alessandra no wiec tak rozważalam to dość długo bo wątek śledze od początku... problemów jest kilka:
1) mam od półtora miesiąca w domu 4-5 miesieczna koteczke w trakcie leczenia świerzbu w uszkach ( właściwie juz prawie sie z tym uporaliśmy) jest po 1 szczepieniu na, początku lutego mamy pojechać na 2, ale obawiam się że mogła by coś załapać od Temidki
2) nie wiem jak Temidka poradzila by sobie z 5 miesieczną zdrową towarzyszką , już natyle zadomowioną że dość rozbrykaną
3)ja mieszkam z chłopakiem i nasze mieszkanko jest chwilami takie dość studenckie...znajomi to półbiedny ale bywa że mamy bałaganik no i czasami dość długo nie ma nas w domu nie wiem jak w takich warunkach poradzilaby sobie chora koteczka. I ze względu na to że czasami prawie cały dzień nie ma nas w domu nie wiem czy była bym wstanie zapewnić jej wystarczającą opiekę. Dodatkowo w 2 połowie lutego wyjeżdzamy na 10 dni moją koteczkę będą doglądać moi rodzice i moja przyjaciółka ( odwiedzać karmić wymiziać itp ) a chorej koteczki na tak długo nie można zostawić chyba raczje nawet jeśli ktoś będzie jej doglądał. Dlatego racjonalnie rzecz biorąc naprawde teraz chyba nie jestem domkiem , który mógłby Temidce zapewnić to czego potrzebuje:( Choć bardzo mi jej szkoda i tak jak mówiłam chyba jedyne co moge zaoferować to jakąs pomoc finansową na leczenie i dużo dużo kciuków żeby jej sie udało wygrać z KK i znaleść domek kochający i bezpieczny...