ja kwiatków nie hoduję, bo nawet kaktusa zabiłam ostatnio, więc wszystkie kwiatki i roślinki w domu są tża..
ta od listka, jako jedyna stała niżej, bo jest to drzewko, kacper go nie tykał.. aż raz w nocy się zaczął na nie ładować

drzewko malutkie, on ciężki, więc pewnie by je wydarł z doniczki
kotu brakuje lasu
no i wylądowało drzewko pod sufitem... ale tam gubi listki

no i co jakiś czas znajduję listki na ziemi, o ile nie znajdzie ich pierwszy Benek. Kacpra jakoś nie ruszają, o dziwo też ich nie je
Urwisa nigdy żadne roślinki domowe nie podniecały, więc nie znałam tematu obgryzania roślinek.. on jedynie wąchał... więc połowę zdjęć Urwisa mam przy różnych kwiatkach
i tylko Muśka jest taką męczycielką kwiatków? myślałam, że to dziedziczne..
