KotyIWONAC z Cz-owy-DOMKI STAŁE I TYMCZ. POTRZEBNE!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 07, 2008 18:12

Katia* napisała:

A ja chciałam podziekować lizce za szybka interwencję i pomoc
w złapaniu kotków, naprawde doceniamy i dziekujemy :aniolek:

Rozmawiałam z Iwonką i wiem juz o kotkach tyle,że:
-są to dwa kocurki i jedna kicia,wszystkie bure z białymi dodatkami
- czyli takie kolejne śliczne "Ptysie" 8)
- koty sa dośc młode i na pierwszy rzut oka nic im nie dolega,sa też stosunkowo zadbane,
- sa na tyle oswojone,że mogły spokojnie biegać po pokoju,
bo w każdej chwili mozna było je wziąć na ręce,
wiec nie sa to w 100% dzikusy tylko podswojone bezdomne kotki-bidulki,
które nie musza siedzieć w klatce,choc oczywiście sa odrobine strachliwe i zestresowane,
- koty sa towarzyskie i przyjazne bardzo względem innych kotów;
kicia jak zobaczyła kawalerów to aż się ożywiła i miauczała z radości :wink:

Iwonka opowiadała mi,że widac było iż koty weszly do klatki-łapki nie dlatego,że były zainteresowane jedzonkiem,
ale dlatego,żeby choć na chwilkę posadzić "dooopkę" na kartoniku,
a nie na gołej, zamarznietej ziemi bo tak im było zimno :crying:

Dzieki naszemu Aniołkowi- królewnie :king: kocurki sa obecnie w Krakowie
i zostaną poddane sterylizacji/kastracji, ale koty mają chyba 3-4 dni czasu a kotka 6...o ile czegoś nie pomyliłam :oops: ,
tak czy siak kotki będa juz po zabiegu, a czasu jest mało, bo nie mamy co z nimi zrobic,
więc jesli ktoś ich nie przygarnie chocby na tymczas to one beda musiały wrócić na ulicę :placz:

W szkole gastronomicznej i w budynkach uczelni nikt nie chce wyrazić zgody na udostępnienie kotom jakiegokolwiek schronienia,odmawiają kategorycznie,
więc jedyna szansa dla tych kotków to tymczas :cry:
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 07, 2008 18:14

Iwonka napisała:

Przyszla tylko jedna dziewczynka nie wiem co dzieje się z ta najgrubszą
naprawde nie jestem w stanie zapewnić żadnej opieki i kontroli nad losem tych kotków.

Ta co jest była tylko troszke gruba więc uznałyśmy ,że jesli nawet to ciężarna
koteczka to ciąża jest jeszcze wczesna i jednak zrobimy sterylkę wiem ,
ze to smutne ale...

Bardzo prosimy o domki dla tych kotów kocury naprawde cudowne
mogą być wychodzące oczywiście w bezpiecznym miejscu

wielkie burasy przemiłe to wspaniale połączenie czyli nawet jak wychodzący
to latwo sprawowac opiekę bo daja sie brac na ręce strzelaja baranki rozmawiają.

Prosze dajmy im szansę bo zostalo im tylko mieszkanie pod krzakami i samochodami
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 07, 2008 22:57

Isabel napisała na dogomanii:

Wiem dziewczyny, że liczycie na DT u mnie.
Problem w tym, że ja, mając Aksamitka już mniej więcej na wyjściu,
zaproponowałam wczoraj DT koteczce z Kielc, znalezionej w Wigilię.
Jest w tej chwili u Fiony, ale z powodu przepełnienia trzymana jest w klatce,
co bardzo źle znosi, bo to kicia bardzo kontaktowa i lgnąca do człowieka.

Oczywiście kocurki z Częstochowy nie mogą wrócić na ulicę,
tylko ja naprawdę nie wiem jak ja bym to wszystko ogarnęła - czasowo,
fizycznie, finansowo.
Jestem sama i muszę mieć jeszcze czas i warunki do pracy
(pracuję w domu, w pokoju razem ze zwierzakami, każde zlecenie
ma bardzo krótki termin wykonania).
Miejsce u mnie byłoby już taką ostateczną ostatecznością.
No i pozostaje jeszcze kwestia psów.
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 07, 2008 22:58

Elzak3 napisała na dogomanii:

A w jakiej lecznicy one są i jak ze szczepieniami kotów?
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 08, 2008 8:50

Szczepi się koty ZDROWE.

