FFA-schronisko kat-------wolontariat str 19 nabor

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 17, 2008 16:53

Kiedyś zgłosiłam się o pomoc do organizacji, i co? I wielkie nic, więc nie dziw się, że nie mam zaufania.
Ja sobie nie zaprzeczam. Uważam, że Fundacja robi dużo dobrego dla kotów i proszę o nie dopisywanie swojej ideologii do moich słów.
Tu chodzi o konkretną sytuację i konkretne schronisko.
Ja wiem, że najlepszą metodą obrony jest atak, ale dlaczego się przyczepiłaś akurat do mnie?
Bardzo wielu osobom tutaj nie podoba się ta cała sytuacja, nie tylko mi.
Nie chcę zaczynać potyczek słownych. Poza tym przeczytaj dokładnie, że mam dwoje małych dzieci, a poza tym niezbyt duże możliwości poruszania się z powodu braku prawa jazdy!
Może niektóre osoby z małymi dziećmi sobie radzą, Ja niestety aż tak dobrze zorganizowana nie jestem, poza tym do schroniska z Nimi raczej nie pojadę.

Co do tego do kogo bym się zgłosiła, to czytajac to forum widzę, że te "towarzystwa wzajemnej adoracji" to większość osób przebywających tutaj.

33aneta

 
Posty: 160
Od: Pt gru 07, 2007 19:33
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Czw sty 17, 2008 21:48

33aneta pisze:Co do stwierdzenia Pani ARKA to według Jej słów każda osoba, która pomaga kotom z innego miasta niż to w którym mieszka postępuje niewłaściwie. Czy dobrze to zrozumiałam?


Nie pisze, ze nie wlasciwie tylko nalezalo by "posprzatac swoje podwórko" przede wszystkim. Sama zreszta piszesz "Ja nie jestem z Katowic i tam nie jeżdżę"

A odnosnie organizowania wolontariatu radze zapoznac sie z ustawą o wolontariacie a nie pisac, o tym jakie kto ma zyczenia.

W schroniskach, przecietnie, 75% stanu zwierzat stanowia psy.
I prawde mowiac wolontariusze nia sa od sprzatania i gotawania jedzenia dla zwierzat-to sa obowiazki schroniska.
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Czw sty 17, 2008 21:54

33aneta pisze:Tu chodzi o konkretną sytuację i konkretne schronisko.
Ja wiem, że najlepszą metodą obrony jest atak, ale dlaczego się przyczepiłaś akurat do mnie?

Dlatego ze:
-nie bywasz w tym schronisku ani nie bedziesz bywala-Twoje slowa
- brak rzeczowych argumentow-nie znajomosc prawa i tyle.
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Czw sty 17, 2008 22:03

Ja też nie jestem z Katowic, ale miałam kiedyś kotkę stamtąd Mgiełkę. Pini przywiozła ją do Łodzi, przyjeżdzajac przy okazji w jakieś sprawie.
Kotkę wyciągnięto na moje życzenie, pokryłam związane z nią koszta leczenia, znalazłam dom.
Bardzo się zdziwilam, jak potem na stronie fundacji ffa, znalazłam zdjecie Mgiełki podpisanej jako adopcja fundacji.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Czw sty 17, 2008 22:17 kot

hmm w kwestii formalnej :
komu i na jakie konto przelewalas pieniadze i kto ja leczyl?
i kiedy to bylo gdybys mogla date przyblizyc bo moja pamiec szwankuje.

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Czw sty 17, 2008 22:29

W kestii formalnej funkacja szukam zajęta, jutro dam linka.
Kota leczyłam w Łodzi u moich wetów, pokryłam koszty jej wyzywienia i utrzymania.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Czw sty 17, 2008 23:19

"Organizacje tworzą ludzie, ktorym los zwierzat lezy na sercu, poswiecaja swoj prywatny czas, dzialaj charytatywnie(zdecydowana wiekszosc). A zalegalizowali swoją dzialalnosc po to, aby to nie byla partyzantka tylko prawne dzialania na rzecz dobrostanu zwierzat, to co im prawo umozliwiaa

Ciekawa jestem do kogo sie zwrocisz jak bedziesz miala jakis problem czy do 'grupy wzajemnej adoracji" czy do organizacji, o pomoc-interwencje."


