Wczoraj wet zadecydował , że niunię znów trzeba zostawić w szpitalu .......
Wczoraj zdecydowanie gorzej oddychała ......
Została ppoddana zabiegowi punkcji płynu z opłucnej .....
Niestety wstępne wyniki są niezbyt pocieszajace
W płynie nie ma żadnych bakterii , ani nawet leukocytów .....to podobno nie rokuje dobrze ..bo skoro bakterii nie ma , niunia jest zupłenie jałowa .......to tam musi być grzyb ?!
Jutro będą wstępne wyniki , czy na posiewie grzyviczym cokolwiek rośnie .....
Jeśli tak , to ..........
Grzybica płuc jest podobn nieuleczalna .....
A jeśli grzyb nie wyjdzie , to wet mówił , że nie ma pojęcia co to może być .....
Ampicylina odstawiona , bo nie ma sensu jej dłużej podawać antybiotyków .....
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Zapomniałam napisać , że wczoraj jak zawiozłam niunię to w końcu zrobiliśmy test białaczkowy .....:
UJEMNY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dziś po południu ją odebrałam i teraz jest w domku .....
Jutro czekam na tel . od weta .......czy na tym grzybiczym posiewie coś rośnie .....
Wg mnie jednak dziś niunia czuje sie lepiej ......
dlaczego to tak dziwnie ? jednego dnia lepiej , drugiego znaczne pogorszenie .......
Cóż to za dziwoląg czepił się tej kochnej dziewczynki ?!
I tak ją męczy ?
Zrobiliśmy już wszystkie możliwe badania , w sumie miała trzy zdjęcia rentgnenowskie ....
Teraz robimy codziennie inhalacje .....
kciuki wciąż potrzebne ....