3-kolorka zostanie w DT,sytuacja w miarę opanowana-Mińsk MAz

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto sty 08, 2008 23:12

kolorowe kiciunie proszą o pomoc
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 09, 2008 8:33

hop!

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Śro sty 09, 2008 20:52

podniosę :!:
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Czw sty 10, 2008 8:49

To i ja podniosę. W weekend skontaktuję się z ich karmicielką. Aż się boję, co usłyszę. Mam nadzieję, że kotki dobrze znoszą zimę, że mają się gdzie skryć na tym podwórku.

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Czw sty 10, 2008 16:45

szkoda, że w Mińsku Maz. nie ma więcej osób które pomagają kotom
tzn. pewnie są ale jeszcze się nie znacie ;)
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 12, 2008 23:05

wibryska pisze:szkoda, że w Mińsku Maz. nie ma więcej osób które pomagają kotom
tzn. pewnie są ale jeszcze się nie znacie ;)


Może i są, ale to głównie karmicielki. Nikt tu nie kastruje bezdomnych kotów, bo to droga sprawa...U nas obowiązuje prawo dżungli i naturalna selekcja :cry:
Te kilka kotek, które udało nam się z panią E. wykastrować (w tym dwie na talony w W-wie), to tylko kropla w morzu potrzeb. TOZ miał nam pomóc wymusić na gminie talony, obiecali jesienią, że się tym zajmą...
Do tej pory nie mieli czasu nam w tym pomóc. Ja się pomału poddaję.

A dzisiaj to się po prostu popłakałam. Od jesieni pod sklepem Marcpol w Mińsku siedzi kotek (albo kotka), bury. Widziałam go parę razy, rzadko tam robię zakupy, ale prawie zawsze tam jest. Zawsze przy nim jest jakieś jedzenie. Dokarmiają go klienci...W dzień śpi na dworze, a w nocy nie wiem gdzie...Zapytałam ekspedientek, czy nie mogą mu tam wystawić jakiegoś kartonu, budki. Powiedziały, że nie mogą :cry: Dzisiaj spał na betonie, zwinięty w kłębek...Zawsze siedzi koło wejścia, przy tych wózkach-koszach. Wygłaskałam go, był taki jakiś obojętny, zrezygnowany. Mój TŻ nie zgodził się go zabrać...
Obawia się, bo jestem w ciąży (przy okazji się Wam wygadałam), a co jak mu nie znajdę domu...itd., itp.
Zastanawiałam się już, czy w schronisku by mu nie było lepiej niż pod tym sklepem, ale chyba nie. Tam jakoś sobie radzi, a w schronie mógłby nie przeżyć, zaraz się czymś zarazi...Ciągle o nim myślę. Tyle ludzi przez wiele tygodni go obojętnie mija. A on tam siedzi...

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Nie sty 13, 2008 21:28

Rozmawiałam dzisiaj z karmicielką - nic się nie zmieniło...kotki jak były tak są. Młodsza podrosła jeszcze, wyglądają na zdrowe. Na widok tej pani biegną głodne z miaukiem, ona je codziennie porządnie dokarmia.
Mam nadzieję, że do wiosny znajdą dom, bo się zaczną rozmnażać. Karmicielka chyba zacznie dawać im prowerę.

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Nie sty 13, 2008 22:12

Mimisiu może zrób temu buraskowi spod sklepu zdjęcie
i załóż mu osobny wątek - będę podnosić...
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 14, 2008 8:24

wibryska pisze:Mimisiu może zrób temu buraskowi spod sklepu zdjęcie
i załóż mu osobny wątek - będę podnosić...


Postaram się, ale jesteśmy tam zwykle w soboty, jak akurat będzie, to zrobię.
Myślisz, że to coś da? Jak się kota nie weźmie na tymczas to szanse niemal zerowe :cry:
Zawsze warto spróbować...

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pon sty 14, 2008 20:36

już tak długo nic się nie dzieje w tej sprawie :(
podnoszę :!:
Gdyby znalazło się jakieś miejsce, żeby przetrzymać kotki po zabiegu, to dołożę się do sterylek.
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Wto sty 15, 2008 15:35

wania - dziękujemy :) Mimisia na pewno się ucieszy
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 16, 2008 8:30

Jeszcze raz dziękuję Wani za propozycję. Jak będę mogła się tym zająć to przyjmę jej pomoc, na razie nie było by gdzie przechować kotek po zabiegu.
Wczoraj dzwoniła do mnie karmicielka, że jedna pani z Mińska chciała wziąć tą młodszą do domu, mieszka w bloku. Już-już ją miały w koszyku, ale zanim domknęły to im zwiała. Mała zmarnowała swoją szansę :( Panie nie miały doświadczenia z dziczkami...

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Czw sty 17, 2008 13:34

Podniosę kiciusie...

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pt sty 18, 2008 8:29

Hop!!! Kto może dać szansę takim pięknym dziskuskom, albo chociaż oswojonej czarnulce z budki spod bloku???

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pt sty 18, 2008 13:52

nie macie klatki-łapki ?
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 361 gości