No chyba raczej dyplom z przedmiotu "Jak sprawić, że Twój ludź nie będzie wyspany".
Pięć razy dzisiaj w środku nocy niebacznie się poruszyłam w łóżku a ten łobuz za każdym razem lądował mi na twarzy i okolicach, bo myślał, że wstanę i dam jeść, no! Zaczynam bać się ruszać... Zastygam...
Panowie chyba w geście wzajemnej sympatii powyrywali sobie futro. Tonik jak głupek próbuje swoich sił ze sporo większym i bardziej doświadczonym Ginem, prowokuje starcia, a potem cierpi i trzeba go pocieszać. Cóż. Ciachamy je, jak tylko będzie można. Ot, tyle na dzisiaj, zdjęć nie będzie, bo Tonik smutny, Gin wkurzony, a ja... A ja zmęczona
Ridesi pisze:Ot, tyle na dzisiaj, zdjęć nie będzie, bo Tonik smutny, Gin wkurzony, a ja... A ja zmęczona
Szkooodaaaa Ale może jutro wam się wszystkim nastrój pozmienia.
Toniś, nie zaczepiaj!
Gin, nie bij młodszego!
Bo się doczekacie, że was Pancia na dwa obrzyny przerobi.