pani od kocurka biało-czarnego ,ktorego chce oddac jeszcze nie przysłała mi zdjęc.
A ja jeszcze miałam 3 telefony z kotami do oddania

Probuje pertraktowac cały czas

-dwa w miare bezpieczne-tzn domu jak co beda szukac u osob u ktorych teraz sa. Ale jeden moze trafic do schronu-czarna koteczka
Jestem ostatnio wycienczona ilościa odbieranych i wykonywanych telefonów.
Stwierdzam zreszta ,ze jestem straszna.
Normalnie nie potrafie ,,odciać pępowiny,, tym kotom
Czy Wy tez tak macie?
Z taka iloscia domków utrzymuje kontakt, ze normalnie cały czas wisze na telefonie. I ciagle sobie powtarzam, ze juz czas przestac wydzwaniac.
I jeszcze dochodza telefony z ogłoszen
Niestety juz niee tylko domków szukajacych kota,ale tez domków chcacych kota oddac.
Normalnie telefoniada kocia
Tak a"propos-dzis jestem będa wieści od ,,Wiktora,, -sie oczywiscie denerwuję