genowefa pisze:Hmm... chyba jednak lepiej w łazience niż w schronisku...
Jak przybyły do nas Mruczki ze schroniska Katowice, to okazało się, że nasze kocice nadal mają traumę po Żmii. Mruczki zostały zamknięte w łazience, bo tylko do tego pomieszczenia były drzwi w naszym mieszkaniu. Jednak dwa koty w łazience to dramat, na zaprzyjaźnienie z naszymi kocicami bez szans. Cóż było robić? przecież koty nie po to wyszły ze schroniska, żeby tam wracać... Zakupiliśmy w markecie ościeżnicę i skrzydło drzwiowe za 200 PLN i TŻ zamontował. Tylko po to, żeby Mruczki mogły mieszkać w pokoju, a nie w łazience. Krzywa ościeżnica z krzywym skrzydłem, zamontowane na piankę są doprawdy urocze i trwają do tej pory (do czasu gdy wyskrobiemy kasę na normalne drzwi).
MaybeXX pisze:Myślę Boo,że może powinnaś zmienić tytuł,na bardziej dramatyczny.Mam wrażenie,że tu ciągle zaglądają te same osoby![]()
Może napisz,że Domka musi wrócić do schronu?Kto pomoże?
(
Prakseda pisze:MaybeXX pisze:Myślę Boo,że może powinnaś zmienić tytuł,na bardziej dramatyczny.Mam wrażenie,że tu ciągle zaglądają te same osoby![]()
Może napisz,że Domka musi wrócić do schronu?Kto pomoże?
(
To trochę chwyt poniżej pasa.
Wielu z nas ma po kilka tymczasów jednocześnie, różowo bywa rzadko, a jednak mało kto takie szantaże stosuje.
Poza tym, trudno uwierzyć, że Boo nie mająć sumienia trzymać kota w łazience, będzie miała suemienie zamknąć go w schronowej klatce.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości