Moje tymczasy (9). Minnie i Malinkaw nowych domach

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 07, 2008 21:06

Wiem wiem.
Chodzi o to że ja sie z zwierzakami wychowywalam od dziecka. W domu zawsze bylo cos kudlatego, psy, koty, myszki, swinki morskie, zolwie, szczóry, wroble i inne znajdy. Nawet jeż sie raz przyplątał.
Ale moj mąż mial tylko szczórka i to dopiero jak już bylismy razem.
On się chyba troszkę boi ze w domu będzie zwierzyniec. (Pozatym boi sie że jak jeden kociak zachoruje to drugi sie zarazi i że to będzie wtedy majątek kosztować, a przeciez sie nie oszczedza jak sie leczy tylko sie leczyżeby bylo dobrze)

świetlik

 
Posty: 370
Od: Śro sty 02, 2008 23:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 08, 2008 11:33

Jak sie dzis mają chlopaki ?

świetlik

 
Posty: 370
Od: Śro sty 02, 2008 23:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 08, 2008 13:49

świetlik pisze:Jak sie dzis mają chlopaki ?


Chłopaki pojadły rano i zostały pod opieką dorosłych kotów.
Czarny całą noc przespał w objęciach Czapki. Nie chciał leżeć z rodzeństwem.
Dalsze wieści i może również zdjęcia będą wieczorem.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto sty 08, 2008 14:02

:)
Czekam z utesknieniem :D

Edit: ( wieczorkiem) kocia mama chyba dziś bardzo zajęta. Glaski dla maluchów.

świetlik

 
Posty: 370
Od: Śro sty 02, 2008 23:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 08, 2008 21:57

Niestety, zajęta i to dość mocno.
Jedna z działkowych karmicielek zabrała w sobotę kota z działek.
Kot nic nie jadł. W pracy wzięłam urlop na żądanie i pojechałam po kota.
Niestety, już nic nie dało się zrobić :(.
To był duży, czarny kocurek. Miał bardzo zaawansowaną mocznicę :(.


A maluchy rosną. Kiepsko idzie im jedzenie stałych pokarmów, chociaż Zuzkową zupkę zjadły bardzo chętnie, rozciapując przy okazji po mieszkaniu.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Z innym wieści - na piątek na 18 jesteśmy umówieni na ciachanie Misia.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro sty 09, 2008 8:18

Mam nadzieję, że one nie próbują wejść do miksera? :strach:
8)



Szkoda czarnego kocurka...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sty 09, 2008 8:32

Agn pisze:Mam nadzieję, że one nie próbują wejść do miksera? :strach:
8)


Mikołajek grzeje się na czajniku :lol:
Dużego miksera nie mam.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro sty 09, 2008 8:38

Czajnikowe zdjęcie Mikołajka bossskie :lol:

['] dla Czarnego...
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Śro sty 09, 2008 9:00

Czajnik powiadasz.... :roll:

Mikołajek na parze? :twisted:

Myśmy mieli [o mały włos] potrawkę z Motylka... :roll: :wink:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sty 09, 2008 9:36

Słodko się wygrzewa:)
Straszna szkoda tego czrnego dzialkowaca:(

świetlik

 
Posty: 370
Od: Śro sty 02, 2008 23:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 09, 2008 23:06

ariel pisze:Niestety, zajęta i to dość mocno.
Jedna z działkowych karmicielek zabrała w sobotę kota z działek.
Kot nic nie jadł. W pracy wzięłam urlop na żądanie i pojechałam po kota.
Niestety, już nic nie dało się zrobić :(.
To był duży, czarny kocurek. Miał bardzo zaawansowaną mocznicę :(.


A maluchy rosną. Kiepsko idzie im jedzenie stałych pokarmów, chociaż Zuzkową zupkę zjadły bardzo chętnie, rozciapując przy okazji po mieszkaniu.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Z innym wieści - na piątek na 18 jesteśmy umówieni na ciachanie Misia.


Kociaczki przecudniaste :) ale roboty przy tych maleńtasach to nie zazdroszczę :)

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw sty 10, 2008 14:05

Terenia, miło Cię widzieć w moim wątku :).

Ze zdjęciami maluchów będzie trochę kiepsko w najbliższym czasie, Maciek (mój własny kot) jest chory i pewnie większość czasu przyjdzie mi spędzać w lecznicy :(.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw sty 10, 2008 20:05

Ariel trzymam kciuki za Maćka , mam nadzieje że to nic poważnego :(

świetlik

 
Posty: 370
Od: Śro sty 02, 2008 23:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 10, 2008 21:34

Ariel, jestes dzielna, jestem ciekawa jak ta koteczka co woziłysmy ja do nowego domku we Włochach, czy chociaz im nie uciekła? wiesz ta z Ursusa.

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt sty 11, 2008 9:08

O Maćku piszę w wątku moich kotów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2756315#2756315 :(.

Meggi, wiem, która koteczka. Z nią OK.

Maluchy w miarę w porządku.


W domu siadła mi klawiatura, nową kupię pewnie dopiero w weekend, bo dzisiaj kastracja Misia.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 68 gości