Gagatek przedstawia kumpli :-)))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 04, 2008 11:05

Czy Gagat jest alergikiem?
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Pon lut 04, 2008 11:12

Wow, to nie możemy tego tak zostawić - Gagat by mi nie darował, gdyby nie mógł pokiwać łapką Ineczce, Kulce i Psotkowi :D
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon lut 04, 2008 11:17

Oczywiście, że nie możemy tego tak zostawić, moje KotołkiPimpilołki by się zapłakały...

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 04, 2008 12:12

maggia pisze:Czy Gagat jest alergikiem?


Gdybym ja wiedziała ... nikt nie wie co mu jest :evil:

Ponad 2 lata temu po zimie zaczął chudnąć i tracić futerko. Myślałam, że to wymiana futra na letnie, ale jak któregoś dnia zaczął sie zataczać, natychmiast pojechałam do weta. Ten spojrzał w oczy, w zęby, obejrzał skórę i stwierdził, ze to białaczka :( Badania krwi potwierdzały jego diagnozę. Zapytałam co dalej, wet stwierdził, że z tym sie nic nie da zrobić
:( Zaczęłam sie dokształcać z tematu białaczka, bo nie chciało mi sie wierzyć, ze Gagat ma białaczkę .... Zapytałam weta o możliwość leczenia interferonem, stwierdził stanowczo, że białaczki sie nie leczy i koniec. Pojechałam do innego weta, zrobiłam testy na FeLV i FIV - wyszły negatywne :D Przyznałam się mojemu wetowi, ze zrobiłam testy - nakrzyczał na mnie, że jego badanie krwi jest dokładniejsze i nieomylne ...

Nie będę pisać, przez ile gabinetów przeszłam, czasem Gagol był kiepściutki, ale teraz po 2 latach szpikowania Gagata Zylexisem, Scanomunem, żelazem i wszelkimi możliwymi witaminkami i pastami energetyzującymi, jedno jest pewne - Gagat białaczki (już?) nie ma :D Od kilku miesięcy jest pod opieką młodej pani doktor, której chce się szukać przyczyny (choć sama przyznaje, że jej pomysły sie skończyły).
Teraz jedynym problemem są właśnie ranki na skórze - wygląda to tak, jakby był uczulony na coś, co jest w jego ślinie 8O I to coś nie zawsze w tej ślinie jest. Przez parę dni przy lizaniu wychodzą mu takie krwawe placki, potem przez miesiąc spokój. A o ślinie pomyślałam, bo jak mnie liźnie, to mam wielkie czerwone placki na skórze - i to tylko przez te parę dni, później może mnie całą wylizać i nie ma reakcji. Przez jakiś czas był na karmie dla alergików - bez zmian.
Robiliśmy najróżniejsze posiewy - za każdym razem rosło coś innego ... no i żadne leki nie pomagają (tylko steryd, a tego już więcej nie chcę)
Teraz pomysłem jest zawiezienie go do dobrego dermatologa na badanie cytologiczne (?) skóry. Najbliższy we Wrocławiu :twisted:

Uff, ale napisałam ... no ale tak często wspominałam, ze Gagat jest kotem "specjalnej troski", ze wypadało wyjaśnić ...
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon lut 04, 2008 12:20

Avian, popytaj jakiegoś wta (ale raczej nie tego "mądrego", który uważa się za nieomylnego), czy Gagaciorek nie może mieć AZS (atopowe zapalnie skóry). Moja Kuku toto ma - niestety tylko sterydy są skuteczne :( Natomiast FeLV... Po śmierci Pigułki zrobiłam test na FeLV Psotusiowi i Kulce. Psot miał minus, Kulka plus. Osiedlowa wetka kazała powtórzyć test po ok. 2 miesiącach, twierdząc, że niektóre koty samoistnie zwalczają tego wirusa. I rzeczywiście Kul na drugim teście miała minus (test był dokładnie taki sam, choć wykonany w innym labie.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 04, 2008 12:33

Biedny Gagat. :(

W tej materii nic nie pomogę.
Ciupulka jest alergiczką, ale pokarmową. Przy trzeciej karmie dla alergików dopiero przestała się w końcu rozdrapywać.

