KotyIWONAC z Cz-owy-DOMKI STAŁE I TYMCZ. POTRZEBNE!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 30, 2008 12:37

adres :
Częstochowa okolice akademikow i biblioteki akademickiej kolo wieżowców od strony ul. Worcella
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 30, 2008 13:49

ja myślę, że najważniejsze, żeby dyrekcja dowiedziała się, że tam są koty
i że grozi im zamurowanie, najbardziej potrzebne są domy tymczasowe,
Iwonka ma klatkę-łapkę więc byłoby łatwiej złapać koty, tylko że Iwona wychodzi z pracy po 18-tej więc nie ma za bardzo szans na złapanie kotów
potrzebne osoby, które mogą złapać koty
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 30, 2008 22:58

Iwonka napisała:

przepraszam ,że nie pisze ale w pracy juz nie ma szans
i mamy naprawde szaleństwo ze zmiana programu.
u kotkow wczoraj bylo bez zmian dzis nie wiem jak potrzebne
zlapanie i domki tymczasowe lub stałe zanim calkiem sie rozprosza
no i wlaśnie taka rozmowa z dyrekcją szkoly ale tutaj organizacji
albo milych osob,ktore pójdą poprosic i konsekwentnie beda
pilnować żeby kty nie zostały zamurowane. cala trudnośc,
że nie ma jak tego upilnowac ja nawet bedąc na miejscu nie
moglabym stwierdzic czy wszystkie koty wyszły w tym miejscu
to niemozliwe. innego miejsca nie ma zostaja krzaki i samochody
i oczywiscie to ,że wkrotce sie rozmnoża i cala historia zacznie sie od nowa tylko w gorszym wydaniu. tutaj nikogo to nie obchdzi
bo w mentalności ludzi nie ma problemu koty nie sa glodne to sprawe
zamyka czego ja chce koty sa szczęśliwe nie bylo problemu do tej
pory rodzily sie umierały czsem ktoś jakiegos przygarnąl i fajnie.
Kot ma zyć jak ptaszek na drzewie i w krzakach. no co bede tlumaczyć
kazdy kociarz wie oco chodzi. a teraz maja sie wynieść ale koty
sa madre dadzą sobie radę czego ja sie czepiam.
no rece opadaja
kotki trzeba zbrać do domkow tymczasowych zanim calkiem zamkna
ruine tam przyszlości nie ma- ostatnie schronienie znika i naprawde
dośc tego rozmnażania cala dzielnica to buraski.
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 30, 2008 22:59

truskawa144 napisała:

Mogę pomóc jedynie w łapaniu/transporcie/wizycie u weta itp.
Nie mogę wziąć na tymczas,mam w domu 11 kotów i po prostu
nie ma takiej możliwości.
Iwona nie wiem czy nadal masz mój numer tel? W każdym razie się
nie zmienił. Jeśli uda się gdzieś kotki ulokować a będzie potrzebny transport daj znać.
Niestety więcej zrobić nie mogę.
Nie mam też pojęcia kto tu mógłby coś zdziałać,TOZ i inne tego typu organizacje
w Częstochowie to fikcja więc chyba jedynie osoby prywatne.
Nie czytałam całego wątku bo nie mam na tyle czasu więc jeśli coś pominęłam
to zwróćcie mi uwagę,może jest już jakiś plan/pomysł?
Może mógłby mi ktoś w skrócie naświetlić co do tej pory zostało zrobione
i co można zrobić? Będę wdzięczna!
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 30, 2008 23:06

truskawa144 napisała na dogomanii:
U nas TOZ się za bardzo nie przejmuje.
Nawet jak wyłapią kotki to trafią do schroniska.
Niestety w Częstochowie schronisko praktycznie równa się śmierć.

Z Iwonką się już trochę znamy,wystarczy,że da mi znać i na pewno pomogę
jeśli będę w stanie,w kwestiach transportowo-organizacyjno-weterynaryjnych
może się do mnie odezwać w każdej chwili.

********************************************************
truskawa144 - dziękujemy za pomoc
podaję nr tel. do Iwony kom.0603 395 323
proszę zadzwoń do niej, nie wiem czy będzie mogła oddzwonić
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 30, 2008 23:07

Iwonko napisz nam jeszcze dokładniej gdzie są uwięzione kotki
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 31, 2008 11:33

Iwonka napisała:
Wibrysko one jeszcze nie są uwięzione
może tak nieskladnie pisze ale to chodzi o to ,że wszystkie ich schronienia
sa likwidowane a przy liwidacji tego ostatniego ruiny na terenie szkoly gastronomicznej
ul Worcella może dojść do zamknięcia kotów w środków a budynek nie jest
uzywany zarupieciony i nawet kociarzowi trudno by bylo znaleźć kota
ktory się schowal bo przyszli ludzie. chodzi wiec o wyczulanie i jakby dopilnowanie szkoły
aby tak sie nie stało prośbą ale konsekwentnie.
nikt tam celowo kotow nie prześladuje tylko jakos tak sie dzieje ,
że lepiej zeby znikły ale co za problem w cz-wie uważa sie,
ze kot jest niezniszczalny no znacie te bajke. mnajlepiej jak kotki znikna
przed calkowitym zamknieciem ruiny ale jeszcze nie ma dla nich miejsc.

