dlaczego je zwirek?? [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 18, 2008 22:35 dlaczego je zwirek?? [']

Chodzi o kota znajomej. Ogolnie jest z nim problem. Teraz wymyslaja mu zoltaczke. NAjgorsze jest to, ze probuje podjadac zwirek.
Czego mu w takim razie brakuje - wapna?
Moze ktos mial jakies doswiadczenia?
Znajoma pewnie bedzie wymieniac zwirek, zeby nie bylo nieszczescia.
Ale nie wtym rzecz. Napewno czegos mu brakuje tylko czego?
Ostatnio edytowano Pt mar 07, 2008 16:31 przez Lidka, łącznie edytowano 1 raz

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sty 18, 2008 22:38

Kociaki maja to do siebie, ze zdarza im sie wyjadac zwirek benitowy - bo to takie fajne kuleczki sa ;) warto zakupic wtedy catsbesta.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt sty 18, 2008 22:39 Re: dlaczego je zwirek?? pomocy

Lidka pisze:Chodzi o kota znajomej. Ogolnie jest z nim problem. Teraz wymyslaja mu zoltaczke. NAjgorsze jest to, ze probuje podjadac zwirek.
Czego mu w takim razie brakuje - wapna?
Moze ktos mial jakies doswiadczenia?
Znajoma pewnie bedzie wymieniac zwirek, zeby nie bylo nieszczescia.
Ale nie wtym rzecz. Napewno czegos mu brakuje tylko czego?

Dlaczego wymyślają?
Ja miałam taki przypadek w ubiegłym roku....Myszkin
Nie dam rady opisać, spróbuję znaleźć wątek.
Na vetserwisie wypisali jako jeden z "niespecyficznych " objawów przy niewydolności nerek.
Mogą być też zaburzenia przyswajania żelaza - o tym chyba pisała Beliowen albo Blue...
Konieczne dokładne badania krwi.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt sty 18, 2008 22:48

Ten kot chodzi do niby dobrej lecznicy czy kliniki. Za kazdym razem inny wet, serwuja badania, kasuja.
Dziewczyna chce cos tam dokonczyc. Proponowalam innego weta. To pierwszy kot dziewczyny. Mial byc ze schronisak ale chyba jest z ulicy. I wciaz z nim jest cos nie tak, jakies problemy. Badania ma zrobione jutro sie dowiem. Bo to kot znajomej mojej przyjaciolki.
A napisalam, ze wymyslaja, bo jeden wet uwaza, ze ma zoltaczke i ja leczy, drugi nie, no zupelnie niepowazne podejscie . A na pytania wetka odpowiedziala, ze nie ma czasu bo pacjenci czekaja:(

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sty 18, 2008 23:29

Moja lekarka mowila , ze zwirek jedze te koty który choruja na niewydolnosc nerek, bo kotom prawdopodobnie robia sie nadzerki w przewodzie pokarmowym i to ich pobolewa,a zwirek łagodzi im te dolegliwosci. Tak robiła moja Burania.

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt sty 18, 2008 23:57

Hi Lidka,

jedzenie żwirku wskazuje najczęściej na anemię. Powiedz proszę swojej znajomej, żeby zrobiła pełną morfologię wraz z rozmazem.

Koty chorujące na nerki jedzą też czasem żwirek. Jest to jednak oznaką anemii, często nieregeratywnej, gdyż niewydolne nerki nie produkują erytropoetyny (EPO), która kontroluje szybkość, z jaką szpik kostny produkuje krwinki czerwone.

UWAGA
Lizanie żwirku ebonitowego może doprowadzić w takich przypadkach do poważnych powikłań, nawet do śmierci. W organizmie tworzą się wtedy podobne grudki jak w kuwecie.

Pozdrawiam serdecznie
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Sob sty 19, 2008 0:05

Mój nerkowy Pirat jak miał gorsze wyniki krwi to podjadał żwirek. Malwinka , chorująca i anemiczna podobnie.

