

Hopsa w górę na dobry początek weekendu

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
iwona_35 pisze:wiecie co...kiedyś był kot..miał na imie Grafitowy, śni mi sie po nocach do tej pory,
I nie wiem dlaczego ale Kwitek i Grafitowy mają cos wspólnego......
nie wiem..sorry, ale mam takie dziwne uczucie,,,,wariuje juz chyba
fili pisze:iwona_35 pisze:wiecie co...kiedyś był kot..miał na imie Grafitowy, śni mi sie po nocach do tej pory,
I nie wiem dlaczego ale Kwitek i Grafitowy mają cos wspólnego......
nie wiem..sorry, ale mam takie dziwne uczucie,,,,wariuje juz chyba
Ja uważam, że te zdarzenia bardzo wiele różni, choć osobiście zaangażowana byłam tylko w jedno (sprawa Grafitowego)
Grafitowy - kot w środę wieczorem zabrany z kociarni i włożony do klatki celem leczenia (koci katar), w czwartek został mu podany betamox, w piatek wieczorem w lepszej formie, w sobotę rano poddany eutanazji. Powód uśpienia wpisany w "ewidencji": koci katar.
Dodam jeszcze, że kot miał czerwoną obróżkę na szyi, co zgodnie z ustalonym z weterynarzem sposobem komunikowania się oznaczało, że szukamy mu domu. Weterynarz zapytany o powód uśpienia stwierdził, że kot sobie widocznie nie wylizał noska, i w ogóle to była pomyłka. (sic!)
Co do Kwitka, mogę się oprzeć tylko na relacji maciaszek, która najwięcej napisała.
Kot został zbadany przez weta, najprawdopodobniej miał zrobione usg. Nerki w złym stanie - jak złym, nie wiem, info w schronisku.
Mała1 pisze:Jakie jest Wasze zdanie-powiedzcie
Przeuroczy starszy pan o lasce.
Maciupkie mieszkanko w familoku -takie typowo ,,kawalerskie,,
Ale pan naprawde bardzo miły, starszy,samotny.
Szukał przyjaciela.
A ja mu odmowiłam wydania mamuski-musiałam powiedziec prawde-ze kicia młoda, jeszcze moze brykac, jeszcze długo,długo pozyje.
I widziałam w oczach pana jak robie mu okropna przykrosc![]()
Zrozumiał,ze jest zbyt wiekowy.
Ale tak strasznie,strasznie mi z tym żle.
To nie będzie idealny domek, ale strasznie chciałbym znalezc temu panu jakiegos kociego przyjaciela.
Nie wiem czy dobrze robie,czy zle.
Ale wydaje mi sie ,ze jakis starszy kot mógłby z nim zamieszkac-jakis kot po zmarłej starszej osobie.
Temu panu taki kot mam wrazenie,ze da strasznie, strasznie duzo.
Chociaz dom bedzie taki na ja wiem60% ,bo pan starszy mocno, z wieloma rzeczami moze sobie nie poradzic.
Ale jakby miał wsparcie w ktorejs z nas-to napewno kot byłby tam kochany.
Bardzo to było dla mnie cięzkie psychcznie przezycie-i cały czas mam tysiace pytan do siebie czy dobrze zrobiłam.
Mała1 pisze:Nie wiem czy dobrze robie,czy zle.
Ale wydaje mi sie ,ze jakis starszy kot mógłby z nim zamieszkac-jakis kot po zmarłej starszej osobie.
Temu panu taki kot mam wrazenie,ze da strasznie, strasznie duzo.
Chociaz dom bedzie taki na ja wiem60% ,bo pan starszy mocno, z wieloma rzeczami moze sobie nie poradzic.
Ale jakby miał wsparcie w ktorejs z nas-to napewno kot byłby tam kochany.
Bardzo to było dla mnie cięzkie psychcznie przezycie-i cały czas mam tysiace pytan do siebie czy dobrze zrobiłam.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 67 gości