WIELKIE problemy z dokoceniem - niby normalne życie:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie sty 13, 2008 13:12

Oj chyba teraz to Ciebie trzeba byłoby wymiziać po starcie Agatka??? :roll:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie sty 13, 2008 14:30

kristinbb pisze:Oj chyba teraz to Ciebie trzeba byłoby wymiziać po starcie Agatka??? :roll:


Oj chyba tak 8)

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon sty 14, 2008 1:09

Ponieważ jestem bardzo zniesmaczona tym co się dzieje na forum podjęłam decyzję wycofania się.
Bardzo chciałam podziękować wszystkim, którzy mi pomogli, którzy mnie wspierali i chciałam tym wszystkim osobom życzyć wszystkiego najbardziej futrzastego :D Było miło Was wszystkich spotkać :D

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon sty 14, 2008 1:57

Aleksandra59 pisze:Ponieważ jestem bardzo zniesmaczona tym co się dzieje na forum podjęłam decyzję wycofania się.
Bardzo chciałam podziękować wszystkim, którzy mi pomogli, którzy mnie wspierali i chciałam tym wszystkim osobom życzyć wszystkiego najbardziej futrzastego :D Było miło Was wszystkich spotkać :D


Olu przemyśl tą decyzję raz jeszcze... :roll:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sty 14, 2008 7:59

zamykam na prosbe autorki - jesli bedzie chciala ponownie otworzyc watek - prosze o pw do moderatora
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 15, 2008 19:23

Okazało się, że bez miau nie da się żyć i moje wycofanie trwało baaardzo krótko Obrazek

No a teraz postanowiłam odblokować wątek moich kotów Obrazek

A u nas generalnie bez zamian co do socjalizacji futer - koty dalej dzielone Obrazek
Niestety okazało się, że choróbska dopadły także Mimi i Fifulca.
Kika dalej ma złe wyniki wątrobowe, ale nasza nowa wetka - cudowna p. Małgosia z lecznicy z ul. Kosiarzy - uważa, że odpowiednia dieta wystarczy. A Kika ma się bardzo dobrze.
Natomiast Mimi ma złe wyniki nerkowe i na dodatek miała duże problemy jelitowe. Z jelitami już w miarę ok, ale z nerkami to nie wiadomo co dalej zrobić - od miesiąca nie mogę zebrać sioo Miśki do badania. Na wszystkie możliwe metody pobrania sioo Mimi jest odporna. Zamknięta przez 12 godzin z kuwetą ze żwirkiem do zbierania sioo - kuwetę olała, niestety w przenośni a nie dosłownie.
Jak została z luksusowego zamknięcia wypuszczona prawie natychmiast załatwiła wszystkie swoje potrzeby Obrazek Na dodatek Mimi nie chce jeść weterynaryjnego żarełka - jedyne co akceptuje to jedzonko Miamora. I bądź tu mądry człeku :roll:

A Fifulec ma problemy z przewodem moczowym i kryształkami jesteśmy bardzo mocno zagrożeni - dietka zastosowana i Urinary jedzone z apetytem, na szczęście Obrazek

Ale fajowy powrót wątku moich futer 8)

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt lut 15, 2008 19:51

Aleksandro - dobrze, że wróciłaś :D

Mocz do badania można pobrać w lecznicy - wet może wycisnąć pęcherz, może też najpierw dać kroplówę, jeśli pęcherz nie jest pełny. a na Szczurka podziałało masowanie siusiaka, zlał się koncertowo (w lecznicy) :twisted:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lut 15, 2008 20:06

Jana pisze:Aleksandro - dobrze, że wróciłaś :D

Mocz do badania można pobrać w lecznicy - wet może wycisnąć pęcherz, może też najpierw dać kroplówę, jeśli pęcherz nie jest pełny. a na Szczurka podziałało masowanie siusiaka, zlał się koncertowo (w lecznicy) :twisted:


Jano - na forum to już wcześniej wróciłam 8) , tylko wątku moich kotów nie aktywowałam :D

Na wyciskanie u weta Mimi też uodporniona - po kroplówce i odczekaniu było "wyciskanie", ale bez efektu :roll: Wielkie sioo zostało zrobione w transporterku już w trakcie powrotu do domu :twisted:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob lut 16, 2008 23:14

Aleksandra59 pisze:Na wyciskanie u weta Mimi też uodporniona - po kroplówce i odczekaniu było "wyciskanie", ale bez efektu :roll: Wielkie sioo zostało zrobione w transporterku już w trakcie powrotu do domu :twisted:


Dobre!
Mimi jest bezbłędna. :lol: :lol:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob lut 16, 2008 23:41

Dobranoc! Obrazek
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie lut 17, 2008 8:53

...bry... :D
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie lut 17, 2008 12:28

...bry... Doroto Obrazek

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie lut 17, 2008 12:42

kristinbb pisze:
Aleksandra59 pisze:Na wyciskanie u weta Mimi też uodporniona - po kroplówce i odczekaniu było "wyciskanie", ale bez efektu :roll: Wielkie sioo zostało zrobione w transporterku już w trakcie powrotu do domu :twisted:


Dobre!
Mimi jest bezbłędna. :lol: :lol:

Słyszalam, że na opornego w tej dziedzinie kota stoje się kroplówkę + furosemid. Siku jest na 100% w ciągu 30 minut :)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 17, 2008 12:53

Tosza pisze:
kristinbb pisze:
Aleksandra59 pisze:Na wyciskanie u weta Mimi też uodporniona - po kroplówce i odczekaniu było "wyciskanie", ale bez efektu :roll: Wielkie sioo zostało zrobione w transporterku już w trakcie powrotu do domu :twisted:


Dobre!
Mimi jest bezbłędna. :lol: :lol:

Słyszalam, że na opornego w tej dziedzinie kota stoje się kroplówkę + furosemid. Siku jest na 100% w ciągu 30 minut :)


Tosza - ostatnie badania wskazuja, że furosemid jest fatalny dla nerek. Na szczęście wyniki Mimi nie sa alarmistyczne i ze spokojem podejmuję kolejne próby pobrania siooo, tak bez nerwacji - może się uda 8)

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie lut 17, 2008 14:21

Witaj, witaj :D Zauważyłam że w ogóle byłaś, w innych wątkach aktywna, ale brakowało mi wątku Twoich ogonów :roll: Cieszę się że znowu jest :D

Aleksandra59 pisze:Wielkie sioo zostało zrobione w transporterku już w trakcie powrotu do domu :twisted:

Taaa - podobną przygodę miałam w środę z Rudym. Rudy został zawieziony do lecznicy rano na zdjęcie szwów po korekcji powieki. Był biedny, głodny, bo nie karmiony przed narkozą i tak go zostawiłam na calutki dzień :strach:
Odebrałam po pracy. Mąż prowadził auto, a ja postawiłam sobie Rudego na kolanach. Rudzielec stęskniony, ocierał nosek o moje ręce, wysadzał łapeczki przez kratki, jakieś takie zimne i mokre... Pachniało też nie kwiatkami :evil: No tak - był zsikany, trudno się dziwić. Umyliśmy mu podwozie, transporter też był czyszczony. Wykąpałam się, rano założyłam czyste ciuchy... tylko zapomniałam o jednym, że włożyłam "wczorajszą" kurtkę :twisted: Smród gonił mnie wszędzie :roll: Unikałam ludzi, ale trudno mi było wytrzymać samej ze sobą. Mocne przeżycie :lol:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 25 gości