Ta młoda pani doktor to Agnieszka? :)

Kurczę a w Poznaniu nie ma dermatologa żadnego? :roll:
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Pon lut 04, 2008 12:42

Gagat miał testy robione 3 razy, zawsze były ujemne - dlatego zaczęłam podważać diagnozę mojego weta. On robił badanie krwi - takie bardzo dokładne, ręczne, diagnozę stawiał na podstawie obecności we krwi metamielocytów. Było ich dość dużo, a nie powinno być wcale.

Już teraz nie pamiętam, ale AZS juz przerabialiśmy ...

Zgadza się Maggia - teraz opiekuje sie Gagatem pani dr Agnieszka, a on jej nie lubi, buuuu
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon lut 04, 2008 12:56

Avian pisze:Gagat miał testy robione 3 razy, zawsze były ujemne - dlatego zaczęłam podważać diagnozę mojego weta. On robił badanie krwi - takie bardzo dokładne, ręczne, diagnozę stawiał na podstawie obecności we krwi metamielocytów. Było ich dość dużo, a nie powinno być wcale.

Już teraz nie pamiętam, ale AZS juz przerabialiśmy ...

Zgadza się Maggia - teraz opiekuje sie Gagatem pani dr Agnieszka, a on jej nie lubi, buuuu


A który zwierzak lubi swojego weta? Chyba żaden. :wink:

Gagat na pewno nie ma białaczki. Tylko kurczę co to jest? :roll:
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Pon lut 04, 2008 13:06

maggia pisze:
Kurczę a w Poznaniu nie ma dermatologa żadnego? :roll:


No właśnie nie ma :evil: Jest jakiś na Mieszka, ale to taki dermatologus pospolitus, a ja mam kota, na którym można sie doktoryzować :twisted:
Bo dotąd leczenie wyglądało tak : posiew, wychodzi gronkowiec, leczymy gronkowca. Nie ma poprawy. Następny posiew, wychodzi grzyb, leczymy grzyba, nie ma poprawy. Następny posiew - nie wychodzi nic, nie leczymy, znów źle itd.
Pomysły są dwa - albo alergia, ale raczej kontaktowa, nie pokarmowa, albo mam psychola i będę potrzebować behawiorystę (raczej nie w tym kraju ...)
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon lut 04, 2008 13:11

Ja słyszałam, że gdzieś jeszcze jest dermatolog, tylko nie pamiętam gdzie. Może sobie przypomnę albo poszukam .
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Wto lut 05, 2008 7:35

Dzień doberek Gagatku ;)

Jak się czujesz dzisiaj Przyjacielu :?: :wink:

Zorek i Pulpecik

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 05, 2008 7:52

Dzień Dobry!!! :D
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Wto lut 05, 2008 9:38

JA lubię mojego Doctorro. Zapraszam go najczęściej jak się da, czasem nawet udaję, że się źle czuję, żeby Duża po niego zafeletonowała :!: I nawet lubię Kuje, bo po nich naprawdę się lepiej czuję. Nie lubię tylko czopków. A po każdej wizycie przymilam się do Dużej i jej mrrrrrrrruczę :)
KULKA

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 05, 2008 10:59

Dzień dobry 8)

Dzisiaj się dobrze czuję, ale Duża jest zmartwiona bo coś w tej krewce nam nie za dobrze wyszło. Powiedziała, ze będziemy z Rychem jeść specjalne jedzonko :evil: Fuuuu !!!
Ale najgorsze, ze nie będę mógł jeść tuńczyka :crying:

Gagat załamany
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto lut 05, 2008 11:20

Gagat, co to za Specjalne Jedzonko będziesz dostawać :?: Na razie się nie martw, niektóre Specjalne Jedzonka są pyszniambińskie :)
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 42 gości