Arko,
obrażasz ludzi, nie czujesz tego?
Iwona_35 i jej koleżanki - to ta 'grupa wzajemnej adoracji'?
To te partyzantki, które kretyńsko robią to, co należy do schroniska
bo gdyby miały prawną legalizację mogły by sobie wybrać front robót?

gdybym miała problem
na pewno zwróciłabym się do _grupy wzajemnej adoracji_
na pewno...
bo miałabym pewność, że zrobią, co w ich mocy
a nie wypną się, że organizacja nie ma wolnych miejsc na tymczasach, funduszy no i że po prostu się tym nie zajmie i już.

FORUMOWICZE! NIE POZWALAJCIE OBRAŻAĆ PARTYZANTEK Z KATOWIC!
TO NAJLEPIEJ ZORGANIZOWANY TEAM DBAJĄCY O DOBROSTAN KOTÓW, JAKI ZNAM!
I TO BEZ PAPIERKA A Z DOBROCI SERCA!

amcia

 
Posty: 244
Od: Czw lis 01, 2007 19:23
Lokalizacja: Warszawa - Anin

Post » Czw sty 17, 2008 23:23

Kotka była u mnie 4 miesiące od pazdziernika 2006 do konca stycznia 2007, 4 miesiace.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Czw sty 17, 2008 23:59

[quote="amcia] Arko,
obrażasz ludzi, nie czujesz tego?
Iwona_35 i jej koleżanki - to ta 'grupa wzajemnej adoracji'?
To te partyzantki, które kretyńsko robią to, co należy do schroniska
bo gdyby miały prawną legalizację mogły by sobie wybrać front robót?

[/quote]
Nie rob zbiorowej histerii to po pierwsze a po drugie w schronisku sa tez i psy, jak w kazdym schronisku zreszta.

Juz tu bylo jasno napisane, ze wolontariat sie formalizuje wiec w czym problem? Uwazasz, ze takie 'skradanie sie' i w zaleznosci od tego jak wiatr powieje jest dobrze?

Wolontariusze nie sa od sprzatania i gotowania, maja pomagac samym zwierzetom i tyle. A to co jest zle w funkcjnowaniu schroniska nalezy zmieniac i o to walczyc a nie robic prace za pracownikow. Nigdy nie zmieni sie w polskich schroniskach, na lepsze, jesli bedzie sie tylko 'wyciagac' zwierzeta aby je ratowac.
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Pt sty 18, 2008 0:43

Po pierwsze:
nawołuję tylko do walki o ochronę dobrego imienia partyzantek
a walka to twój żywioł
powinnaś to zrozumieć :evil:

Po drugie:
lepiej wyciągać aby je ratować
niż czekać aż organizacje zmienią polskie schroniska w luksusowe pensjonaty dla zwierząt :twisted:

to jest kocie forum
a jeśli psiary nie potrafiły dogadać się ze schroniskiem
dlaczego mają tracić również koty?

Arko, czy ty byłaś kiedyś w tym schronisku
czy tylko pyszczysz z obowiązku organizacyjnego?

masz już doświadczenie w rozwalaniu współpracy opartej na kompromisie
wiem, wiem

amcia

 
Posty: 244
Od: Czw lis 01, 2007 19:23
Lokalizacja: Warszawa - Anin

Post » Pt sty 18, 2008 2:09

amcia pisze:to jest kocie forum
a jeśli psiary nie potrafiły dogadać się ze schroniskiem
dlaczego mają tracić również koty?


Ladnie to ujelas, "psiary" a ja myslalam, ze nie jest sie wybiorczym i jak sie troszczy o zwierzeta to o wszystkie, myle sie :?

Arko, czy ty byłaś kiedyś w tym schronisku
czy tylko pyszczysz z obowiązku organizacyjnego?


Pewnie,ze 'pyszcze; z obowizku organizacyjnego, przyniesie korzysci i zwierzetom i ludziom pomagajacym. Nie wiesz tego, szkoda..
A Ty bylas w tym schronisku?

Masz już doświadczenie w rozwalaniu współpracy opartej na kompromisie
wiem, wiem

No nie wiedzialam, ze Ty jestes tak wszystko wiedząca o wszystkich-szkoda, ze tyle samo nie wiesz na temat zwierząt, schronisk, szkoda :( .
Korabiewice na Ciebie czekają, podobno psy karmione sa dwa razy w tygodniu, mam nadzieje ,ze to sprawdzialas? Aaaa zapomnialam, psy Ciebie nie interesuja-'pyszczysz' aby 'pyszczec" :?
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Pt sty 18, 2008 3:16

amcia pisze:sorki, to nie tak
to nie schiza
to normalny podział
po prostu
jednym chodzi o dobro futrzaków
innym - o władzę ;)

jakie to obrzydliwe, uch..


