...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 07, 2008 12:26

Kciuki za kudlacza!!!

gisha

 
Posty: 6079
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Czw lut 07, 2008 15:32

Ode mnie też!
A czy Kudłata będzie paradować w kubraczku?
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Czw lut 07, 2008 23:50

Kudłata nie chodzi w kubraczku. Brzucha nie liże [na razie], a boję się, że się sfilcuje po kubrakiem.
Jeszcze nie czuje sie dobrze. A jutro musimy antybiotyk podać... Ciekawe jak będzie...
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 11:03 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lut 12, 2008 8:37

No, i jak jest?
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Śro lut 13, 2008 11:35

No i jest nie najlepiej. Kudłata ma chyba uczulenie na szwy. Dziś będziemy ściągać - trochę wcześnie, ale ranka opuchnięta, więc nie ma wyjścia.
Kudłata jest dziwnym kotem. Trzymana na rękach pozwoli sobie zrobić wszystko. Jednak, gdy się troszkę wierci [np. przy mierzeniu temperatury], a ja spróbuje złapać ją za frak, by było wygodniej, wstępuje w nią furia.
To pierwszy kot, który robi to, o co ją proszę. Jak ją poproszę, to wystawi brzuszek do przemycia rany, czy przycięcia kłaków, które się do niej przyczepiają. Po zabiegu zrobiła sie strasznie kontaktowa. Myślę, że jest to efekt tego, ze poświęcam jej dużo czasu.
I tu przechodzimy do innej kwestii - do adopcji.
Pisałam już o Panu, który dzwonił w jej sprawie [miał namiary od Lidy]. Od Doc dowiedziałam sie, że pani, która znam z poczekalni [ma cudne dwa norwegi i MC z odzysku - jessu jaki wielki!], szuka namiarów na mnie, bo ma chętnych na Kudłatą. Myślałam sobie - fajnie, będzie z czego wybierać, zaocznie przyznając fory dla domku od tej pani. Okazało się, że Pan, który dzwonił jest znajomym tej pani.
Pan nawet nie wie jeszcze, że już został wstępnie, zaocznie, przetestowany. :lol:

A zatem - jak wszystko dobrze pójdzie - Kudłata za ok. dwa tygodnie będzie mieszkać w swoim własnym domku, gdzie będzie jedynaczką. Pan mieszka ze swoimi rodzicami, którymi sie opiekuje, więc Kudłata nie będzie sama ani pół godziny. Pan miał już długowłose, więc ma praktykę.
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 11:03 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lut 13, 2008 11:48

To świetne wieści Aguniu.Będziemy trzymac kciuki za pozytywny final !

gisha

 
Posty: 6079
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Śro lut 13, 2008 12:01

I ja :D
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Śro lut 13, 2008 12:04

No i przygotujcie się na role pocieszycielek - bo na pewno zaryczę całe forum...
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 11:04 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lut 13, 2008 20:19

Kudłata ma zdjęte szwy. Troszkę jakby wcześnie ale w jej przypadku czas był najwyższy. Pierwszy raz spotkałam się z taka reakcją na szwy. Tak, jak jest linia cięcia i szwy idą poprzecznie do tej linii - tak samo cięcie się zrosło idealnie, natomiast od szwów porobiły się takie nacięcia w poprzek. W okół rany jest opuchnięte, ale wewnątrz wszystko jest oki. Dopytywałam Doc, czy na pewno w środku nic się nie dzieje - ale wygląda na to, że to tylko tak na wierzchu się porobiło. Nie ma żadnego wysięku, Kudłata nie gorączkuje, sama rana nie jest bolesna. To pewnie dlatego, że Kudłata ma strasznie delikatną skórę.

To teraz będziemy czekać, aż się już dokumentnie zagoi.
Jutro ma dzwonić pani, która pośredniczy w kontakcie z ewentualnym domkiem.
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 11:04 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lut 13, 2008 20:41

Mocne kciuki za szybkie wygojenie.
Aha, wirtualne chusteczki przygotowane ;)
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Śro lut 13, 2008 20:47

[quote="bechet":vppmhvot]Mocne kciuki za szybkie wygojenie.
[b:vppmhvot]Aha, wirtualne chusteczki przygotowane[/b:vppmhvot] ;)[/quote:vppmhvot]

Byle dużo. 8) Bo mam niewypłakane pokłady łez, specjalnie na ten cel magazynuję. :wink:
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 11:04 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lut 13, 2008 20:49

Aga moje dwie szylkrecie tez miały tak porozciągane dziurki, jakby sie miała w tym miejscu skóra porwać.
Po 7 dniach sciągałam szwy, dziureczki bardzo szybko sie zrosły.
Dziewczyny biegaja po osiedlu az miło patrzec, wiec Kudłacz tez bedzie zdrów jak rybka :P

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11997
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro lut 13, 2008 20:55

Jadziu - dziurki [mniejsze i większe] to ja już widywałam... U Kudłatej to są nacięcia, pewnie przez to, ze skóra spuchła i nici poprzecinały ją.
A skóra Kudłatej jest ja bibułka... nie wiem, czy wszystkie persy tak mają, ale jeżeli tak, to teraz tym bardziej rozumiem dlaczego tak ostrożnie trzeba im wycinać kołtuny.

I muszę po raz kolejny napisać, że Kudłata, kiedy się ją poprosi jest aniołkiem. Trzymana na ręku, przytulona do mojego policzka, bez problemu pokazała Doc swój biedny brzunio i pozwoliła pogmerać narzędziami.

Straszna przylepa się zrobiła...
Oj, opłaczę to nasze rozstanie... rzęsiście...
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 11:04 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lut 14, 2008 9:37

Agn pisze:Kudłata ma zdjęte szwy. Troszkę jakby wcześnie ale w jej przypadku czas był najwyższy. Pierwszy raz spotkałam się z taka reakcją na szwy. Tak, jak jest linia cięcia i szwy idą poprzecznie do tej linii - tak samo cięcie się zrosło idealnie, natomiast od szwów porobiły się takie nacięcia w poprzek. W okół rany jest opuchnięte, ale wewnątrz wszystko jest oki. ...

Mi "nastręczyłaś" taki przypadek - Dongi :wink: . Mało zawału nie dostałam jak w sobotnią noc zobaczyłam, że w okolicach szwów jest ropka. Niektóre szwy same wyszły. Na szczęście takie "atrakcje" dotyczyły tylko szwów zewnętrznych. Co się odwlecze to nie uciecze :twisted:.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 18, 2008 10:35

Ha! Poszarpana szwami skórę mamy już dawno w niepamięci. :lol:
Kudłata pięknie pokazuje brzuszek do przemywania. Ale dalej broni oczu - jest zdecydowanie lepiej, jednak rano jeszcze musimy się myć.

Najgorsze jest to, że Kudłata przychodzi do mnie do łóżka. :crying: :crying:
Że nie wspomnę o tym, że nie mogę zjeść porządnie śniadania, mając Kudłatą na kolanach, lub na biurku na przeciw mojej twarzy, zgarniającą łapą każdy mój kęs po drodze [jednym słowem - od ust sobie odejmuję :twisted:].
A zatem... Fora ze dwora! :lol:
Właśnie rozmawiałam z Panem A. Jesteśmy umówieni na środę, na oficjalne zapoznanie z Kudłatą. No... zobaczymy... czy Pan A. spełni pokładane w nim nadzieje. :twisted: :twisted:
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 11:05 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 150 gości