Zuzia z Korabiewic. Nasz Promyczek zgasł

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 17, 2008 9:55

OO :D Witamy cioteczke Boo77 w Zuziowym watku :D

Taa..niestety znów jestesmy zaglizdowani...Nie mam pojecia skąd to sie w nich bieże, po tylu odrobaczaniach na wszystkie mozliwe sposoby...

Wczoraj poszedł drugi zasrtrzyk! Nie było źle...wprawdzie Zuzia miała zamira sie obrazic, ale szybko jej podsunęłam miseczke z jedzonkiem i szybko zrezygnowała z obrazania :wink:
Nawet w nocy zaszczyciała mnie swoja obecnością!

Pozdrawiamy serdecznie. Będziemy informowac na bieżąco!
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 17, 2008 9:58

Ciotka jest z Wami od początku, ale tylko cichcem podczytywała :wink: Ale te glizdy mnie po prostu... :lol:
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pt sty 18, 2008 9:13

Zostałam zdradzona!! :(
Zuzinka nie chce juz ze mna spać :( 2 ostatnie noce spedziła na wielkim kartonie, który stoi w korytarzu i czeka na zniesienie..Położylam jej tam kocyk i moje towarzystwo i moja miekka podusia poszły w odstawke!
Dzisiaj pozbede sie konkurencji :twisted: Mam nadzieje, że wtedy odzyskam względy Zuzanki :wink:

A tak wogóle to Zuzia czuje sie chyba dobrze, gada jak najeta upominajac sie o jedzonko, no i chodi za mna krok w krok :D

Zastrzyki jeszcze dzisiaj, jutro i pojutrze, a potem WAKACJE! Niech Dziewuszka odetchie. Obiecałam jej ze to juz ostatnie kłucia.
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 18, 2008 20:48

Ale się cieszę, że u Zuzi dobrze... :dance: :dance2: że ma apetycik i dopomina się o jedzonko :lol:
Zuzinko, jeszcze tylko jutro i pojutrze ta Twoja Duża Cię pomęczy :twisted: a potem masz WAKACJE!! :1luvu:
Słyszałaś??? :lol:
I tak trzymać!!! :dance:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt sty 18, 2008 22:26

Jak miło czytać dobre wieści :D Mam nadzieję, że powakacyjne wyniki będą wzorcowe :ok:
.
.

Obrazek
_________________

Koty w potrzebie proszą o pomoc
Zobacz, pokochaj, adoptuj: realnie albo wirtualnie
www.koty.sos.pl

BAJKA-BB

 
Posty: 2913
Od: Pt gru 02, 2005 23:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 19, 2008 1:02

Zuzia to prawdziwy wymuszacz-terrorysta! Domaga sie głosno przysmaków, zaczyna grymasić, nie kazda puszeczka jest mile przyjeta... jak nie dostanie poza miseczką jakiegos specjału zaglada do garnków i miesza w nich łapa :twisted: Moje gotowanie przebiega w okropnych wrunkach. Wszystko jest poddawane dogłebnej kontoli...chociazby wizualnej ale zwykle Zuzia próbuje wykradac co sie da z garnków...
Dzisiejszy zastrzyk był chyba najbardziej "przyjazny" ze wszystkich Zuzia prawie go nie zauwazyla...jutro ostatni raz..kropla na odrobaczenie tez juz zapodana...
Teraz spi na tym nieszczesnym kartonie...Jutro z rana pozbywam sie konkurencji bo mi juz teskno za jej nocnym mruczeniem :wink:
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sty 19, 2008 12:57

Fantastyczna gospodyni domowa. :D

Teraz Zuzanka powinna szybko znaleźć domek. :)

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Sob sty 19, 2008 16:45

Jaki domek???? :roll: Przecież Zuzanka ma najcudowniejszy domek na świecie :lol: :lol:
A co nie???


Karotko nie wiedziałaś, że karton to najjjjjjlepsze kocie posłanko??
:roll: :roll:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob sty 19, 2008 17:40

Taa, karton jest fajny! Szczególnie jak lezy na nim mieciutki kocyk i bluza Duzego :wink:

Dzisiaj Zuzi spała ze mną i mruczała mi najpiekniejsze mruczanki...a teraz lezy sobie zawinieta w bluze na wspomnianym kartonie i spi w najlepsze. Nawet odkurzacz jej nie przeszkadzał.
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sty 19, 2008 18:10

A ta konkurencja w łóżeczku, o której wspomniałaś :lol: to mam nadzieję, że Fraszka albo Lusia :lol: a nie (co nie daj Boże) Duży?????
:roll: :lol: :roll: :lol:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie sty 20, 2008 18:45

Konkurencja to chyba kartonik, dla którego Zuzanka zdradziła Karotkę :lol: Trudno walczyć z takim rywalem, kartoniki są Obrazek
.
.