czytałas to co napisałas , chyba nie
posprawuj sobie taka "włądzę" zamiast wypisywac na forum durne złosliwosci



20.10.2006
Zakocona pisze:Pini idziesz do przodu jak spychacz. :lol: Lubię jak ktoś tak działa. :D



Zakocona pisze:Wyglada na to, że FFA zadrości sukcesów grupie dziewczyn i ma zamiar zepsuć dobrą współpracę ze schroniskiem. :evil: Ja kto ładnie brzmi- oficjalny wolontariat. Tylko motywy są całkiem widoczne- ZAWIŚĆ i zadrość o sukcesy. Brrr :evil:

Ktos dobrze powiedział - tu chodzi o władzę. Może FFA zajmie się innymi schroniskami? W Zabrzu, w Gliwicach, w Rybniku?


jak to sympatie szybko ci sie zmieniaja

zarzucanie pini checi włądzy to dla mnie absurd , bo to naprawde super zabawa łazić po urzedach i załatwiac sprawy którymi zajmuje się pini
ciekawe ze nikt sie jakos do tej włądzy nie pcha tylko jedna pini

o tej zawisci i zazdrosci to juz wogóle nie bede komentowac bo zwyczajnie szkoda czasu na takie bzdury

Zakocona równie dobrze ty sie mozesz zajac innym schroniskami , troche nie halo zarzuc komus ze coś robi samemu nic nie robiąc w tym kierunku


magicmada pisze:Czy to nie one powinny miec pierwszeństwo w tworzeniu takiego wolontariatu? Może im należy stworzyc warunki do prowadzenia takiego wolontariatu?


alez czy ktos komus bronił ? dziewczyny są dorosłe dlaczego ktos za nich ma stwarzac, same nie potrafią ?

amcia pisze:"dlaczego nie walczyły o warunki do prowadzenia wolontariatu?
my o poprawienie warunkow w schronisku walczymy ponad rok ---
rozbudowa kociarni , zaprowadzenie identyfikacji zwierzat, wolontariat to kolejny nie ostatni stopien naszej walki. "

czytam, czytam i już rozumiem.
walka - to jest sens twojego życia pini, prawda?

dziewczyny nie walczyły o wolontariat, bo nie musiały
wolały się dogadać, porozumieć...
nie walczyły o poprawę warunków
tylko poprawiały warunki - codzienną pracą i obecnością
gotując żarcie, troszcząć się o te zasmarkane i głaszcząc te przerażone
robiły wszystko, na co pracownikom schroniska po prostu brakuje czasu
dzięki wsparciu materialnemu i duchowego forumowiczów
mogły działać
bez świstka, że mogą działać

aż strach myśleć, jaki będzie ostatni stopień twojej walki? ;)

Pini, sorry
nigdy nie uwierzę, że chodzi ci o dobro kotów


skoro tak pieknie rozliczasz pini az cieżko sie nie zapytac
a o co tobie chodzi ? bo raczej nie o dobro kotów
dziewczyny cię prosiły o wystepowanie w roli ich adwokata
bo raczej swoimi wystapieniami za wiele im nie pomagasz :roll:
NIE KUPUJ! Adoptuj

ObrazekObrazek

marinella

Avatar użytkownika
 
Posty: 18772
Od: Nie wrz 04, 2005 21:24
Lokalizacja: Poznań :)

Post » Pt sty 18, 2008 9:45 kot

co do Mgiełki
nie zostalo ona wyciagnieta na zyczenie Magicmada tylko przez dziewczyny ze schroniska, byla leczona w lecznicy wsplopracujacej obecnie z nami w naszej klatce.
byla tez na stronie fundacji jako kotka do adopcji----wtedy nikt nie protestował.
jak znalazla dom przeszła do wyadoptowanych, nie jest ujeta w statystyce bo nie zostala na nia podpisana umowa adopcyjna Fundacji.
jesli sobie zyczysz zostanie ona opatrzona dopiskiem utworzonym przez magicmade.

