Dziękujemy i prosimy o jeszcze
Koty dzisiaj zostały same, bałam się trochę co zastanę po powrocie do domu. Ale wszystko jest ok, Ramonka szaleje po łazience z siostrami, dusi się, wścieka, skacze (teoretycznie jej nie wolno, ale chyba bym ją musiała przywiązać do kaloryfera, żeby była spokojniejsza

). Ma apetyt, ładnie zjadła kolację. No i czekamy na pierwszy pooperacyjny urobek w kuwecie.