CUDA NA DZIAłKACH W ŁOMIANKACH DT POTRZEBNE

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 08, 2008 11:44

Psotka nie ma już grzyba. Obecnie na 30 kotów plus pies będących u mnie tylko 5 podłapało grzyba. Ptysia ma malutką plamkę po wewnętrznej stronie ucha. Dostaje szczepionki i smarowanie imaverolem. Kulfon ma małą plamkę po zewnętrznej stronie ucha i też dostaje szczepionki plus smarowanie imaverolem. Balbina ma mikro plamkę pod nosem, którą smaruję imaverolem i grzyb jest u niej już w odwrocie. Gucio ma małą plamkę po wewnętrznej stronie ucha, która jest tylko smarowana imaverolem i również zanika. Kaja ma trochę większą plamę po lewej stronie przy wibryssach. Jej również smaruję grzyba tylko imaverolem i świeci już znacznie słabiej. Nie jest źle, choć bez grzyba by było lepiej, bo szczepienia dały mi trochę po kieszeni no i grzyb opóźnił adopcję Kulfona.
Niestety nie potrafię przekonać Psotki do siebie. Prycha i ucieka na mój widok. Złapana w kącie i długo głaskana daje się rozmiziać, ale co z tego gdy zaraz umyka przy najbliższej sposobności. Za zgodą weta i _kathrin od 3 dni podaję Psotce Anafranil. Z reguły na efekt działania leku trzeba czekać co najmniej tydzień. Jeśli Psotce nie pomoże psychotrop to będę zmuszona się z nią pożegnać i zwalić problem jej oswajania na głowę _kathrin. U mnie Psotka ma zbyt dużą swobodę i wszystko czego potrzebuje, dlatego kontakt ze mną jest jej zbędny .
Poniższe zdjęcia zrobiłam kilkanaście minut temu. Jak widać nos Psotki ładnie zarasta sierścią.

Obrazek Obrazek
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lut 09, 2008 12:40

Rudy być może nie ma grzyba /choć mieć jeszcze może :roll: /. Za to grzyba ma mój Gucio i oczywiście ja :oops: Guć ma łysą plamkę po prawej stronie w wibrysach :( Jak na razie tylko tam... Ja mam na ręku czerwone kółko od jakiegoś czasu. Traktuję je mycosolonem. Gucia też zaczęłam smarować. Zamówiłam biocan w boliłapce, ok. środy przy okazji zdejmowania szwów Rudemu odbiorę i spróbuję całą piątkę poszczepić :wink:
Dobre żywienie, podniesienie odporności. Izolowanie... hmm... nierealne. Higiena - w granicach rozsądku :?
Jeśli się mamy pozarażać nawzajem to się pozarażamy i będziemy leczyć :evil:
Pytanie: czy coś jeszcze mam zrobić :?:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Sob lut 09, 2008 12:58

barba50 skoro Ty też masz grzyba, to izolowanie chyba i tak nie miałoby sensu, bo przecież musisz obsługiwać wszystkie koty.
Upierz wszystkie koty w Nizoralu, albo w tym o czym wcześniej pisałam: Zoxin, też ma 2% ketokonazolu i jest znacznie tańszy. Tylko tak sobie myślę, chyba jeszcze trzeba dokładnie skład tego Zoxinu sprawdzić.
Skoro Ty też złapałaś grzyba, to chyba też sobie zafunduj coś na odporność.
Nie wiem co nazywasz higieną w granicach rozsądku ;) Ja właśnie zabieram się do umycia całego mieszkania w domestosem i virkonem. Mam już obmyślany plan przenoszenia kotów do poszczególnych pomieszczeń, tak aby nie przebywały tam gdzie odbywa się dezynfekcja. Trzymajcie za mnie kciuki ;)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon lut 11, 2008 0:51

Witam.

Dawno mnie tu nie było, usiłuję teraz uzupełnić braki. Cieszą mnie dobre wieści od rudego, mam nadzieję, że gienia będzie coraz lepsza, cholernie zmartwiły mnie grzyby u kotów Be i Apsy.

Tymek postąpił bardzo sprytnie - korzystając z mojej nieobecności zwrócił na siebie uwagę mojej Mamy, której zrobiło sie żal kota w klatce. I - przeniósł się do Niej na parę dni do łazienki... No cóż, przecież nie mogłam go potem znów uwięzić, więc przekazawszy Małąburą Agis - wpuściłam Tymka do stada.

Śmieszny jest. Goni koty, ale sie do nich łasi. Tłucze je i przytula się. Zwiewa przede mną i mruczy jak najęty:)


ŻRE.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 11, 2008 0:54

Witaj z powrotem 8)

Miło Cię znów przeczytać ;)
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 11, 2008 9:31

Żal mi moich czarnych. Nefryt się mnie boi. Dotykać się daje, ale chyba tylko dlatego, że strach go paraliżuje. Jak coś niepokojącego (moja ręka, łopatka, poidło) jest dalej i niżej - wali łapami. A do wypuszczenia sie nie nadaje, bo grzyb :evil:
Nigdy przy mnie nie jadł, od jakiegoś czasu nie je też jakiś czas po tym, jak zniknę, póki się kręcę po domu.

Opal lepiej, tez się mnie boi, nie lubi smarowania, ale jakoś to wszystko znosi. Kąpiel z suszeniem też jakoś zniosła. Zastanawiam się, czy nie wypuścić jej do łazienki. Ale to nie wcześniej niż za jakiś tydzień.

Louis (tymczasowo u mnie) powoli pokonuje zarazę - uszy łyse ale chyba pokrywają się już meszkiem nowej sierści.

Asia_i_PSoty

 
Posty: 338
Od: Czw maja 26, 2005 9:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 11, 2008 22:54

jopop pisze:Cieszą mnie dobre wieści od rudego,


No tak - Jopop wie od wczoraj jakie są dobre wieści :roll:
Z uśmiechem na ustach przekazuję nowinę, że Rudy będzie miał dom :D Już za chwileczkę, już za momencik :wink: Tzn. w tym tygodniu we środę zdejmiemy z mordki szwy, zaszczepimy biocanem /dmuchamy na letnie :? , choć rudy grzybka nie ma/ i prawdopodobnie w sobotę lub niedzielę Rudy pojedzie do przemiłej kociary, do domu gdzie czeka na niego 12 letnia trikolorka Filiżanka /tęskni za towarzystwem, straciła w święta długoletniego kumpla Kubka :cry:/ i będzie szczęśliwy, wierzę w to mocno.

Wczoraj odbyło się pierwsze spotkanie

Obrazek

i pierwsze próby zabawy

ObrazekObrazek

na kanapie, widać biedną jeszcze mordeczkę

ObrazekObrazek
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Pon lut 11, 2008 23:28

barba50 - czy to ta osoba, która pisała do mnie, bo nie miała kontaktu do Ciebie? tak z ciekawości pytam :wink:
Obrazek

morisowa

 
Posty: 611
Od: Wto lut 28, 2006 9:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 12, 2008 11:10

morisowa pisze:barba50 - czy to ta osoba, która pisała do mnie, bo nie miała kontaktu do Ciebie? tak z ciekawości pytam :wink:


Tak, tak :D To jest właśnie ta osoba :roll:
Jesteśmy w kontakcie :lol:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Wto lut 12, 2008 11:17

Super :D Kciuki za Rudzika :ok: :ok: :ok:

Żeby tylko był miły dla Filiżanki...
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto lut 12, 2008 21:14

barba50, ale do palenia chyba nie wrócisz? co?
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto lut 12, 2008 22:28

genowefa pisze:barba50, ale do palenia chyba nie wrócisz? co?


Wszyscy mnie o to pytają :twisted: To już prawie dwa miesiące :roll: Toż bez sensu by było gdybym wróciła, prawdaż :?: :?

Spoko, siem będę trzymać :D
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Wto lut 12, 2008 23:14

newsy z Równej

Nie wiem czy pamiętacie, ale mamy na tymczasowym tymczasie dwa kocury. Czas mają do połowy lutego, czyli zostało raptem parę dni. Pilnie szukamy dla nich nowego DT !!!

Żarłacz to bardzo miły i sympatyczny kocur. Spokojny, bezkonfliktowy.
Nie ma żadnych widocznych ognisk grzybowych, ma natomiast kontakt z zarodnikami. Trzeba na okres kwarantanny umieścić go w łazience lub innym pomieszczeniu, które łatwo dezynfekować. Jeśli po tym czasie nic nie wylezie, jest gotowy do adopcji właściwie od ręki.

Czesław to też miły kocur o tz. „trudnym” charakterze. Trochę czupurny i fochowaty. Lubi czułości i pieszczoty, ale tylko wtedy, gdy sam ma na to ochotę. Chyba jest świadomy swojej urody ponieważ uwielbia być podziwiany ;) a piękny to on jest : kruczo czarne, gęste, przedłużane futro i podręcznikowego grzyba na nosie 


Wolnej łazienki, bez możliwości kontaktu z rezydentami, Dużego, który zachowa należytą ostrożność pilnie potrzeba

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 13, 2008 9:38

_kathrin pisze:
Wolnej łazienki, bez możliwości kontaktu z rezydentami, Dużego, który zachowa należytą ostrożność pilnie potrzeba

Ja nie chcę nic mówić, ale mimo prób zachowania daleko idącej ostrożności Plameczka nabyła łysą plamę na nosie bez bezpośredniego kontaktu z grzybnymi kotami :(

Zaległe zdjęcie: Bezciapka jedzie do lekarza ;)
Obrazek

Asia_i_PSoty

 
Posty: 338
Od: Czw maja 26, 2005 9:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 13, 2008 10:48

asiu - zdjęcie kosmiczne:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Magda_lena, natka123 i 97 gości