Layla odeszła ['] Nic już nie będzie takie same...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 17, 2008 10:24

Witam Panne Layle :D

Dopiero wczoraj Ci współczułam rujki, a sama od wczoraj mam w domu cos na kształy pseudo-rujki u mojej Fraszki...Na szczęscie bez miauków nocnych, ale Panna Niedotykalska mizista sie zrobiła, płozy sie po ziemi, grzbiet wygina i wisi na klamce bo na swiat chce zostac wypuszczona...
Własnego kota nie poznaje!
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 17, 2008 12:17

Karotko, jesli ona ma wszystko wyciete to nie powinna chyba tak sie zachowywac?

cioteczki zapraszam na bazarek dla Lalki, zbieram na sterylke i kolejne badania.
Jesli nic sie nie spodoba to poprosze choc o podbijanie dobrze? :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2772212#2772212

a Lalka zrobila w nocy rzadka kupke, ale tlumacze to tym ze zezarla znow kotom jedzenie...kurcze ja trzeba pilnowac jak oka w glowie, nakupowalam 20 saszetek RC Sensitivity i beda wszystkie 3 to jesc. Ona musi miec idealne kupy bo za 3 tygodnie chce ja ciachac...o ile badanie krwi na to pozwoli.

a wiecie ze wczoraj minal rowny miesiac Lalki poza schronem :D

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 17, 2008 12:43

Widać poprawę. A moja propozycja dołożenia sie do sterylki jest aktualna.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw sty 17, 2008 14:06

Hannah12 pisze:Widać poprawę. A moja propozycja dołożenia sie do sterylki jest aktualna.


Haniu, juz i tak duzo dla Layli zrobilas i mi poprostu glupio prosic o wiecej.


ale tak dzis obserwuje Lalke i nie wiem czy to przez te ruje ale mam wrazenie ze znow schudla, taki chudzielec z niej jest.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 18, 2008 22:52

tak, zarlok Layla to jest, tylko dlaczego tego nie widac po cialku?
dzis maupa zwedzila mi szynke z kanapki i co sranko bylo ze hoho...
na szczescie tylko dwa kupelce.

Ja upilnowac by czegos nie ukradla jak nie mi to kotom to prawie graniczy z cudem ;)

Teraz Lalka spi na koszyczku na szafie i relaksuje sie - w koncu trzeba zebrac sily na dzienne miauczenie ;)

Strasznie sie boje tej jej sterylki. Jak ciachalam sobie Amisie to obiecalam ze kolejny kot bedzie juz ciachniety, nawet tymczasowy i co z moich obietnic ;) NICI!
Znow kolejny stres bedzie bo ja ze zgryzoty wtedy obgryzam pazury ;)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sty 19, 2008 10:16

Etka pisze:a wiecie ze wczoraj minal rowny miesiac Lalki poza schronem :D


Mam nadzieję, że malutka już nic z tego schronu nie pamięta :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 19, 2008 10:33

Jowita, ucałuj urodzinowo do mnie córeczkę.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob sty 19, 2008 12:16

Etka, chciałam się pomądrować, że nie ma co się bać sterylki, ale sobie odpuszczę - bo ja sama panikowałam jak musiałam kastrować Cardiamidka :twisted: My już chyba tak mamy :)
Nie mniej mocno kciuki trzymam :ok:
Będzie dobrze, bo musi i nie ma innej opcji!

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob sty 19, 2008 12:18

Etko, może spytać weterynarza o przerwanie rujki farmakologicznie?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob sty 19, 2008 17:50

Jowito ona sie po prostu regeneruje. Z czasem zacznie nabierac cialka...
Wiem, ze sterylka to stres, tym bardziej po przebojach z Amisia...Mam nadzieje, ze tym razem wszystko przebiegnie bez problemów. Mizianki dla całej Trójeczki!
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sty 19, 2008 21:10

dziekujemy za zyczenia!

rujka na szczescie mija, za to Lalka znow zrobilo rzadziej, nie wiem juz z czym to zwiazane, moze znow cos podjadla. Robi raz, dwa razy dziennie- w zaleznosci ile zje...i tak kilka dni dobra kupka a potem rzadsza ( ale nie jakas tragiczna, poprostu nie balasek).


Dzis Kruszyna jakas niedotykalska i nawet lapa mi odwijala...maupa jedna :twisted:

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 20, 2008 11:47

Etka pisze:Dzis Kruszyna jakas niedotykalska i nawet lapa mi odwijala...maupa jedna :twisted:

Etka nie rozumiesz kociej mowy? ;) Ona w łapki chciała pograć :D

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie sty 20, 2008 12:21

Kruszynka w spokoju musi dojść do siebie. A co wet mówi o tych zmianach w konsystencjach. Też mamy temat do rozmowy qoop :wink:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie sty 20, 2008 15:51

Jowitko,
właśnie przeczytałam, że Dorotka (dla której chciałaś przeznaczyć część pieniedzy, które mam dla layli z wpłaty pana Łukasza) została adoptowana. W takim razie cała suma czyli 100 zł wędruje do Layli :D
Czekam na nr konta.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 21, 2008 11:03

I co tam u Layli? JAki dzisiaj nastrój-gra w łapki czy zawieszenie broni i mizianki :wink: ?
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości