Kielce-black and white cudowne koty już w swoich domkach !!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 09, 2008 17:33

Fajnie ze u Sniezynki wszystko okey :)
Co do czarnego noska, to moja Kota jest wlasnie ruda i powiem Ci, ze takie zanieczyszczenia pojawiaja sie i znikaja, jak Ci sie chce to mozesz Jej czyscic nosek, ale tak naprawde to nie jest konieczne
No i jeszcze co do karmy, to u mnie byla na suchej i zjadala cala porcje bez marudzenia, wiec spokojnie mozesz Jej taka dawac na codzien i tylko od czasu do czasu cos mokrego. Jesli zas chodzi o niezjadanie innym kotkom, to poiem Ci ze u mnie jak miala wlasna miseczke, to zjadala karme tylko z niej i krzyczala o wiecej jak jej miska byla juz pusta, nawet jesli w tej obok cos jeszcze bylo :twisted:
Sniezynka naprawde szybciutko sie uczy co jest jej a co innych Kociakow
Nie bedziesz z Nia miala takich problemow jak wlazenie na stol w czasie obiadu czy cos w tym stylu. :)
I nie martw sie o wzajemne kontakty bardzo szybko Kotki beda sie razem bawic, spac itp (to samo powie Gem )
Ucaluj Bialaske ode mnie i Koty
Pozdrawiam (byly tymczas)

Mi_mi

 
Posty: 569
Od: Pon gru 10, 2007 1:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 09, 2008 17:42

Moje kotki mają codziennie do dyspozycji karmę suchą i mokrą, nie będę Snieguły trzymać tylko na suchym, aż taka zła to nie jestem.
Ale fajnie,że nie wyjada, to teraz muszę sprawić im osobne miski? Ale na wodę może być wspólna?

Moja czarna kotka śpi ze mną, rozumiem, ze teraz będzie nas w łożku więcej o białą kluseczkę? :D

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro sty 09, 2008 19:16

Never pisze:Moje kotki mają codziennie do dyspozycji karmę suchą i mokrą, nie będę Snieguły trzymać tylko na suchym, aż taka zła to nie jestem.
Ale fajnie,że nie wyjada, to teraz muszę sprawić im osobne miski? Ale na wodę może być wspólna?

Moja czarna kotka śpi ze mną, rozumiem, ze teraz będzie nas w łożku więcej o białą kluseczkę? :D


Wyszło na to że ja jestem zła bo ze wzgledu na to ze mnie duzo nie ma w ciagu dnia, jedzą przede wszystkim suchą :roll:
Miskę na wodę u mnie mają wspólna i im nie przeszkadza, natomiast kuwetki osobne i sie tego trzymają :D
Jesli chodzi o nocleg to nie wiem jak bedzie u Ciebie, bo wiadomo ze Kotki same sobie wybierają miejsce do spania. U mnie na przyklad spala w nogach, rosciągnieta na całą szerokosc łóżka :lol:

Mi_mi

 
Posty: 569
Od: Pon gru 10, 2007 1:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 09, 2008 20:02

U nas w nocy raczej nie spała - biegała jak opętana, bawiła się, ganiała inne koty, zrzucała rzeczy z szafek, a w chwilach odpoczynku atakowała wszystko, co ruszało się pod kołdrą ;)

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro sty 09, 2008 20:58

No prosze, to czyzby tylko u mnie zachowywala sie jak Aniolek? :o
Tzn, spala w nocy i nie rozrabiala w dzien :P

A no i przy okazji przypominam o istnieniu Gemusia!! Co z tym domkiem o ktorym wspomniala Trinity?

Mi_mi

 
Posty: 569
Od: Pon gru 10, 2007 1:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 10, 2008 10:24

No to będę mieć 2 koty śpiące na nogach i atakujące pod kołdrą wszystko co się rusza!! :roll:

Dodam,że biała kluseczka podobnie jak moja czarna lubi bawiąc się gryźć mi rękę - wychodzi na to, że koty charakterologicznie to prawie klony :lol:

No i na pewno się zakumplują - obie wczoraj tłukły się łapami przez klatkę i w dodatku mruczały :lol:

A ja zamęczyłam wczoraj Śniegułę - nałozyłam jej tyle jedzenia, że nie dała rady wszamać od razu :D , więc rokowania są dobre :D

Jak na razie biedny, mały tłusty Gremlinek siedzi w klatce i robi w niej totalny bałagan, albo leży z podniesioną główką i patrzy jak się bawię z moją czarną.... ale jak tylko podchodzę włącza motorek ... i zęby :roll:
trochę niefajnie tylko że lubi się rozkładać w kuwetce, w ogóle głaskana rozwala się na wszystkim - misce z wodą, jedzonku......

Kuwety osobnej mieć niestety u mnie nie będzie - ta która jest - ogromna - spokojnie wystarczy, żeby oba koty w niej się prawie że ganiały.

Jutro ją wypuszczam i nigdy nie wróci już do klatki, nie moge się doczekać, aż kloniki zaczną szaleć :lol:
:ryk: :smiech3: :ryk:

A przy okazji - odebrałam paczkę z jedzeniem kupionym na allegro - każda tacka albo saszetka to 1 zł. Za 130 zł wychodzi 13 kg mokrej karmy. Ja co prawda nie płaciłam nic za przesyłkę (30 zł), bo jest to karma też do przekazania do schroniska, ale i tak się opłaca. Jest to jedzonko niemieckie albo skandynawskie, czasem francuskie, trafiło się też jakieś skieorwane na rynek rosyjski:) ale: wszędzie zawartosć mięsa i wyrobów pochodzenia mięsnego min 8% - czyli przy jedzonku dwumięsnym 4% jednego + 4% drugiego albo 10%, przetestowane wczoraj przez koty, smakowało:))) są tam też saszetki dla seniora i dla kociaków, dlatego postanowiłam polecić innym - jeśli tylko uda mi się założyć nowy wątek, napiszę o tym dokładniej. Nick na allegro to o ile pamiętam Hera, zainteresowanym moge przesłać na pw dokładne dane.
Ja do tej pory karmiłam moją małą naprawdę wypasionym jedzieniem - Schesir (100% czystego mięsa, nie wyrobów mięsnopochodnych), Animoda zupki (30% mięska) i Convalescence. Ale przy 2 zwierzakach nie dam rady, to jest strasznie droga impreza - 4 zł mała puszeczka Schesira czy saszetka Convalescence. Whiskas jak wiadomo be, no i ma 3% mięsa, a przy tym kosztuje powyżej złotówki, więc myślę, że jest to bardzo ciekawa oferta!

NO I JA RÓWNIEŻ PONOSZĘ CZARNEGO GEMUSIA!!!!

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw sty 10, 2008 11:05

Jej, Never, ale Ty cudo masz teraz w domu :love:
Opis opisem, nie ma jak zobaczyć :)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pt sty 11, 2008 0:23

Gemuś jutro rano straci klejnoty. Normalnie sie denerwuje jak cholera.. Nie wiem czy normalnie w pracy wysiedzę, czy raczej bdę warować pod drzwiami u weta i czekać na maleńtaska (on dla mnie zawsze będzie maleńtaskiem :) )
Trzymajcie kciuki za czarnuszka :roll: !!!!!!!
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Pt sty 11, 2008 1:23

:ok: :ok: :ok: :kciuk:

Mi_mi

 
Posty: 569
Od: Pon gru 10, 2007 1:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 11, 2008 1:24

:ok: :ok: :ok: za Gemusia i za Ciebie, ba naprawde ciezko stwierdzic kto jest bardziej zdenerwowany :lol:

Mi_mi

 
Posty: 569
Od: Pon gru 10, 2007 1:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 11, 2008 10:12

Człopaczek po zabiegu. Poszło szybko, czekałyśmy na niego z Ciotką Fioną pod drzwiami :)
Jak zostawiałam go w domku to już próbował wychodzić z transporterka, ale jeszcze kiwaczek z niego był na maxa :)
Waży 3,5 kg a wcale nie wygląda 8O Dobrze, że rośnie, chociaz to będzie raczej kotek z gatunku smukłych, zgrabnych i powabnych :)
Dalsze wieści jak wróce z pracy i się z nim poprzytulam bo już za nim tęsknię :)
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Pt sty 11, 2008 16:03

A ja wszystkim eks - "Mamuśkom" i Cioteczkom" Snieżynki pragnę donieść, że klucha ma chyba zamontowany w środku jakiś wzmacniacz :D tak strasznie miauczy jak widzi że przyszłam do domu albo kiedy ją głaszczę, że az się boję czy przypadkiem lada dzień nie zapuka inspekcja z TOZ-u sprawdzić, czy nie dręczę kota:)))
Jak do tej pory:

okazało się, ze chyba nie cierpi płynów - dzisiaj rano podałam jej w strzykawce interferon - moja kotka bierze, wet mówił, żeby dawać drugiej też - wykręcała się i pluła niemiłosiernie a to przecież nie ma smaku 8O ona chyba w ogóle nie pije - jak tylko wymienię jej wodę to za chwilę wrzuca do niego żwirek i robi się breja - trochę się martwię, co prawda na razie je same mokre, ale napić by się mogła........ u Was też nie piła?

udało jej się wykończyć 2 śliczne myszki - jedna ze sznurka wylądowała w żarciu i została paskudnie nim oblepiona, a na dodatek straciła prześliczny ogonek z piór:( a druga- prześliczna z prawdziwego futerka, biała, wylądowała w misce z wodą, w wodzie wylądował żwirek i zrobił się cement:( myszka nie miała szansy, a była piękna.... i bardzo młoda...

na chwilę ją wczoraj wypuściłam żeby rozprostowała kości... moja kotka bardzo chciała ją poznać i strasznie się do niej garnęła, ale kluseczka zignorowała ją i zainteresowała się bardziej mieszkaniem, a konkretniej usiłowała przecisnąć się pod fotelem i zaklinowała sie :lol: No i dzisiaj rano białasek siedział w klatce na szafce, a na dole pod szafką miauczała z tęsknoty i MRAUczała :o moja czarna kotka.... :roll: nie wiem co myśleć o tym mrauczeniu.....

Dzisiaj odbieram ostateczne wyniki czarnego słoneczka - sprawdzające czy aby na pewno nie ma życia wewnętrznego - i jak wszystko jest ok wypuszczam białego miśka:)

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt sty 11, 2008 16:13

Cudne wieści :D Kciuki za swobodę Śniegulki :)
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Pt sty 11, 2008 16:23

A jak Gemuś bez jajeczek... :wink: doszedł juz do siebie ??

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Pt sty 11, 2008 16:25

U mnie śnieguła też piła minimalne ilości...początkowo troche sie martwiłam ale normalnie sie załatwiała nie było innych problemów i wet powiedział, że jeśli nic innego się nie dzieje to żeby nie panikować...

Co do zabawek śnieguła wykańczała wszystko co wpadło jej w łapy i nie ważne czy była to myszka czy piłeczka...ona ma chyba instynkt mordercy zabawek :wink:

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid, Silverblue i 18 gości