Obrazek
_________________

Koty w potrzebie proszą o pomoc
Zobacz, pokochaj, adoptuj: realnie albo wirtualnie
www.koty.sos.pl

BAJKA-BB

 
Posty: 2913
Od: Pt gru 02, 2005 23:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 21, 2008 9:42

Zecydowanie konkurenją jest kartonik :ryk:
Był mały romans z Duzym jakiś czas temu, ale Zuzia sie na niego obraziła ostatnio, bo dupsko jej skłuł!
Wczoraj Zuzia była w wysmienitym humorze. myszki latały, a Zuzia biegała z podniesionym ogonem :D Nieporadnie bardzo...ale tak rozczulajaco, ze az sie nie wiem dlaczego pobeksałam przez nia...

Mam nadzieje, ze te zastzyki od cioci Poddasze podziałaja i Zuzinka bedzie zdrowiała!
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 21, 2008 14:43

ciotka poddasze prześle jeszcze dwie porcje leku o ile wetka ich dziś nie zapomni. Jak zapomni znaczy się Zuzinka ma darowane, bo skoro praktycznie starczyło tego co w strzykawce na całą kurację, to możemy już podejśc na luzie do temtu.

potem czekam na wieści jak się wątroba miewa po tych zastrzykach. Dopytam dzisiaj (o ile mnie skleroza nie dopadnie) jak długo trzeba czekać na pierwsze efekty i kiedy badać krew.

ps...
(a mi wciąż smutno po Gacusiu... i zastanawiam się czemu na niego padło... i jak to się stało, że był tak poważnie chory i nikt go nie zauważył wcześniej :( Minutka zasnęła... Gacuś nie miał dobrego duszka czuwajacego nad nim :( musiał jechać do wetki... i nie mógł zasnąć na swojej ulubionej kanapie... myślę, że to wszystko jest podłe. że nie ma w tym żadnego sensu, żadnej nadziei, żadnego ukojenia)
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 21, 2008 18:34

Karotka pisze:Zecydowanie konkurenją jest kartonik :ryk:
Był mały romans z Duzym jakiś czas temu, ale Zuzia sie na niego obraziła ostatnio, bo dupsko jej skłuł!
Wczoraj Zuzia była w wysmienitym humorze. myszki latały, a Zuzia biegała z podniesionym ogonem :D Nieporadnie bardzo...ale tak rozczulajaco, ze az sie nie wiem dlaczego pobeksałam przez nia...

Mam nadzieje, ze te zastzyki od cioci Poddasze podziałaja i Zuzinka bedzie zdrowiała!



No to się uspokoiłam.... :lol: :lol: :lol:
Taka konkurencja to może być, na pewno w końcu znudzi się :lol: :lol: :lol: i podusia Dużej wróci do łask :lol: o, już chyba nawet wróciła
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon sty 21, 2008 23:57

Witamy Cioteczkę Poddasze:)
Zuzia bardzo bardzo dziekuje za leki. Troche bolały te zastrzyki to fakt...ale dobry humor jakby wrócił...Zuzanka nadal swoim zwyczajem duzo spi, ale jak sie przebudzi i podje goni myszki jak szalona..az sama sie boi tego co wyczyniam i jak zrobi naskok na myszke, to szybko skrywa głowe pod fotel...tak na wszelki wypadek...jakby sie bała, ze ktoś na nia za to nakrzyczy ze tak grasuje..
Dzisiaj sie złamałam i dałam jej żóltko...rozbiłam jajko i nim sie obejrzałam Zuzinka włozyła cale pysio w miseczke...próbowałam jeszcze cos ratowac, ale za pysiem poszła łapka...nie miałam serca jej tego żóltka odmówić...tak piszczała i błagalnie patrzyła, ze w koncu ustąpiłam...było pyszne...Zuzia sie oblizywała jeszcze godzine i cały czas za mna chodziła domagając sie wiecej...
Mam nadzieje, że takie małe żółteczko jej nie zaszkodziło. Tak bardzo sie z niego cieszyła, jakby nie wiadomo jaki przysmak to był!
Zuzia pozdrawia wszystkie cioteczki, które jej tak kibicują oraz Alutkę u Zuzi :D

Moniko zrobiłaś dla Gacusia wszystko co co było mozliwe...nie mogłas wiecej...sprawiłas, że chociaz te pare dni czuł sie kochanym kotem. Dzięki Tobie nie odszedł jako bezimienny kot. Odszedł "czyjś" i zawsze bedzie zył w naszych sercach..tak samo jak Minutka...a kiedyś...kiedy bedziesz sie tego najmniej spodziewała wrócą do Ciebie...tak jak Oleńka wróciła do Boo77 jako Domisia...Ściskam Cię mocno.
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 31 gości