Szeryf['], Kubus i inne - minął rok:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 10, 2007 2:34

Od ponad tygodnia Szeryf bierze leki homeopatyczne. Jest roznie. Leki rozpisane sa narazie do 20 stycznia. Nie wiem czy tak dlugo wytrzymam.
Czasami ten nos jest okropny.
Wlasnie teraz tak jest dlatego jeszcze nie spie.
Jest madry, potrafi polozyc sie przed swiecaca czerwona lampa i nagrzewac sie.
Chyba musze znow wrocic do inhalacji.
Przestalam robic kiedy umarl jeden z maluszkow, ktore probowalam ratowac.
Nie wiem czy to kiedys sie skonczy:(

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sty 02, 2008 0:11

Wyglada na to, ze cos sie zmienia u Szeryfa.
Leki ma juz zmienione ale dalej homeopatyczne.
Potrafi czasem spac zupelnie spokojnie. Ruszylo mu to swinstwo z nosa. Do niedawna tylko bylo slychac, ze nos ma zatkany. Teraz zaczela mu od dwoch dni leciec ropa.
Moze ja bardzo chce widziec poprawe i tak to interpretuje ale moj TZ jest dosc sceptyczny a widzi poprawde. Coraz rzadziej oddycha z trudem i bardzo ciezko. Mam nadzieje, ze to leczenie da efekt, choc napewno nie predko. no ale to dopiero niewiele ponad miesiac. A leczenie moze trwac pol roku a nawet wiecej.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sty 02, 2008 11:35

Wczoraj jak byłam u moich podwórkowców myślałąm o Szeryfie i dziś zaczęłam wątku szukać, a tu masz zupełnie blisko był :D . Bardzo długo już się Szeryf boryka z tym choróbskiem. Myślę, że to, że zaczęłą mu ropa schodzić to dobrze. Mam teraz kocurka na podwórku, któremu po katarze pozostał taki świst. Kocur ma apetyt i wygląda jak by się dobrze czuł, ale mu śwista. Nie wiem czy go znowu antybiotykami faszerować, czy podawać np. flegamine. Coś muszę z nim podziałąć, bo to mój ulubieniec na tym podwórku. Gdyby nie nagłe dokocenie tyloma kotami to myślałam, żeby go zabrać do domu. ale w tej chwili odpada. Mam 9 kotów w domu. Wdodatku Amanda siedzi w pracowni i nie znosi tego kocurka - tam też go nie mogę przetrzymać przez tą zimę. Czarna rozpacz. Życzę zdrówka Szeryfowi i Tobie wszystkiego co najlepsze w tym Nowy Roku.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw sty 03, 2008 18:00

Basiu wzajemnie, wszystkiego dobrego:))
Ja moim piwnicznym daje siemie. To podobno tez dobre na kaszel. Na brzucho zreszta tez. Tym najwiekszym kaszlaczom dawalam mukosolwan.
Tylko to musi byc kot, ktorego zlapiesz.

Homeopatia wymaga wielkiej dyscypliny w podawaniu, ale podobno niektorzy w taki sposob lecza tez podworkowce. I nawet podobno one sa bardziej podatne na to leczenie bo nie braly lekow tradycyjnych.
Zobaczymy co wyjdzie z naszego leczenia.
Ja i tak ciesze sie tymi okresami kiedy Szeryf spi i spokojnie oddycha. To juz bardzo duzo i bardzo dawno tak nie bylo.
Trzymaj kciuki, zeby sie powiodlo

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sty 03, 2008 19:17

Byłam wczoraj u weta z świszczącym Pięknisiem. Stwierdził, że to pozostałość po przeziębieniu, poszło mu na krtań i może to trwać długo. Stwierdził, że ważne jest, że ma apetyt i dobre samopoczucie. Dobrze by jeszcze było żeby miał trochę lepsze warunki niż podwórko. Dostał na 10 dni jakąś tabletkę przeciwzapalną. Antybiotyku niet. Zobaczymy co będzie dalej.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt lut 08, 2008 12:17

