Bungo i Lusia. Uffff.....

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 09, 2008 21:34

Bungo pisze:
Femka pisze:hmmm
myślałam, że dzisiaj będzie już dobrze


Ja też...
Tzn. nie jest źle, ale na pewno nie jest to normalny Bunguś. :(



bardzo mi go żal :(
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro sty 09, 2008 21:35

Oslabiony i zestresowany dzielny chlopak.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro sty 09, 2008 21:38

Bungo pisze:
Femka pisze:hmmm
myślałam, że dzisiaj będzie już dobrze

Ja też...
Tzn. nie jest źle, ale na pewno nie jest to normalny Bunguś. :(


no musi odrobic deficyt krwi, cisnienie pewnie nizsze niz normalne, to sie slania .. dopajac trzeba strzykawa, i kusic smakolykami (mleczko do kawy 7 % polecam).
Bohaterstwo kosztuje ...
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 09, 2008 23:45

Mleczko niezależnie od procentów Bunguś uznaje tylko w mixie z zółtkiem surowym. To juz dzis dostał i wypił w dwóch turach. Skunął odrobinę gotowanego kurczaka, surowym wzgardził, pangą tez, polizał troszkę królika gourmenta. i spał, spał, spał...
Dopiero przed chwilą zjadł - trzy plasterki szynki, bo nic innego nie wchodzi, poprawił dwoma łyżeczkami jogurtu truskawkowego (naturalny jest bleee) i kilkoma śmietany 18%. Wiem, że nie jest to optymalna dieta, ale daję mu to, co chce jeść, bo lepsze byle co, niz głodówka.
Zrobił sioo - tym razem większe - i znów śpi...

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 10, 2008 0:12

o matko
ale mi go żal :(
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw sty 10, 2008 8:18

Popieram Zowisię - 60 ml krwi to niemało dla kota. Musi sobie wyrównać ciśnienie krwi. Poza tym głodówka, to nic miłego. Dlatego też nie ma qoopala.
Ja w sobotę zafundowałam sobie czyszczenie zebów - do dziś krwawią mi dziąsła przy myciu i bolą. Więc pysio Bungowe na pewno jeszcze biedne.
W ogóle dziwie się, że Bungo nie miał rzyganka 8) - szynka, jogurt truskawkowy. Zestaw małego "pirotechnika" prawie :D . Bedzie dobrze Kochana, to tylko kwestia narkozy i uzupełnienia krwi. Przecież żadnej operacji, zabiegu nie było. Buziaczki w pysio dla Bohatera!!!
Marcelibu
 

Post » Czw sty 10, 2008 10:44

Bungo ożył dzisiaj trochę?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw sty 10, 2008 10:55

Nadal biedny Bunguś :(

Zalecam noszenie na rękach, pieszczenie, tulenie i całowanie 8)

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 10, 2008 12:31

Bungusiu wracaj do formy bo oszaleje ze strachu
Ciotka pamikara ze mnie :oops:
Bungo oby juz był ten wieczór :roll:
albo złam zasady i napisz teraz

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Czw sty 10, 2008 12:36

Głaski od cioci :( :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19207
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw sty 10, 2008 14:09

Bunguś, biedaku, co tam u Ciebie?

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 10, 2008 16:04

Bungo pewnie zostawila biedaka w domu i poszla do pracy
albo cus ...

zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 10, 2008 17:08

Oba Bungi dziękują za troskę i zainteresowanie :D
Już (chyba) jest dobrze, choć do nocy byłam lekko załamana. Wreszcie kole północy wpadłam na szatański pomysł. Podałam mu biostyminę z kropelką waleriany. Bunguś, jako znany alkoholik, wylizał łyżeczkę do czysta 8O, a ponieważ ręka pachniała mi jego ulubioną używką zeżarł z tejże ręki sporą porcję rybki. Poszłam więc za ciosem i zaproponowalam kotu miskę wody z mlekiem ... i kropelką waleriany. Wychłeptał z rozkoszą :lol:, siuśnął i poszedł spać.
Dziś od rana jest niemal normalnie - zjadł mniej więcej tyle, co zwykle, łaził, mył się. Rano dałam mu łyżeczkę parafiny (też lubi 8O ) i w kuwecie pojawił się qpal, choć nie mam 100 - procentowej pewności czyj :oops:
Poza tym odebrałam dziś jego wyniki - mam modelowy okaz zdrowia. Morfologia idealna, nerki - idealne, wątroba - idealna. :D

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 10, 2008 17:18

Noo, brawo 8) Choćby nawet dla TAKICH wyników warto było 8)

A swoja drogą: Bungo - zrobiłas z kota nałogowca 8O :twisted:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 10, 2008 17:20

Ona miał tak od zawsze :evil:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot], Kankan, Lifter, muza_51, Paula05, Wojtek i 49 gości