Gagatek przedstawia kumpli :-)))

» Nie lut 10, 2008 10:10

Dobry!

» Nie lut 10, 2008 10:43

Dobry!!!

» Nie lut 10, 2008 11:53

Witajcie

Gagat już od ponad godziny pilnuje mojego samochodu

Dach lśni wyfroterowany :twisted:

Rychu jeszcze nie wstał - odsypia wczorajszy dzień

» Nie lut 10, 2008 11:57

Tak sie zastanawialem, co Gacio robi,
ze sie nie pokazuje.

Rychu jest mniej wiecej w wieku mojego Boleslawa,
wiec rozumiem, ze geriatria duzo spi.
Czy po imprezce czy nie :wink:

Mru

» Nie lut 10, 2008 14:27

Gagat, nawet przy niedzieli samochód polerujesz? To straszne, jak Cię Duzi wykorzystują :!:

To skandal :!:

Związek Zawodowy Kotów Domowych musi się tym koniecznie zająć :!:

Inka

» Nie lut 10, 2008 17:07

Trochę popracowałem, a potem się zmęczyłem i ... zasnąłem na posterunku :oops:

A potem przyszedł taki wielki łaciaty kot i musiałem uciekać do domu :evil:

Gagat dzisiaj niewybiegany

» Nie lut 10, 2008 19:27

Fajny masz ten posterunek :lol:

Mru zazdroszczacy troszke

» Pon lut 11, 2008 8:15

Witam!!

Jeszcze wszyscy śpią?

» Pon lut 11, 2008 8:35

Dzień dobry po cichutku ...
Duża mówi, że pęka jej dzisiaj głowa ... ciekawe, dlaczego?
Ja byłem grzeczny, może Rychu coś w nocy zbroił?
Gagat zatroskany

» Pon lut 11, 2008 9:05

...bry... Gaciu.

Nie zwalaj na Rycha.
Glowa czasami boli.
Tak po prostu.

Mru

» Pon lut 11, 2008 9:13

Chyba musi ją mocno boleć, bo polała mnie dzisiaj wodą

I powiedziała, że to moja wina, po co śpię za umywalką ...
No ale przecież gdzieś muszę spać ?
Gag suszący się

» Pon lut 11, 2008 9:18

Dzień doberek

Jak tam po sobotniej imprezie ?

Z & P

» Pon lut 11, 2008 9:34

Rychu jest ciągle dla mnie miły - jeszcze nie zapomniał, ze dałem mu ptaszka

Sam wczoraj poszedł popatrzeć na ptaszki pod krzaczek ... i nawet chciał sie wytarzać w ptasich g ... :twisted:

Szkoda, ze mu Duża przeszkodziła :twisted:

G.

» Pon lut 11, 2008 9:40

Ceść, Gagatku

Moja Duża marudzi, że się nie wyspała. Ale to nie nasza wina, że obudziła się o 3.15 i długo zasnąć nie mogła. A jak już zaczęła przysypiać, to musiała wstawać, żeby pójść do pracy. Biedne te nasze Duże, prawda?
Inka zmartwiona

» Pon lut 11, 2008 20:49

Czorty i diabły wcielone :evil:

Po co ja to robię ...
Znów dwie godziny błagałam Czorcika, żeby jednak zechciał wejść do altanki ...
Ja wiem, ze to dzikie koty i że wcale nie muszą sypiać rozwalone na fotelach, ale jakoś tak głupio je tak nagle zostawić ... i to Czorcik, któremu właśnie postanowiłam szukać domu :evil:

W sobote stał pod drzwiami i błagalnym słabiutkim głosikiem prosił, zeby go jednak zostawić cały dzień w altance ... a dzisiaj - świetnie sie bawił biegając po działkach :evil:

ja też biegając za nim z latarką.
Przynajmniej ból głowy został gdzieś tam zgubiony w krzakach :twisted:

To tyle, musiałam to gdzieś wyrzucić :twisted:

A niewdzięczny Rychu wzgardził rybką :evil:

Gagatek przedstawia kumpli :-)))

Kto przegląda forum