Mamy trochę kłopotów

Ostatnio lecznicę odwiedza nie tylko Alusia, ale i ....Maksio. Wczoraj byłam z Alusią, a dzisiaj z Maksiem, bo z oczu coś cieknie i w dodatku prawie przestał sikać. Ma już zrobione badania krwi, wyniki nie są złe. Pani dr kazała przynieść mocz do badania, bo może to być piasek albo kamyk. Tylko jak złapać mocz kota, który sika raz na...2 dni? Narazie dostał furę leków i zobaczymy. Na oczy dostał krople, bo ponoć to jest zatkanie kanalików łzowych. Maksio był bardzo dzielny przy pobieraniu krwi, tylko zostawił w lecznicy i na mojej kurtce tony białego futerka.
Alusia z kolei po zmianie diety tym razem ma zaparcia, pije parafinę jak herbatę, pożera bezo-pet z wielkim apetytem i .....efekt jest mierny. Rozdzielam dwupaczek w osobnych pokojach, kiedy idę do pracy, żebym miała pewność, czyje ...oczekiwane w kuwecie... qu a czyje sio.
Tak że mamy w domu koci szpitalik
