karee pisze:Ines_Chorzow pisze:Jak już wiecie wzięłam na tymczas kocurka. Bardzo się cieszę, że go wyrwałam ze schroniska, bo jest naprawdę przeuroczy, a tam nie dałby rady

Na chwilę obecną nie jest z nim za dobrze, mianowicie co zje, to zwymiotuje i to z paskudnymi robalami. Załatwia się wszędzie, tylko nie do kuwetki.

Apetyt ma, ale co z tego, skoro prawie wszystko zwraca. W dodatku jest bardzo płochliwy i chyba boi się moich dwóch kocurków (mimo iż przyjęły go całkiem dobrze). Na dodatem chyba ma wybite ząbki, bo ciągle wystaje mu z pyszczka języczek, a do tego z noska wciąż leci mu śluz z krwią. To naprawdę słodkie biedactwo, aż mnie serce ściska. Dziś zwalniam się wcześniej z pracy i biegnę z nim do weta. Przede wszystkim go odrobaczę, bo z tymi robalami daleko nie zajdzie. Później dam znać, co powiedział wet. DAMY RADĘ


wielkie, stukrotne kciuki za kotka !!
No to wszystko jasne. Śliniak II ma koci katar i pozostałości po zapaleniu spojówek. Prawdopodobnie jego oczka już zawsze będą takie "zamglone", ale to nic, bo i tak jest śliczny

Przede wszystkim został odrobaczony, dostał też antybiotyk, lek na podniesienie odporności, no i witaminki

I tak w kółko przez najbliższe kilka dni

Bidulek, bardzo go bolały zastrzyki, ale już mu lepiej. Wyleguje się na kanapie

Dzisiejsza sesja u weta = 76 zł
A oto i mój Królowiec
