3-kolorka zostanie w DT,sytuacja w miarę opanowana-Mińsk MAz

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro lut 13, 2008 10:08

Karotka pisze:Piekne są! Może by tak raz jeszcze przyblizyć ich charaktery? Bo to w całym watku może zostac zgubione.


Problem w tym, że ja nie mam pojęcia, jakie one mają charaktery :( Wiem tylko tyle, że się raczej boją ludzi, bo jak byłam robić im zdjęcia, jeszcze parę tygodni temu to nie dały się pogłaskać.
Niedawno karmicielka z jedną panią podjęły dwie próby złapania tej młodszej, ale za pierwszym razem uciekła z koszyka, a innego dnia już była cwańsza i nie dała się dotknąć. Pewnie panie nawet nie miały przyzwoitego transportera.
Ta pani chciała przygarnąć i oswoić tą młodszą koteczkę. Szkoda, że się nie udało. Ja też nie jestem pewna, czy jak sama zechcę złapać kotki na sterylkę lub jak by się zgłosił chętny domek, to czy mi się to uda...Owszem, mogłabym pożyczyć od kogoś klatkę łapkę, ale kto mi ją pożyczy na tyle dni? Przecież nie jest powiedziane, że jak przywiozę klatkę w tygodniu, to na drugi dzień złapię kotki.

Mam nadzieję, że zgłosi się ktoś z okolicy (może ktoś z Mińska?), kto pomoże mi je schwytać jak będzie porzeba. To nie jest proste organizacyjnie, jak się ma czas np. tylko w weekendy. Ostatnio jak byłam w niedzielę się rozejrzeć, to kotek wogóle nie było.
No i niestety nadal nie byliśmy u tego faceta. W sobotę musiałam siedzień w pracy w Warszawie (wyjątkowa sytuacja, mam dużo pracy), a w niedzielę pani Emilki nie było w Mińsku.
Boję się, że jak zadzwoni ktoś z ogłoszenia np. z allegro i zapyta kiedy może przyjechać obejrzeć kotki, to co ja mu powiem? Że nie wiem, czy akurat będą na osiedlu? Takie szukanie domu pół-dzikim kotom bez dania im domu tymczasowego to szanse prawie zerowe.
A czas leci :cry:

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Śro lut 13, 2008 17:07

chyba na watku ktoś proponował klatkę-łapkę
zawsze można założy watek na Kotach z prośbą o pożyczenie takiej klatki
jeśli ta pani nadal chce przygarnąc młodszą kicię to według mnie warto spróbowac, dobrze by było gdyby ktoś z Mińska mógł pomóc w łapaniu
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 14, 2008 21:06

podnoszę najpiękniejsze
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 14, 2008 21:34

Mimisia pisze:Takie szukanie domu pół-dzikim kotom bez dania im domu tymczasowego to szanse prawie zerowe.
A czas leci :cry:


To mnie własnie najbardziej martwi :( do tego Kocury niedługo rozpoczna zaloty :(
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 15, 2008 22:09

Dwie wyjatkowej urody Panienki czekaja na domek!
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lut 17, 2008 1:40

piękności, śliczności potrzebują domu
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 17, 2008 17:52

Nareszcie jakaś nadzieja we mnie wstąpiła! Wreszcie udało nam się pogadać z facetem, właścicielem podwórka na którym mieszkają kotki.
Pan (ok. 55-60 letni) wyszedł do nas na podwórko, przedstawiłyśmy się, powiedziałyśmy, że wiemy, że u niego na podwórku mieszkają kotki i że chciałybyśmy wsawić im budkę, aby miały cieplej. Facet powiedział, że kotki śpią u niego w garażu, którego nie używa (to taka komórka na moje oko) i że mają tam starą kołdrę i że nawet (!) czasem daje im coś do zjedzenia, bo przecież by z głodu padły. Tak jak by nie wiedział, że karmi je codziennie karmicielka...Kotki oczywiście nie są jego, "gdzieś się tam okociły a wiadomo, że lgną tam, gdzie się dostają jedzenie..."

