Nie wiem czy dzieci odbierają to w takich kategoriach

Mieliśmy kiedyś taką odjechaną książęczkę o szpitalu zwierząt, była tam "kura oddziałowa"

proszę nie mylić z kurą domową
Czy nie odnosicie wrażenia, że strasznie dawno nie pisałam w kocim wątku o kotach? I to chyba dobrze, bo to znaczy, że się mają dobrze

Ale opowiem Wam o kolejnym dziwnym zachowaniu Otisa. Otis poluje na...mój depilator. Kto ma depilator ten wie, że wydaje dźwięki coś pomiędzy muchą, komarem a trzmielem...za każdym razem, kiedy włączam depitalor Otis wie, że będzie latała mucha...wibrysy do przodu, brzuch wciągnięty - będzie polowanie...Boże, jak komicznie wygląda kot wymachujący łapami w bliżej nieokreślonym celu słysząc jedynie dźwięk depitalora...jazda bez trzymanki...najlepsze jest to, że on wie, że mucha pojawi się, kiedy trzymam depilator w ręku i na krok mnie nie opuszcza w drodze na przykład z łazienki do łóżka...Sonia się na to nie nabiera, ot cwana bestyja

Sonia za to uwielbia przeciągać się na dywanikach łazienkowych i nie przepuści okazji wieczornego mycia z Pańcią...a śpimy teraz tak, Otis na poduszce przykryty kołderką, Sonia w nogach też przykryta kołderką. Oboje moją kołderką
