Tycinek Faflun czy ktos go chce?KTOŚ POKOCHAŁ TYCIAKA!!!:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 16, 2008 18:04

narazie czekam może ta Lizyna coś zadziała tez pobudza system odpornościowy i ciut apetyt...

szaleje teraz jak oszołom :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 16, 2008 18:15

dorcia44 pisze:narazie czekam może ta Lizyna coś zadziała tez pobudza system odpornościowy i ciut apetyt...
szaleje teraz jak oszołom :lol:


Jak szaleje, to zdrowie wraca. :) Misia zyczy powodzenia i zdrowia !
:)

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 16, 2008 18:21

dziekujemy :D

Misia już zmieniła ząbki?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 16, 2008 20:23

Misia nawet nie mysli o nowych zabkach chyba, kly mleczaki wciaz sa, starte juz troche, a dziasla na razie bez zmian. Skupia sie na rosnieciu,
wyglada jak czarny makaron :)
Siersc wciaz szorstka i szarobrazowa, ale moze sie wreszcie cos wykluje ?
pozdrowienia
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 16, 2008 22:14

a Tyciak ma ładne (prawie)futerko,tam gdzie miał martwice i zeszła twarda skorupa-skóra..były ranki...zaczeło zarastac ....białymi wloskami :wink:
jeszcze tylko jedno miejsce do wygojenia...

kociaki dorastające zawsze tak śmiesznie wyglądaja....niezgrabne chudzielce :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 17, 2008 10:53

Cudu nie ma :cry: :oops:
Convenia podziałała tak jak inne antybiotyki czyli tyle o ile...
Tycinek nie ma goraczki,to plus
jednak nadal kaszle a chwilami bardzo...sprawia wrażenie że to taki kaszel z dusznościami,ale chyba tylko tak wygląda ,gile ciekną strumieniem ,kicha okropnie...podejrzewam że owe gluty ściekaja mu na gardziołko i tam zalega...i z tąd ten kaszel..


apetyt nadal taki sobie ,ale dziś troszke więcej zjadł wołka..ale co się namecze z tym popierdółką żeby chociaz wziął do pysia... :twisted: odchodzi po 5 razy ,skubnie i idzie ..zastanwai sie ja do niego...znów skubnie i tak powielokroć...zostawiony sam sobie nie zje wcale...

tak bym chciała postawic mu spodek i już...kicia czeka ,wpiernicza potem aż miło...
kiedys tak było ,jak był tycityci...odkąd ma nos zatkany musze wręcz walczyć z każdym posiłkiem..i wszystko z palca..


chłopak specjalnej troski...czy kiedys się to zmieni.... :roll:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 17, 2008 12:56

troszke fotek małego urwm nów nie ubyło.. 8)

Obrazek
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 17, 2008 15:04

Dorcia - zmieniłaś aparat, czy jemu sierść tak wypiękniała? :wink:
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Czw sty 17, 2008 16:41

aparat ten sam...ale faktycznie sierśc ma tak delikatna ,lśniącą...juz nie ma tego szarego kreciego futerka z łysymi plackami...a przy tym uwielbia czesanie ,taką mięciutką szczotką włosianą.. :D

ale i zdecydowanie lepiej wygląda w pokoju syna :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 17, 2008 20:38

Wszystko czytałam cały czas, co by nie było, że się nie interesuje :wink:
Ale piszę dopiero teraz, dobrze, że wyniki ok. A Tycinek faktycznie ma fajną i świecącą sierść więc napewno za niedługo będzie cały idealny.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Czw sty 17, 2008 20:51

Faktycznie że fajny ten chłopak, bedzie to wielki Kocur...zobaczycie :D

DowgarHill

 
Posty: 1157
Od: Śro maja 16, 2007 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 17, 2008 22:47 !

Ekstra foty ! i Tyciek Ciacho !!!
dobre zdjecie tam gdzie sie gryzie z kolezanka ...:)

Misia przesyla Gigantowi zyczenia apetytu podobnego do tego, jaki sama ma :)
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 18, 2008 8:14

Dorciu, przyjmujesz babę od chaszczaków? żeby nie nawiedzała cię jędza skoro już poznała ścieżke do ciebie.
Wielkie pozdrowienia od naszego chaszczaka, Snajpuś chyba jeszcze w tym tyg. straci dzwoneczki :( chyba jednak leciutko znaczy. Nie możemy sie w tym rozeznać bo taki delikutasik subtelny z niego jest. :)
aktualne fotki prześlę, ale tu jestem nadal zależna od córki
Trzymaj się z Tyciakiem mocno.

toffik

 
Posty: 341
Od: Wto lip 24, 2007 13:55
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pt sty 18, 2008 9:49

Dorciu zaglądałaś dzisiaj do wątku Ani R. o Lusi.
Może i ten trop warto wziąć pod uwagę.

Całuski dla Tycinka :D
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pt sty 18, 2008 10:22

Toffik ja tej baby nie przyjmuje...ja nawet staram się tel.od niej nie odbierac.. :twisted: :oops:
wydzwania non stop....zła jestem jak diabli ale wiem że to minie tylko się w cholercie wyprowadzi....

dzwoni i prosi o instrukcje uzywania kuwety.....jaki piasek...powiedziałam co i jak ,dzwoni na drugi dzien..z pretensjami co za sklep dziurawą łopatke jej sprzedali i nie może sprzątnąc w kuwecie... :twisted: a z piasku zrobił się cement..tłumacze ...grzecznie ...acha załapała :wink:
ciesze się ze chociaż te koty zabiera...

pertraktuje znów na drazliwy temat sterylek i kastracji...zobaczymy..

koszyczek oddała.

Ciesze się że zagladacie,ja mysle że nie mam nic do stracenia apropo homeopati aczkolwiek ja z tych niedowiarków....zapewne w przyszłym miesiącu (oczywiście jak namierze takowego) sie wybierzemy ...w tym miesiącu musimy poprzestać na tym co mamy...proza zycia.

zastanawiam się dlaczego z 5 kociąt tylko Tyciak by miała takie problemy... :?: :?: reszta zdrowa,nie kaszle ,nie kicha...

ma równiez syfa o nazwie Coli który jest paskudny w leczeniu..

wiadomo ze Tyciak nie bez powodu był taki mini..cos jest nie tak w jego organizmie.
.Teraz jest ogromnym kotem :D :wink: moim słodkim futrzakiem ,kociakiem który uwielbia sie przytulać,wtulac pieścic i głaskac ,najchetniej usypia na mnie ,przymnie ..niezalezie czy siedze ,chodze ,czy leże.. :lol:

mimo że go faszeruje syfiastymi specyfikami to lezie do mnie jak mis do miodu :wink:

dzis rzuiła się na miesk woł.niezdążyłam rozparcelowac co dla kogo...moja radość trwała krótko ..zjadł ze dwa -trzy kawałki i sobie poszedł :evil:
nic to zaraz zaczniemy podtykanie...może załapie i zje ...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 51 gości