powiedzieć, że w moich staraniach bardzo wspierała mnie siostra. Po pierwsze to ONA pokazała mi forum.miau, a po drugie zawsze mnie podbudowała kiedy już wątpiłam... Dzięki tym staraniom mam teraz cudnego kotka w domu, który na dodatek okazał się grzecznym pieszczoszkiem. Dziękuję Idyt :1luvu:
Zoja podczas wizyty w lecznicy na zdjęciu szwów i szczepieniu zachowała się najlepiej z moich kotów. Po prostu nie robiła nic-żadnych dzikich miałków, żadnego drapania, rozrzucania sierści po całym gabinecie.... Dała sobie zdjąć szew /tylko jeden zostawiła :ryk: /, pozwoliła bez słowa się zaszczepić i cichutko siedziała w transporterku. Po prostu CUDO!!!! Jest niesamowita-ostrożna, cichutka.... Chętnie się bawi / z futrzanej piłki zostawia strzępy/ i biega w kuchni po blacie!!!
Teraz próbuję się uporać z dominacją mojej czarnej kotki- diablicy Princessy. Co jakiś czas próbuje pokazać Zoji kto rządzi w tym domu /wydawało mi się, że ja...../. Kupiłam FELIWAY i obserwuję. Mam wrażenie, że działa a może tylko chcę w to wierzyć... W każdym razie od paru dni nie widzę sikania po domu i agresja jakby mniejsza. Poza tym Zoja nie daje się już tak zastraszać. No i dobrze!!!
Obrazek

iwonna

 
Posty: 80
Od: Sob mar 24, 2007 23:45

Post » Nie mar 30, 2008 19:10

:D
A kotek jest naprawdę cudny.
Chętnie wkleiłabym tutaj zdjęcie iwonny z udomowioną kochaną Zojką na rękach, ale by mnie chyba zabiła...

iwonna pisze:Teraz próbuję się uporać z dominacją mojej czarnej kotki- diablicy Princessy. Co jakiś czas próbuje pokazać Zoji kto rządzi w tym domu /wydawało mi się, że ja...../.


No wiesz, jakie imię taki charakterek... :ryk:
Obrazek
Obrazek

Edyta i Sebastian

 
Posty: 649
Od: Sob paź 28, 2006 21:36
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie mar 18, 2012 15:59 Re: JAK UDOMOWIĆ DZIKIEGO KOTKA??? POMOCY!!!-SZCZĘŚLIWY KONI

Witam, podniosłam wątek, bo sama teraz za kanapą mam dzikuska do udomowienia. Jest u nas od piątku i cały dzień siedzi właśnie tam (za kanapą) albo w innej czarnej dziurze. Jedzenie znika tylko w nocy jak nie ma nas w pokoju.

1cynia

 
Posty: 32
Od: Nie mar 18, 2012 15:10
Lokalizacja: Warszawa - Grochów

Post » Nie mar 18, 2012 16:57 Re: JAK UDOMOWIĆ DZIKIEGO KOTKA??? POMOCY!!!-SZCZĘŚLIWY KONI

1cynia pisze:Witam, podniosłam wątek, bo sama teraz za kanapą mam dzikuska do udomowienia. Jest u nas od piątku i cały dzień siedzi właśnie tam (za kanapą) albo w innej czarnej dziurze. Jedzenie znika tylko w nocy jak nie ma nas w pokoju.

Trochę może potrwać oswajanie, chyba że to młody kotek. Nic na siłę. Do poczytania
viewtopic.php?f=1&t=121595
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie mar 18, 2012 22:42 Re: JAK UDOMOWIĆ DZIKIEGO KOTKA??? POMOCY!!!-SZCZĘŚLIWY KONI

CHYBA NAJBARDZIEJ PRZYDA SIĘ CZAS.....I CIERPLIWOŚĆ :ok:
Obrazek

iwonna

 
Posty: 80
Od: Sob mar 24, 2007 23:45

Post » Pon mar 19, 2012 9:19 Re: JAK UDOMOWIĆ DZIKIEGO KOTKA??? POMOCY!!!-SZCZĘŚLIWY KONI

Jakieś postępy są, bo czasem ukrywa się przed nami tak, że go widać - czyli nie jest to czarna dziura. Na razie karmienie z ręki nie jest możliwe, bo kot od razu ucieka. Na razie je tylko jak nas nie ma.
Czasem tylko zastanawiam się, czy on będzie szczęśliwy, bo jak nas nie ma w pokoju to czasem tak drapie w okno. Może szczęśliwszy byłby na wolności? :(

Dziękuję za podrzucenie linka.

Aha, dodam jeszcze, że moja kotka najpierw go zignorowała, a przy drugim podejściu zaczęła prychać i syczeć. Co będzie, jeśli się nie dogadają?

1cynia

 
Posty: 32
Od: Nie mar 18, 2012 15:10
Lokalizacja: Warszawa - Grochów

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga_tka, Wix101 i 123 gości