Jana pisze:Czemu wraca Narcyz?
Narcyz nie odnalazł się w nowym domu, od początku był i pozostał nieufny, czasem agresywny. Każde złapanie go - czy na wizytę u weta czy z jakiegoś innego powdu - to podobno koszmar.
Mam wrażenie, że problemem Narcyza jest to, że nie odnajduje się w stadzie kotów. Sęk w tym, że u mnie też jest stado, więc nie bardzo będę miała możliwość zweryfikować, na ile moje przeczucie jest słuszne.
Do tego teraz chyba dzieje się coś z jego pęcherzem moczowym albo z nerkami - dziewczyna ma to zbadać.
W zasadzie spodziewałam się tego, bo o problemach wiem już od jakiegoś czasu. Próbowałyśmy razem znaleźć jakieś rozwiązanie, ale nie wyszło. TŻ tej dziewczyny nie zgadza się, żeby Narcyz został.
Nie sądziłam tylko, że to się stanie w takim momencie - kiedy jestem zakocona po uszy.
Dziewczyny, dzięki za wsparcie. Posypałam się dzisiaj i najwyraźniej potrzebna mi była wirtualna podusia.
Jana, a Ty nie żartuj

Dla mnie jesteś ideałem osoby wyadoptuwującej koty.