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Pt sty 18, 2008 11:11

Ten wątek zmienia się powoli w wielką przepychankę miedzy osobami które się nigdy na oczy nie widzialy, nie maja o niczym pojęcia, nie znają ani Iwonki ani Pini, nic o nich nie wiedzą. Nie wiem dlaczego niektórym się zdaje ze net to rzeczywistość? Może to juz początki uzależnienie?
Skąd wiecie jak czasem porozumiewamy się w przypadku kotów? Osobiście jestem związana z FFA ale.....no cóz obiecałam komuś się w tym wątku nie wypowiadać, ale owszem znam też osoby z FFA nie związane..własnie z powodu ratowania pewnych kocic, mialy swój wateczek, w którym podobnie jak tutaj wywołali niektorzy sporo szumu.
Szkoda ze niektóre z Was szybko zapominają niki niegdyś przeciwko dziś za? Byle wątek miał rekordową ilość stronic??????????
Nie mamy rekordowej ilości adopcji, z jednego powodu - domy do ktorych wysyłamy nasze koty są poddane selekcji, cóz niektorych chętych po prostu dyskwalifikuje ich zachowanie...poza tym fundacja zajęla się bezdomnymi zanim przekroczą bramy schronu...głównie dlatego wyciaganie zostawiamy innym...I liczymy na to ze tak pozostanie
Gdyby ktoś chcial poznać koty ratowane wspólnie z grupką schronową (jak chodzi o "wzajemną adoracje" to mysle ze miau składa się z setek takich ugrupowań;) to mają tutaj własne wątki...
Myślę ze osoby spoza naszych miast powinny kogoś poznac osobiście zanim zaczną na niego najeżdzać...a jakos nie widzę tu za często ludzi zainteresowanych realną rzeczywistością...z prostej przyczyny - sa zajęte życiem a nie netem
Może skonczcie tę przepychanke ktora robi więcej szkody niz pozytku?

dedi

 
Posty: 3288
Od: Pt maja 26, 2006 10:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt sty 18, 2008 11:38

mjs pisze:Hmmm...Do tej pory schronisko w Katowicach kojarzyło mi się przede wszystkim z ogromną pracą i poświęceniem iwony_35 i Jej Koleżanek. Szczerze mówiąc po przeczytaniu tytułu wątku pomyślałam , że wreszcie dziewczynom będzie może troszkę lżej. Bo chyba FFA nie ma wątpliwości jaki kawał porządnej roboty odwalają....?
Zastanawia mnie więc, dlaczego to nie iwona_35 ma zająć się ogranizowaniem wolontariatu w schronisku? Przecież najlepiej się do tego nadaje. Powinna dobrać sobie współpracowników i dalej działać tak świetnie, jak do tej pory. Kim jest osoba, której adres mailowy podałaś, pini1 ?
Odsunięcie iwony_35 i Jej współpracowniczek na bok byłoby zwykłą nieprzyzwoitością, a o to pini1 nie podejrzewam.
FFA robi bardzo dużo dla dobra zwierząt, ale wybaczcie, w katowickim schronisku to iwona_35 jest właściwą osobą na właściwym miejscu. Wie o tym każdy forumowicz z dłuższym niż tygodniowy stażem. I nie ma co podsuwać dziewczynom umowy, bo to - delikatnie mówiąc- niestosowne, ale trzeba zapytać, jak fundacja może ułatwić im działanie, wesprzeć je w nowych warunkach prawnych.
Nigdzie nie przeczytałam o planach współpracy FFA z obecnym wolontariatem stąd moje wątpliwości. Mam nadzieję , że są bezzasadne i na wyrost, bo nie wyobrażam sobie katowickiego schroniska bez iwony_35 i Jej ekipy. Forum miau już niejednokrotnie mobilizowało się w trudnych chwilach i z pewnością stanie murem za dziewczynami, jeśli taka będzie potrzeba :)
Pini1, napisz, że skretyniałam mając takie wątpliwości :oops:


Masz całkiem uzasadnione obawy. Obecnie działające dziewczyny kiedyś pracowały razem z pini1. Tylko ich drogi -delikatnie mówiąc -rozeszły się. FFA nie mogła dogadać się ze schroniskiem, ponieważ-jak trafinie ktoś zauważył -reprezentuje linię walki i raczej metody dialogu oraz negocjacji są jej obce. W niektórych wątkach Forum widać jak wiele osób zawiodło się na współpracy z FFA i jak często dochodziło do konfliktów personalnych.

Ja kiedyś byłam pełna uznania dla tej organizacji, ale zmieniłam zdanie.Nie można iść do celu po cudzych tupach- niszcząc czyjąś pracę.Dla dobra zwierząt należy zebrać wszystkie siły ludzi dobrej woli, jeśli oczywiście ma się na uwadze dobro zwierząt, a nie potrzebę własnego dowartościowania się.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Marmotka, puszatek i 101 gości