Zapytałam pana, czy coś robił w kierunku, aby się nie rozmnożyły. Pan powiedział, ze nic nie robi, bo to przecież nie jego koty. On swoją suczkę wysterylizował aż za 250 zł i ma też w domu wysterylizowaną kotkę...bo wie, że to ważne. Widział nawet, jak kocury przychodzą do kotek i się marcują. Powiedziałam, że chciałabym pomóc w sterylkach. Pan powiedział, że proszę bardzo, możemy je sobie wysterylizować...On nawet pomoże je złapać! Wziął mój numer telefonu, i dał mi swój.
Zrobił się mniej uprzejmy, jak zapytałam, czy wesprze tą akcję finansowo, bo wiadomo, weterynarz tego za darmo nie zrobi. Tutaj pan powiedział, że nie da żadnych pieniędzy :?
Powiedziałam mu, że mimo wszystko liczę na współpracę i jak zorganizuję sprawy sterylki z wetem, to do niego zadzwonię z prośbą o złapanie kotek.
Wydaje mi się, że za mną już połowa sukcesu...

Teraz tylko muszę załatwić sterylki...Dwie czy trzy dziewczyny z forum oferowały pomoc finansową, nawet karmicielka, jak się dowiedziała, że ten facet nie da kasy powiedziała, że wesprze nas w miarę możliwości.
Mi się marzą jakieś talony na sterylkę w W-wie...tam przynajmniej kotki mogły by zostać przez parę dni po zabiegu.
Proszę, trzymajcie kciuki....

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Nie lut 17, 2008 17:59

Mimisiu, napisz pw do Praksedy, może sprawa jest jeszcze aktualna?
Jeśli nie, to daj znać.
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Nie lut 17, 2008 18:20

Waniu, ale co masz na myśli? Z tego co pamiętam ona proponowała klatkę-łapkę. Chyba to nie będzie potrzebne, ten facet je zwabi i zamknie w komórce, a wtedy ja po nie przyjdę.
Jakby co, to się odezwę.
Dziewczyny, zablokowali mi w pracy forum! Chyba zauważyli, że przsiaduję za długo i dyplomatycznie nic mi nie powiedzieli tylko zablokowali. Łudzę się, że może wszystkim zablokowali ale nie mam śmiałości zapytać. Będę zaglądać tu wieczorami i w weekendy.

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Nie lut 17, 2008 19:35

Mimisiu, Prakseda proponowała sterylki wraz z przechowaniem po zabiegu.
Nie wiem, czy to jest jeszcze aktualne?
Jeśli tak, to Twoim zadaniem byłoby dowiezienie kotek do Warszawy, a potem odebranie ich.
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Nie lut 17, 2008 20:09

wania71 pisze:Mimisiu, Prakseda proponowała sterylki wraz z przechowaniem po zabiegu.
Nie wiem, czy to jest jeszcze aktualne?
Jeśli tak, to Twoim zadaniem byłoby dowiezienie kotek do Warszawy, a potem odebranie ich.


Dzięki za przypomnienie:)

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pon lut 18, 2008 0:16

dobrze, ze udało się porozmawiać z tym panem
ja wierzę ze uda się znaleźć dla nich domy
a ta pani nadal jest chętna na młodszą kicię ?
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 18, 2008 1:21

Małymi kroczkami do przodu. Trzymam kciuki za powodzenie całej akcji.
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon lut 18, 2008 19:13

wibryska pisze:dobrze, ze udało się porozmawiać z tym panem
ja wierzę ze uda się znaleźć dla nich domy
a ta pani nadal jest chętna na młodszą kicię ?


Tego nie wiem, ale się dowiem... Obawiam się, że o dom będzie trudno, bo kotki na pewno trzeba by wiele tygodni oswajać, a na to chętnych brak :( Na razie szukam kontaktów, aby ciachnąć gdzieś kotki na talony i najlepiej z przechowaniem. Jak nie znajdę, to pogadam z wetką w Mińsku, trzeba to zrobić w ciągu najbliższego tygodnia do dwóch.

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Wto lut 19, 2008 17:23

Trzymam kcuki, żeby Ci sie udało zorganizowac sterylki Bozenko!
Kocury niedługo przystapia do ataku...
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, elmas, erinn26 i 380 gości