Trzej Muszkieterowie W-wa - Aramis ciągle szuka....

[JoasiaS]

A ja w Nowym Roku ucieszę się z domku Portosa i potrzymam kciuki za domek dla Aramisa

Joasia

[genowefa]

Portos pojechał, oczywiście się poryczałam jak tylko drzwi się za nim zamknęły... Aramis, chyba jeszcze się nie zorientował, że brat zniknął na dobre.
Jutro wstawię zdjęcia, bo trochę tego narobiłam.

[genowefa]

Aramisek czeka na dom. Taki jestem śliczny:

I lubię się wygrzewać na klawiaturze:

Lubię też spaaaać:



Tutaj jeszcze z braciszkiem, który już ma domek:

I wspominkowe zdjęcia Portosa:


A tutaj z ciocią Różyczką: Ej Smarki! co się tutaj wyprawia?

[Uschi]

hopla!

[genowefa]

Mam niepokojące wieści od domku Portosa Zabrali go do weta i podobno ma świerzba Nie mogę w to uwierzyć, miał zrobiony wymaz z ucha i wszystko było ok. Aramis już od dawna ma czyste uszki, Różyczka ostatnio jest ciągana do weta regularnie i też ma czyste uszy, Pelka była sprawdzana jakieś trzy tyg temu, przy okazji przeglądu i odrobaczania, w uszach czysto.
Dzik przybył już po tym jak oddałam Portosa, więc odpada.
Czy to jest możliwe? żeby ubity świerzb wrócił? na dodatek dowiedziałam się, że wet polecił na świerzb Advocate? czy on głowę upadł? zobaczył świerzb w uszach i dał tylko to? nawet uszu nie wyczyścił?
Ponadto ten wet podejrzewa u Portosa białaczkę No niech zrobią mu test, ale jak dla mnie to jakby miał białaczkę po matce to chyba by już nie żył. Moje dziewczyny mają ujemny, a tak poza tym to one ich nie lubiły, nawet o wylizywaniu nie było mowy. Pachnie mi to wetem-naciągaczem.

[Mysza]

W świerzba jeszcze jestem w stanie uwierzyć, choć ciekawe czy miał ten przyrząd do zaglądania w głąb ucha czy na własne oko stwierdził?
Ale ciekawe na jakiej podstawie białaczkę podejrzewa?? Jasnowidz? Albo wet z podejściem że jak kot był bezdomny to na pewno ma fipa albo białaczkę (takich tez znam )...

[JoasiaS]

Genowefa, jak rozwija się sytuacja i z Portosem i z Aramisem?

Joasia

[genowefa]

Portos ma mieć zrobiony test na białaczkę, niewykluczone, że jak będzie pozytywny to kotek wróci do mnie. To znaczy Pani nic takiego nie mówiła, tylko ja jej napisałam, że w razie takiego obrotu zdarzeń może do mnie oczywiście wrócić.

Z Aramisem byłam na kontroli na Białobrzeskiej, oprócz oczu nic niepokojącego się nie dzieje, wyniki krwi na dobre, oprócz jednego czegoś co może świadczyć właśnie o problemach z oczami. Niestety nie wiem co dokładnie, bo tylko rozmawiałam przez telefon, nie mam wyników w ręku.

Jeżeli Portos będzie miał FleV dodatni, to oczywiście Aramisowi też zrobię test.

[genowefa]

Nie wiem czy Portos miał zrobiony test Pani miała zrobić mu wczoraj, ale wieści nadal brak Nie chcę być nachalna i dzwonić, bo do niedzieli był dobry kontakt mejlowy, a Pani pisała, że coś ma nie tak z netem w domu. W każdym razie zakładam, że gdyby była "awaria" to by do mnie zadzwoniła.

To tyle tytułem wstępu, a teraz najważniejsze: Aramis ma FleV ujemny Nie będę opisywać tutaj paniki w jaką wpadłam z pewnych powodów, których nie ma sensu tutaj opisywać, ci do których dzwoniłam wiedzą

Aramis szuka domu, czemu nikt o niego nawet nie pyta? Jakby był dorosły to bym się nie przejmowała - normalka, jeden kontakt raz na jakiś czas, ale to jest kociak przecież

[JoasiaS]

Nie pyta, nie pyta... Ale jak już zapyta to będzie najlepszy!
Tak trzeba myśleć o tej sprawie, Genowefo

Joasia

[MaybeXX]

Zgłosiłam kandydaturę Aramisa tutaj
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=71126

[genowefa]

MaybeXX dzięki chociaż Aramis z długim włosem nie ma nic wspólnego.
Atos owszem puchatek jest ale już ma dom

[genowefa]

U Portosa wszystko ok Testu mu nie robili, ale napisałam, że Aramis ma ujemny.

[JoasiaS]

Uff... to dobrze

A co u Aramisa?

Joasia

[MaybeXX]

Napisałam o Aramisie tutaj
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2775385#2775385