Nasze ogony-zdjęcia str.1i44-Tarusia [']

» Pt lut 08, 2008 22:52

footra miały dziś moc atrakcji... zniknęła kanapa namiętnie obszczywana przez Bazyla i wymieniane były drzwi... rozrabiały umiarkowanie... wieczór objawił się potwornym apetytem... wszystkich... nawet Grudzia kolację jadła w kuchni... a wystarczyło trochę maupy ogoniaste przegłodzić... piguły podane podstępem... nie obyło się bez awantury na linii Bazyl - Melisa... Junior z własnej i nieprzymuszonej woli wlazł do klatki i ani myśli wychodzić... śpi rozwalony... Tekla jakaś łaskawsza dla mnie...

a ja padam... do południa bez przerwy biegałam w związku z tymi drzwiami...

» Nie lut 10, 2008 16:20

wczoraj sporo rączek do głasków było u footer... no i przybył jeszcze jeden tymczas... FAWOREK...

chłopak ma uszkodzone - najprawdopodobniej naderwane - więzadło krzyżowe w stawie kolanowym... w każdym razie jest to w obrębie tkanek miękkich... łapka usztywniona i czekają faceta dwa tygodnie w małej klatce... nawet na spacerki mam go nie wypuszczać... i powinno być oki... we wtorek kontrola... Rata dostała zastrzyk i odzyskała wolność zgodnie z wczorajszą obietnicą...

» Nie lut 10, 2008 16:38

a jak Tara się miewa?

» Nie lut 10, 2008 17:13

Poddasze pisze::D

a jak Tara się miewa?

Tara ma w nosie dietę nerkową... rano podziubała troszkę i poszła... najchętniej jadłaby tylko surowe mięsko... już nawet kurczak gotowany jest raczej niejadalny... we wtorek kontrola profilu nerkowego i dokładne oględziny stanu uzębienia i dziąseł... mam wrażenie, że jej coś w pyszczku przeszkadza w jedzeniu... czasami nawet krzyknie przy ziewaniu...

» Nie lut 10, 2008 18:24

no to standardowo kciukacze idą w ruch. trzymam mocno. :ok:

» Nie lut 10, 2008 19:37

Matahari pisze:wczoraj sporo rączek do głasków było u footer...

A Futra chętne do współpracy

- oprócz Tekli i Melisy, które nie życzyły sobie żadnych poufałości :twisted:

Bazyl i Spacja są cudni :love:

Mam nadzieję, że Faworek niedługo osiągnie podobne gabaryty

» Nie lut 10, 2008 19:46

Irenko .... nieładnie to tak pana weta w palec ciachać :wink:

no charakterna z ciebie panienka

» Nie lut 10, 2008 20:24

biamila pisze:Irenko .... nieładnie to tak pana weta w palec ciachać no charakterna z ciebie panienka

A co będzie jakis Duży w zielonym fartuchu wkładał Irusi paluchy do pyska...niech sam sobie wkłada...jak lubi :lol:

» Nie lut 10, 2008 20:50

Proszę cisnąć Matahari o wstawianie fotek! :twisted:

Zgrałam jej dziś na kompa duuuużoooo

» Pon lut 11, 2008 23:49

Właśnie jakieś foty by się obejrzało

Witam w wątku :!:

Głaski dla wszystkich futer.

» Wto lut 12, 2008 1:53

Witaj Olu

Nie ma fotek, nie ma świeżych wieści :roll:

Jeżeli to są efekty jampa to chyba trzeba przemyśleć następne spotkanie :wink:

» Wto lut 12, 2008 6:43

ooooooooooooo.....co tam dziewczyny ? żyjecie??? :wink:

» Wto lut 12, 2008 9:20

Ja mam fajne zdjęcia Faworka, których nie zdążyłam wgrać do Matahari. Ale litooooooooości... Musiałam dziś wstać przed piątą!

» Wto lut 12, 2008 13:53

żadne efekty... zwyczajnie... kocie ciacha odcięły mnie od netu... ale już wróciłam... fotki wstawię wieczorem... na razie wieści...

Faworek trochę nieszczęśliwy w klatce, miejsca ma niewiele i niestety tak musi byc na razie... apetyt mu dopisuje... mizianki są cool, podobają mu się bardzo... dziś na wizycie kontrolnej u weta wywalił brzuch do głasków i mruczał jak traktor... bez sprzeciwu przyjął zastrzyk... opatrunkiem się nie interesuje... już zostało mu mniej tych niewygód...

Zetka zachorowała... coś wlazło na górne drogi oddechowe, ale już leczymy... dziś u weta obudziła się w niej pantera podczas badania i zastrzyków... już myślałam, że wyrwie mi kolczyk z ucha... jutro znowu kucie małego doopska... a dziewczynka już czuje się lepiej... właśnie podjada chrupki...

krew pobrana od Tary, panna siedziała bardzo grzecznie i spokojnie... żyłek nie zaciskała... w pyszczychu zrobiła się nadżerka po wewnętrznej stronie... do jutra czekamy na wyniki krwi i wtedy leczymy szybko i skutecznie paskudę w buzi...

Rata wieczorami wyłazi z kryjówek... jeszcze nie do końca ma odwagę podejść na głaski, ale w oczkach widać, że ma na to wielką ochotę...

Borys Junior rozrabia za wszystkie pozostałe... chłopak nie ma respektu przed nikim... z wujkiem Spacja bawią się razem... wujka Bazyla zaczepiał tak, aż Bazyl się wkurzył, kilka klapsów goowniarzowi wrzucił i poszedł... ciocię Melisę fajno jest wkurzać, bo warczy i syczy... ciocia Szarlotka jest miła, pozwala się przytulać i się bawi... ciasteczka wczoraj były dostępne i bardzo pyszne były, ale Duża odgoniła niestety od uczty...

» Wto lut 12, 2008 21:47

ha...kocie ciacha...sama malowałam kocie oczy i wąsiska...a jakie pyszne te ciacha

Zetusia rzeczywiście cały poniedziałek nie czuła się najlepiej, przespała cały dzień na oknie przy kaloryferze i jeszcze na kociec dnia usłyszałyśmy świszczący oddech maluchy.
Poza tym niby je i jest jej ciepło i dobrze, a jednak wydaje się nam, że mała za kimś tęskni...
Jak bym dorwała tego kogos kto ją wyrzucił to normalnie piiiiiiiiiiiiii.....

Nasze ogony-zdjęcia str.1i44-Tarusia [']

Kto przegląda forum