Piratowi podawałam żelazo w kroplach. 2 krople dziennie. Polecam gorąco ten preparat!. Podawałam specjalny vitawet dla staruszków. Jest też z tej firmy dla kotów młodszych. Do tego co drugi dzień połówkę witaminy b compex.

Wyniki morfologi się poprawiły i to znacznie.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob sty 19, 2008 0:11

Niewiele tam konkretów ale może się przyda:
Jedzenie żwirku
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=57441&highlight=
Myszkin
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=56 ... c&start=60




Tinka07 pisze:UWAGA
Lizanie żwirku ebonitowego może doprowadzić w takich przypadkach do poważnych powikłań, nawet do śmierci. W organizmie tworzą się wtedy podobne grudki jak w kuwecie.

Pozdrawiam serdecznie



Tinka...a nie - bentonitowego?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob sty 19, 2008 0:20

Pixie65,

przepraszam, dobrałam po polsku złą nazwę :oops:
Dziękuję, że skorygowałaś mój błąd. Nie zmienia to jednak faktu, że żwirki tworzące grudki w kuwecie są również bardzo niebezpieczne dla kotów, które je liżą.

Pozdrawiam ciepło
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Sob sty 19, 2008 2:13

Wiecie, bardzo ciekawe, to co piszecie... u nas żwirek czasem wyżera Bianka, która ma chlamydie, anemię i zaburzenia trzustki.... nie wpadłam na związek przyczynowo-skutkowy 8O
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 19, 2008 12:42

ulvhedinn pisze:Wiecie, bardzo ciekawe, to co piszecie... u nas żwirek czasem wyżera Bianka, która ma chlamydie, anemię i zaburzenia trzustki.... nie wpadłam na związek przyczynowo-skutkowy 8O


Może warto sprawdzić dlaczego ma tę anemię, bo jak pisałam wyżej może to być na skutek nie przyswajania żelaza. W wątku Myszkina:
Beliowen pisze:Trzeba zrobić morfologię krwi, niedobór żelaza objawiający się spaczonym łaknieniem na pewno będzie widoczny.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob sty 19, 2008 13:18

Nasz Rudy tak robil, na krotko przed zdiagnozowaniem chloniaka jelita.

misia007

 
Posty: 1418
Od: Nie lip 08, 2007 11:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 19, 2008 14:59

Przy chorobach nowotworowaych koty też jedzą żwirek.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob sty 19, 2008 15:37

pixie65 pisze:
ulvhedinn pisze:Wiecie, bardzo ciekawe, to co piszecie... u nas żwirek czasem wyżera Bianka, która ma chlamydie, anemię i zaburzenia trzustki.... nie wpadłam na związek przyczynowo-skutkowy 8O


Może warto sprawdzić dlaczego ma tę anemię, bo jak pisałam wyżej może to być na skutek nie przyswajania żelaza. W wątku Myszkina:
Beliowen pisze:Trzeba zrobić morfologię krwi, niedobór żelaza objawiający się spaczonym łaknieniem na pewno będzie widoczny.

Bianka to takie stworzonko chore na wszystko- wyciągamy ją po kolei z róznych choróbsk :wink: Na razie sukces został osiągnięty na tyle, że troche urosła i nie wygląda i nie pachnie juz całkiem jak szczotka klozetowa :oops:
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 19, 2008 21:54

BENTONIT (środowisko powstania ph 9-8 ).
Używany jest także przy wyrobie białych win (używany do klarowania wina) - ponieważ posiada unikalną zdolność wchłaniania białka.

Może to ma jakiś związek z chorobami np.nerek lub anemią...

Zresztą, może to jest podobny objaw, jak w przypadku dzieci, które zjadają kredę w szkole, bądź też wylizują ścianę pobieloną emulsją kredową. One też często cierpią na anemię.
Obrazek ~~ Ci, którzy nie lubią kotów - w poprzednim wcieleniu byli myszami ~~ :)

karotka&habibi

 
Posty: 236
Od: Pt lis 23, 2007 10:23
Lokalizacja: Ziemia Kłodzka

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Hana, mraucia i 50 gości