08.01.2008
A u nas...
Zulek nadal mocno chory, moja wetka Dorotka powiedziała, że to bardzo silna infekcja... Zulek mało je, załatwia się, ale bardzo mało, śpi cały czas, a nosek wygląda tragicznie...
Dorotka przyjeżdża do nas codziennie robić Zulkowi zastrzyki, żeby go nie ciągać na ten mróz i nie pogorszyć jego stanu... Cudowna Dziewczyna... Dorotko, Aniele mój...
A ja...
Czuję się fatalnie...no cóż, ewidentnie mój organizm się opiera lekom, ale pewnie będzie lepiej lada dzień
Zdjęcia z domku będą, będą relacje, a i Justynkę zaciągnę na Dogomanię i sama się chwalić będzie...
Nooo i muszę jeszcze na Miau zaciągnąć
Jeszcze raz byłam u Justynki, tym razem z Dorotką i ponoć Kociambry potrafią się ściskać, całować i inne tego typu rzeczy...a to oba kocurki...
No cóż...
W każdym bądź razie możecie być w milionowych %, albo jeszcze więcej pewni, że Hetre jest w najcudowniejszym domku...
No bo, czy ja oddałabym go w złe ręce???!!!
Ja już prawie oddać nie chciała...
A ja obiecuję relacje i myślę, że Justysia tu również dotrze...
Swoją drogą mam piękną fotkę z soboty: Justysia miziająca Małego...ale się upewnić muszę, czy autoryzację posiadam...
Autoryzację posiadam...