Konieczne sa tymczasy i domki stałe na dzien dzisiejszy kotków jest 5-6
i miejscowe wypuszczane samopas przez kochajacych właścicieli.

Z pomocy Truskaweczki bardzo sie ciesze znam i wiem,ze strasznie dużo
robi dla zwierzaków i to ona pomogla uratować Filipka :) :) :)
numer tel mam teraz potrzeba tymczasów tymczasow i domków.
one nie mogą tam zostać i wczoraj spotkalam cztery jeszcze wylazły
z ruiny potem zostaja krzaki i samochody i najgorzej ,ze sie rozmozą
i nawet nie będzie wiadomo gdzie jedna kotka chyba ma rujke
bo ten ślepy kotek za nia latal z drugim witala sie noskami...
musze kończyć....
Ostatnio edytowano Czw sty 31, 2008 11:38 przez wibryska, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 31, 2008 11:38

czyli bardzo pilnie potrzebne domy tymczasowe, na razie jest jedno miejsce dla małego czarnego kulejącego u Miuti
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 31, 2008 16:48

Mraulina napisała na dogomanii:
Miutka coś kombinuje.

----------------------------------

a co dokładnie ?
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 31, 2008 23:55

kto mógłby porozmawiać z dyrekcją ?
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 01, 2008 0:09

Dziś znów poszłam do Gastronomika porozmawiać z Panem Dyrektorem- niestety nie zastałam,także porozmawiałam z jedna z Pań z sekretariatu tylko.
Dowiedziałam sie tyle,że:
- budynek na razie nie będzie rozbierany,został przygotowany do rozbiórki,ale szkoła czeka na decyzję z Urzędu Miasta ( kiedy decyzję dostaną?- niewiadomo)
- zdaniem Pani " kotom nic sie nie dzieje i nie ma co panikować,bo kot zawsze sobie JAKOŚ poradzi"
- prosiłam żeby przekazała co mówiłam Panu Dyrektorowi na co przystała,ale bez entuzjazmu większego
- "najlepiej żeby te koty jak najszybciej zabrać ,bo to teren stołówki w sumie,więc kotów tam nie powinno być"
i tyle,także na pomoc ze strony szkoły nie mamy co liczyć,ale może chociaż zwrócą uwagę na te kotki skoro wiedza,że ktoś sie nimi zajmuje....mam taka nadzieję w każdym razie.

Nie wiem czy i co TOZ może zrobić,ale jedno wiem- INTERWENCJA POWINNA DOTYCZYĆ ZABRANIA KOTÓW Z TEGO MIEJSCA , WYSTERYLIZOWANIA ICH I ZNALEZIENIA IM DT I DS DOCELOWO!
Chodzi porpstu o to aby "zlikwidować" mówiąc nieładnie całe stado kotków i powstrzymac ich rozmnażanie się,bo to jest JEDYNE słuszne wyjście z takiej sytuacji.

Nie chodzi tu o sianie paniki i rozgłosu,ale coś w tej sprawie zrobic trzeba,bo jeśli te koty tam zostaną na wiosnę urodza się maluszki i cała nasza praca i wysiłek pójdzie na nic,a horror zacznie sie od nowa i to tak jak pisałam w wersji "delux" mówiąc ładnie.

Najgorsze,że po usunięciu tych budek i zasłonieciu otowrów ruin budynku koty się "rozeszły" po osiedlu i cięzko ustalić ile ich naparwde tam jest.
napewno jedna buro-biała kotka ( chyba kotka), czarny kulejący kotek i czarno-biały duzy kocur z chorym oczkiem- Iwonka bywa tam częściej i widziała około 5-6 kotów,ja tylko te trzy.

Ja tak jak pisałam wyjezdzam w poniedziałek,ale jesli tylko będe miała net to będę tu zaglądać,wspierać,a napewno jestem myslami tutaj cały czas i mam cichą nadzieje,że kiedyś nadejdzie ten dzień i ludzie w Częstochowie sie obudzą!
Obrazek

Katia*

 
Posty: 118
Od: Sob gru 08, 2007 23:52
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt lut 01, 2008 12:09

podnoszę
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 02, 2008 16:45

Podnoszę :cry:
Obrazek

Katia*

 
Posty: 118
Od: Sob gru 08, 2007 23:52
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob lut 02, 2008 18:34

prosimy o pomoc
Katia* wyjeżdża w poniedziałek i nie będzie jej przez kilka miesięcy :(
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 03, 2008 0:57

prosimy o domy tymczasowe
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Gosia300 i 133 gości