A tymczas dla oswojonych kotów... no wiecie... no tego... to....
No właśnie.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 08, 2008 10:11

a w jakiej lecznicy są ? (królewna jeszcze nie odpisała,
pewnie nie ma dostępu do internetu)
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 08, 2008 22:49

Katia* napsała:
Ja juz wczoraj rozmawiałam z Aleczką i powiedziała mi,
że mogłaby przygarnąć kotka ( jednego chyba) na tymczas
ale dopiero po feriach,czyli pod koniec stycznia- Aleczko dziękuję Ci bardzo
za tę chęć pomocy :aniolek:

Isabel my przeciez rozumiemy,ale zapytac nie zaszkodziło, prawda :wink:
bo kto pyta nie błądzi :lol:
A Ty jestes Kochana i bardzo nam pomagasz!

Co do lecznicy to ja nie mam pojęcia gdzie są kotki,
ale w sumie czy to jakaś róznica?
Elzak3, a masz jakis pomysł,że zapytam niesmiało? :roll: :roll: :roll:
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 08, 2008 22:54

Miuti napisała:
Do końca stycznia to ja bym może....
Wolałabym, żeby ktoś inny wziął kotki pod swój dach - ale na mróz ich wyrzucić nie można....
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 08, 2008 22:55

Iwonka napisała:
co mogę powiedzieć tylko znowu to samo
bardzo prosze o tymczasy lub domki stałe dla już odlowionych kotków
a przeciez to nie koniec jeszcze pare "tysiaczków" zostalo na dworze
takze Aleczka ma pewniaka na koniec miesiąca
nawet może sama bedzie lapać z nami. Aleczko pozdrawiam.
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 09, 2008 22:58

a oto 3 cudne buraski spod akademika, które teraz są w lecznicy w Krakowie
pilnie szukamy dla nich domów tymczasowych:

Obrazek Obrazek Obrazek

i konkurs - czym się różnią ? ;)
Ostatnio edytowano Śro sty 09, 2008 23:26 przez wibryska, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 09, 2008 23:02

Iwonka napisała:
Bardzo prosimy o domki stałe lub tymczasowe bo czas nagli.
Kocurki sa bardzo oswojone dorosłe i lazily więc tylko kwestia decyzji
czy w domku stalym moga być nie wychodzące czy lepiej by się czuły
gdyby miały trochę przestrzeni oczywiście w super bezpiecznej okolicy
-czyli kotki domowe co mogą wyjść ale mieszkają w domu i są kochane
i nie nie muszą wychodzić i mogą zostać kanapowcami jeśli chcą
- są olbrzymie ale podobało im sie mizianie i branie na ręce ach Ci faceci
wielkie chłopiska a czułe na pieszczotki jak male dzieci. :wink:
Ach kocurki mają imiona Kacperek i Fąfelek oczywiście kto je pokocha
może nazwać wg swego serca. :lol:
Koteczka Ptysiunia jest większym dzikuskiem bardzo się bala po złapaniu.
wygląda młodziutko siedziala w kąciku w klatce na moje koty nie zwracala uwagi.
W nocy próbowała wciągnąc do klatki koc którym zabezpieczylam drzwi balkonowe
bo bardzo wiało i firankę i musialam to zabrać i potem już była ciuchutko
ale gdy przyszedl Fąfelek byla rozmowom przez kratkę nie bylo końca. :lol:
i wyrażnie lepiej się poczuła. gdy rano próbowalam ją dotknąć
wycofala sie i pacla łapką ale bez pazurków.
Wymaga ciepla i spokoju to sie oswoi.
Cudnie by jej bylo na takim tymczasie jak u Isabel właśnie w odzielnym pokoju powoli doszla by do siebie
otoczona jej ciepłem i łagodnością(poznalam Isabel więc wiem co mówię tak tak ona cudnie traktuje zwierzaki jest mądra łagodna i cierpliwa).
Ale to oczywiście przyklad myślę,że takich cudownych osób
jest wiele zwlaszcza tu na forum.
Domku tymczasowy lub stały prosimy.
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 09, 2008 23:11

elzak3 napisała na dogomanii:

Pomysł moze i miałabym. Koty kastrowane wiec super.
Tylko ze moja kotka jest nieszczepiona jeszcze i szykowana do kastracji.
A po zabiegu wiadomo- kot słabszy stąd nie moge jej narażac.
Szczepienie ma miec po zabiegu. Ona w zasadzie niewychodząca więc stąd nie szczepilismy.
No i mam psa ale kompletnie niereagującego na koty- pies ze schroniska.
I jeszcze dzieci.
Może jakiś tymczasik mogłabym zaoferowac.

Tylko gdzie ta lecznica? Chciałabym podjechac, zobaczyc, pogadać z wetem.....
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 09, 2008 23:20

Obrazek Obrazek Obrazek

Katia* napisała:
Z moich tajnych źródeł wiedzy :wink: wynika,że kotka Ptysia-bis to ta
z krawatką na żółtym ręczniku w transporterku,
a za monitorem i na zielonym kocyku to chłopaki,ale który Fąfelek,
a który Kacperek to już pojęcia nie mam

Iwonka napisała:
Na moje oko Kati ułatwilas mi :) bo skoro wiem ,że w kontenerku Ptysia-Bis to juz chłopaków rozróżniam.
Fąfelek to ten za komputerem bo on ma takie białe wkoło noska
-bardzo rozmowny bardzo sie wdzięczył i chcial wyjśc z pokoju
( chyba im mój żwirek nie pasował bo mialam tylko silikon i ani grosza na zakup innego :cry: )
ach jaki umie być przymilny :) łepek podstawia ogonek podnosi jak sie go glaska i miau i miau.
To jego wigdok tak ucieszyl Ptysie. W pociągu bardzo się awanturował miau i miau.
Kacperek większy( choc oba olbrzymie :roll: ) i spokojniutki
wlazł za tapczan ale rano zjadł i dal sie wziąśc na ręce i wsadzić do kontenerka.

Chcialam napisać,że bardzo jestem wdzięczna Królewnie za to ,
że zabrała kotki do krakowa to byla jedyna mozliwość gdyby nie ona
od razu musialabym je wypuścic spowrotem :cry:
Nie mam dla nich nawet na jedzenie( i dla siebie też) a co dopiero wet..
To ,ze Królewna zalatwiła tą sterylke u sprawdzonego weta,
który sterylizowal jej bezdomniaczki
to cud,że nam je ten wet wysterylizuje ale nic więcej.
Ufam jej całkowicie. Wszystkie kotki wzięte wcześniej z tamtego miejsca
są zdrowe bo jedzenia jednak miały dość tu trzeba podziękować Paniom karmicielkom.

Prosimy więc o domki stałe lub tymczasowe bo kotki zaraz trzeba będzie
zabierać nie wiem gdzie na ulicę :?: .
Rozumiem obawy przed braniem kotkow ale żadnych pobytów
obserwacyjnych i diagnostycznych, szczepień itp nie jestem w stanie zapewnić.
(Nie mam juz poprostu nic poza dlugami nawet swoich lekow w tym miesiacu
nie wykupilam nie mówiąc o oplacie mieszkania- kazda kocia akcja wiele kosztuje
a ja jestem bardzo uboga :oops: ).
Proszę ratujmy te kotki.
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 09, 2008 23:24

Isabel napisała na dogomanii:

Poza Miutką już dwie osoby są chętne na tymczas - jedna z Częstochowy
od lutego i elzak3 z Krakowa.
Ja, jeśli będzie taka konieczność, to przecież też awaryjnie któregoś przechowam.
Tak więc nie jest źle!
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 10, 2008 9:11

Ja w zasadzie mogę dać DA, czyli domek awaryjny.
Jak wiecie, jestem w bardzo nieciekawej sytuacji.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1694 gości