Kropka i Skipi...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 13, 2008 11:48

Wszystko super, ale nie z każdym kotem. Mam ich trochę to i też muszę sposobów mieć kilka. Najgorszy jest Maciek, bo jego żadna siła nie przytrzyma i do pyska nic nie włoży. Jemu na odrobaczanie stosuje profender na kark. Zuzia natomista po każdej tabletce dostaje ślinotoku, bez względu na to w co tabletka jest owinięta. To chyba nawet nie o smak tabletki chodzi tylko o sposób podawania. Dlatego też dla pozostałych kupuję vetminth. Tą pastę jakoś wszystki tolerują. Maćkowi jej nie podaję, bo musiałabym prawie całą tubę mu wpuścić do pyska, a to też nie realne.
Za niedługo znowu muszę zrobić akcję odrobaczania, bo coś mi się wydaje, że własnie Maciek ma :evil:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Nie sty 13, 2008 12:50

Barbara Horz pisze:Wszystko super, ale nie z każdym kotem. Mam ich trochę to i też muszę sposobów mieć kilka. Najgorszy jest Maciek, bo jego żadna siła nie przytrzyma i do pyska nic nie włoży. Jemu na odrobaczanie stosuje profender na kark. Zuzia natomista po każdej tabletce dostaje ślinotoku, bez względu na to w co tabletka jest owinięta. To chyba nawet nie o smak tabletki chodzi tylko o sposób podawania. Dlatego też dla pozostałych kupuję vetminth. Tą pastę jakoś wszystki tolerują. Maćkowi jej nie podaję, bo musiałabym prawie całą tubę mu wpuścić do pyska, a to też nie realne.
Za niedługo znowu muszę zrobić akcję odrobaczania, bo coś mi się wydaje, że własnie Maciek ma :evil:


Pewnie że nie z każdym kotem, ale...
Wiesz, ja mam w tej chwili w domu 9 kotów (z tymczasami) + wielkiego, gryzącego tarasowca Honzę (który co prawda ma już gdzieś dom, ale jeszcze całkiem niedawno miał status naszego kota dochodzącego, z wszelkimi tego konsekwencjami. I na te koty (+ ubiegłoroczne tymczasy, w liczbie czterech, które już są w domkach) ta metoda była skuteczna. To moim zdaniem daje już niezłą statystykę.

Natomiast vetminth mnie się nigdy nie sprawdził do skutecznego, ostatecznego odrobaczenia dorosłego kota. Zawsze po jego zastosowaniu robale nadal były, on tylko trochę ograniczał inwazję. Podobnie po strongholdzie. Profenderu nie próbowałam, więc się nie będę wypowiadać na jego temat.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Nie sty 13, 2008 13:15

Nordstjerna pisze:Ja ostatnio zarzuciłam wszystkie sposoby z podawaniem w mięsku, smakołykach, rozgniatanie i inne takie. Na forum Agn poddawała pomysł oklejania tabletki ugniecionym chlebem, ja sobie ostatnio dopracowałam tę metodę chyba do perfekcji - udało mi się nawet nakarmić aniprazolem w ten sposób Gacka (perfekcyjnie pluje wszystkim), Oswalda (cffaniak, co chodzi z tabletką w pyszczku, aż się odwrócę) i Dzikądzicz (i żyję!).


Teraz instrukcja będzie:
Tabletkę oklejam chlebem, formuję taki kapsułkopodobny kształt (jak trzeba dać np, półtorej tabletki, to też dokładam od razu). Smaruję dużą ilością oleju jadalnego (może być jakiś inny tłuszcz, np. olej z rybek).
Klękam na podłodze, biorę kota między kolana, tyłem do mnie. Od tyłu zamykam mu drogę ucieczki, blokując stopami.
Lewą ręką chwytam koci pyszczek od spodu i naciskam policzki, tak gdzieś na wysokości trzonowców, żeby kocior otworzył pyszczek. I wtedy wkładam/wrzucam tabletkę głęboko na język, im dalej i precyzyjniej na środek, tym lepiej. Po czym zamykam pyszczek i przytrzymuję tak długo, aż widzę wyraźne przełknięcie. Dla pewności można wtedy jeszcze wstrzyknąć trochę wody do pyszczka, za pomocą strzykawki. Wtedy jest pewność, że nigdzie nie kamufluje.
Oczywiście cały czas mówię coś do kota uspokajająco, jakieś ble ble, że wytłuczemy całe wstrętne robactwo w kocie itp., głaszczę. Czasem jak długo nie chce przełknąć, to dodatkowo smaruję nosek olejem.

Ta metoda ma tę zaletę, że jak coś nie wyjdzie, to tabletkę można odzyskać i okleić na nowo. Nawet zdarzyło mi się oklejać takie wyplute po dłuższym czasie. To ma znaczenie zwłaszcza w przypadku precyzyjnie odliczonych tabletek odrobaczających, gdzie za każdą trzeba ekstra zapłacić.


ten sposob sobie zapisze i zastosuje przy ponownych probach :wink:

tylko boje sie, ze Kropka zwymiotuje tak owinieta tabletke, tak samo jak nieowinieta :roll:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 13, 2008 13:20