Jakbym miala malo problemow:((
Przedwczoraj zachorowala kotka z piwnicy. Nic wczesniej nie zapalilo mi czerwonej zarowy. Kichala jak zwykle, robi to od lat, to znacyz odkad ja pozanalam. A jak przyszla to byla juz dorosla.
Przedwczoraj jak zwykle poszlam nakarmic.
Blusia siedziala jak kot chory na budce styropianowej. I wtedy zobaczylam jej zapadniete oczy. Jeszcze nie wiedzialam co moge zrobic.
Poglaskalam, byla zimna i taka sztywna. I taka wycofana. Dalam jesc pozostalym, Blusi wymoscilam pudlo dalam baniaczek z goraca woda. Jak ja rozmasowalam to zrobila sie troszke cieplejsza. Nos miala calkiem zaklejony, ale jak odmylam to tez nie chciala nic jesc. Dalam doxycycline, bo tylko to mialam w piwnicy, xylometazolin do nosa.
Rano kotka zyla i siedziala w swoim ulubionym miejscu.
Urwalam sie wczesniej z pracy, zeby pojechac do weta.
Poszlam do piwnicy z transporterem a kotki nie bylo:( Przeszukalam kazdy kacik i nic. Byly dwie mozliwosci albo poczula sie na tyle dobrze, ze poszla na spacer, bo byla ladna pogoda, albo....
Poszlam jeszcze do drugiej piwnicy - pralni, do ktorej koty tez maja dostep, ale wejscie juz nie tak wygodne, nie ma pochylni, tylko trzeba skakac. Tam ja znalazlam zakopana w pudle. Biedna wychlodzona, zakrwawiona, niebecna. Pewnie spadla z okienka. Pojechalismy czym predzej.

Wet nie daje jej duzych szans. Mowi, ze sa takie jak wyglada:(
Dostala leki, pol litra kroplowek. Wtedy jeszcze nie wpadlam na to, ze krew w pychalku to moze byc efekt upadku z okienka. Wyogladal pychalek, oczyscil. Nie bardzo chcial wierzyc, zeby z ropnym katarem bylo tyle krwi i mial racje. Ale to, ze spadla wymyslilam dopiero w drodze powrotnej. Zrobil usg brzucha. Kicia jest niestety juz w ciazy. (Wlasnie przygotowuje sie do sterylek:(() Nie mozna narazie nic wiecej zrobic.
Trzeba czekac.
Zachodze w glowe jak w ciagu dwoch dni moglo sie tak zrobic. Dlaczego nie zauwazylam nic niepokojacego. Chyba znow musze zrobic liste obecnosci.

Przynioslam do piwnicy krolicza klatke, wyszykowalam, uwilam gniazdko, butle naokolo. Połozylam ja pod dwomam kocami. Wlasciwie sie nie ruszala. Jak rano przyszlam byla w podobnej pozycji. Dolozylam tylko swieza butle z goraca woda. No i znow urwe sie z pracy i pojedziemy na kroplowke. Juz przynajmniej nie bedzie miala bidula za soba wedrowki wokol bloku. Nie wiem jak ona wczoraj obeszla ten blok, jak miala sile. A z drugiej strony tak sobie mysle, to musialao dlugo trwac, nikt jej nie widzial?

Trzymajcie mocne kciuki za moja Blusie, to jedna ze starszych w mojej piwnicy. Njagorsze, ze nie moge jej nic wiecej pomoc, mam czekac na co sie zdecyduje.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lut 08, 2008 13:14

biedna Blusia :(
:ok:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lut 08, 2008 17:53

Blue zasnela:(
Lezala niemal w tej samej pozycji. Jeszce bylo cieplo wokol.

A ja jestem przerazona. Musze zrobic liste obecnosci

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lut 08, 2008 18:12

:cry: :cry: :cry:

(')
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt lut 08, 2008 18:15

:( :( :( :( tak mi przykro
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt lut 08, 2008 18:25

:cry: :cry: :cry:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Pt lut 08, 2008 20:54

[i] :cry:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lut 08, 2008 21:00

:cry: [']
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt lut 08, 2008 21:40

Bardzo mi przykro :cry: , biedna kicia.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt lut 08, 2008 21:51

To tak jak z Piratem. Przegapiłam jego gorsze samopoczucie, bo zmylił mnie zły stan jego zębów i skupiłam się na ich leczeniu, a wyniki nerkowe już poleciały.

Przy większej liczbie kotów nie ogarniesz wszystkiego. Biedna Blusia. Współczuję. :cry:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], smoki1960 i 97 gości