Moje też czasem wymiotują. Ale jeśli zwymiotuje od razu, to też się da odzyskać, tak jak z wyplutą (ćwiczyłam :twisted:). A przeważnie za drugim podejściem już udaje się podać bez wymiotów, tylko trochę trzeba odczekać, kilkanaście minut.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Nie sty 13, 2008 13:21

tabletka ktorej spozycia odmowila Kropka to Cestal...
dostala odrobaczanie do kompletu ze Skipim :twisted: oszczedze wam opisu tego co Skipi wydalil :roll: Kropka zarobaczona nigdy nie byla- przynajmniej za bytnosci u mnie... poprzednio przy odrobaczaniu Skipiego (na poczatku jego bytnosci u nas), kicia dostala Vetminth- smakowal jej tak, ze mi prawie rece do lokci razem z ta tubka zjadla 8O
teraz w planach jest szczepienie kota, wiec odrobaczona zostala na sile :roll:
P.S. jak na moje oko spozyla ok 2/3 dawki zawartej w tabletce dla 4 kg kota- tyle na pewno nie wazy, wiec zakladam ze wystarczy. mam nadzieje, ze sie nie myle?
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 13, 2008 13:24

Nordstjerna pisze:Moje też czasem wymiotują. Ale jeśli zwymiotuje od razu, to też się da odzyskać, tak jak z wyplutą (ćwiczyłam :twisted:). A przeważnie za drugim podejściem już udaje się podać bez wymiotów, tylko trochę trzeba odczekać, kilkanaście minut.


wiem ze da sie odzyskac :twisted: wczoraj sciagalam sobie taka tabletke najpierw z policzka a potem z plecow :wink:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 13, 2008 13:31

Nordstjerna pisze:
Barbara Horz pisze:Wszystko super, ale nie z każdym kotem. Mam ich trochę to i też muszę sposobów mieć kilka. Najgorszy jest Maciek, bo jego żadna siła nie przytrzyma i do pyska nic nie włoży. Jemu na odrobaczanie stosuje profender na kark. Zuzia natomista po każdej tabletce dostaje ślinotoku, bez względu na to w co tabletka jest owinięta. To chyba nawet nie o smak tabletki chodzi tylko o sposób podawania. Dlatego też dla pozostałych kupuję vetminth. Tą pastę jakoś wszystki tolerują. Maćkowi jej nie podaję, bo musiałabym prawie całą tubę mu wpuścić do pyska, a to też nie realne.
Za niedługo znowu muszę zrobić akcję odrobaczania, bo coś mi się wydaje, że własnie Maciek ma :evil:


Pewnie że nie z każdym kotem, ale...
Wiesz, ja mam w tej chwili w domu 9 kotów (z tymczasami) + wielkiego, gryzącego tarasowca Honzę (który co prawda ma już gdzieś dom, ale jeszcze całkiem niedawno miał status naszego kota dochodzącego, z wszelkimi tego konsekwencjami. I na te koty (+ ubiegłoroczne tymczasy, w liczbie czterech, które już są w domkach) ta metoda była skuteczna. To moim zdaniem daje już niezłą statystykę.

Natomiast vetminth mnie się nigdy nie sprawdził do skutecznego, ostatecznego odrobaczenia dorosłego kota. Zawsze po jego zastosowaniu robale nadal były, on tylko trochę ograniczał inwazję. Podobnie po strongholdzie. Profenderu nie próbowałam, więc się nie będę wypowiadać na jego temat.


Co do vetminthu to możesz mieć rację, bo musiałam potem ponawiać odrobaczanie, ale...
Tylko po tej paście widziałam efekt odrobaczania :strach: . Moje koty miały glisty, te długie wijące się i szkoda gadać. Po paście albo je wydalały, albo zwracały. Jednak po dwóch tygodniach od odrobaczania zauważyłam jeszcze w koopalu żyjącą istotę i ponowiłam próbę tabletkami. Tylko, że po tablatkach to ja nic już nie zobaczyłam. Tak, że nie wiem czy zostały skutecznie odrobaczone. To wszystko dotyczyło moich 8 kotów, a Maciek to osobna historia :wink: . Za pierwszym razem dostał tabletkę u weta /trzy osoby go trzymały i wet podawał - miał na to sekundę :twisted: /. Potem dostał to badziewie na kark.
Przepraszam za robale w niedzielne południe :roll:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Nie sty 13, 2008 23:02

DOBREJ ADRIANKO!
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon sty 14, 2008 16:08

kalair pisze:DOBREJ ADRIANKO!
Obrazek


jaki ladny kotek :wink: dziekuje kalair :)
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 14, 2008 16:24

O qrczę, czyżbym dzisiaj się nie przywitała??!! 8O 8O
Jakie niedopatrzenie..Sorry, ale już w tylu wątkach się witam, że czasem jakiś mi umiknie.. :oops: :oops:

Dzieńdoberek w ten zmierzający do późnego popołudnia dzień! :D :D :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon sty 14, 2008 16:27

Bry :D

tabletka podana? :wink:

Kasia_1991

Uwaga
 
Posty: 5929
Od: Nie mar 18, 2007 12:58

Post » Pon sty 14, 2008 18:40

kalair pisze:O qrczę, czyżbym dzisiaj się nie przywitała??!! 8O 8O
Jakie niedopatrzenie..Sorry, ale już w tylu wątkach się witam, że czasem jakiś mi umiknie.. :oops: :oops:

Dzieńdoberek w ten zmierzający do późnego popołudnia dzień! :D :D :D


kalair nic nie szkodzi :lol: :lol: :lol:
ja jestem dzis tak zakrecona, ze dopiero teraz zobaczylam, ze kotecka wstawialas wieczorem a nie rano :wink:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 14, 2008 18:41

Kasia_1991 pisze:Bry :D

tabletka podana? :wink:


witaj Kasiu :)

2/3 tabletki na 4 kilogramowego kota podane kotu 3 kilogramowemu... to chyba uznam, ze podana :roll:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 15, 2008 5:24

DOBRY!
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro sty 16, 2008 7:54

I DOBRY!
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 144 gości