Drabik, Felicjan, Aster: Pablo odszedł....

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie gru 30, 2007 23:14

jak patrzę na te Twoje kociuchy Miszelinko, to serce mi rośnie :1luvu:
W Nowym Roku życzę wszystkim kotom takich domów jak u Miszeliny!
Dziękuję Ci za Felicjana, za to, ze jest taki szczęśliwy, ma świetne warunki i jest tak bardzo kochany. Miaucia tam pewnie spogląda i też jest bardzo szczęśliwa, że synuś tak trafił

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 31, 2007 9:10

Tweety, zawstydziłaś mnie. To ja powinnam podziękować za Felicjana, tego słodkiego mruczacza, który od codziennie przychodzi wieczorem do łóżka, wywala brzusio do głaskania i mruczy tak głośno, że słychać go w całym domu. Widać, żę w kocięctwie swym zaznał wiele miłości i to nie tylko od Miauciuni, ale przede wszystkim od Ciebie. Drabik, który nie miał tak szczęśliwego dzieciństwa (znajduś podwórzowy z Nowej Huty) nie jest tak wylewny, ale przy Felusiu też nauczył się mruczeć, choć czyni to rzadziej i wiele ciszej :)
Razem z mymi kociakami życzę Wam wszystkim, aby ten Nowy Rok był lepszy i szczęśliwszy!
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon gru 31, 2007 15:09

Obrazek

Kasia_1991

Uwaga
 
Posty: 5929
Od: Nie mar 18, 2007 12:58

Post » Wto sty 01, 2008 9:51

Sylwester minął w miarę spokojnie, chociaż wokół strzelały fajerwerki. Kociaki najpierw zaszyły się w wersalce, później jednak, w miarę narastania strzałów wyszły z niej i zaniepokojone biegały po domu, nie dawały brać się na ręce, ale na szczęście nie była to pełna panika. Nad ranem, gdy wszystko ucichło, wrócił spokój. A dzisiaj już wszystko zapomniały i szalały jak zwykle. Feluś polubił biały serek "Bieluch", Drabikowi podchodzi on nieco mniej, ale też zjada.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto sty 01, 2008 11:19

pozdrawiam noworocznie, życzymy wszystkiego dobrego i mocno ściskamy
Dyzia, Rózia, Łacia i ewung

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Wto sty 01, 2008 12:28

Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku ! ObrazekObrazek Obrazek
U mnie Karmelek też był taki wystraszony , a Filip nic sobie z tego nie robił .Ale już jest dobrze :s5:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Śro sty 02, 2008 23:00

specjalnie dla Felicjana zdjęcia jego siostry, która nie chce się ode mnie wyprowadzić (raczej nie ma gdzie :( )

Czyż nie jest piękna?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 03, 2008 6:23

Nikusia cuuudna! :1luvu: :1luvu:
Dlaczego nikt jej nie chce? Buuuuu :cry:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro sty 09, 2008 20:13

Hej :!: Drabik, Felek
a co u Was :?:
bo u nas Duża stwierdziła że ma w domu pełnowartościowe kocurki.
Zastanawialiśmy się o co chodzi 8O ale już wiemy, po prostu wygladamy teraz pod ogonkiem tak jak Ares
Trochę się gniewaliśmy na Dużą jak nas zostawiła w kontenerku u veta i poszła sobie. :twisted:
A potem.... to.... obudziliśmy się już w domku, i tak trochę jakoś nam dziwnie było, ale kolacyjkę zjedliśmy normalnie i w nocy szaleliśmy tez normalnie, a może nawet troche więcej niż zwykle
Imbirek z Rysiem i śpiącym Areskiem
[/img]
Obrazek
Aresku , byłes ze mną 17 lat. Niby długo , a jednak krótko . Ale pewnie zawsze byłoby za krótko.

Dorta

 
Posty: 1355
Od: Sob cze 23, 2007 15:39
Lokalizacja: Opole

Post » Śro sty 09, 2008 20:25

Witajcie chłopaki! Gratulujemy Wam, że jesteście pełnowartościowe kocurki!
U nas wszystko w porządku, w przyszłym tygodniu idziemy na wizytę do weta - nasza Duża stwierdziła, że trzeba nas przebadać, mówi coś o pobieraniu krwi i moczu. Mamy nadzieję, że nie będzie nas bolało. Duża od dwóch dni lata za nami i próbuje podebrać sioo, żeby sprawdzić na paskach. Z Felusiem się udało, według pasków ma podwyższone leukocyty. A ze mną jeszcze jej nie wyszło, bo ja - spryciula - robię tylko nocą albo w ciągu dnia, jak jej nie ma w domu :twisted:

Drabik i Felicjan
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw sty 10, 2008 22:19

Bry :D

Kasia_1991

Uwaga
 
Posty: 5929
Od: Nie mar 18, 2007 12:58

Post » Wto sty 15, 2008 9:04

Ponownie się meldujemy :)
Dzisiaj idziemy do wetki (mojej ulubionej pani dr Justyny - to ja, Drabik!)
Duża właśnie robiła przymiarkę, czy wejdziemy we dwóch do torby, ale chyba nie - jest nam tam za ciasno. Bo my jesteśmy juz duże kocurki :lol: I Duża musi wziąć torbę i transporter. Wyrzeka strasznie, bo z dwiema pojemnikami jej ciężko, a na dodatek okulała, więc pojedziemy taksówką! Ja, Feluś, bardzo lubię podróżować, a Drabut znowu będzie pewnie płakał.
Wczoraj Duża kupiła nam też nowy zapas karmy, już chyba ostatni dla kociąt. Drabik w lutym (chyba) skończy rok i będzie jadł puszeczki dla dorosłych kotów, a Felutek dostanie nowe od kwietnia.


Drabik i Felutek
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto sty 15, 2008 17:41

Właśnie wróciliśmy od pani doktor. Oczywiście ja, czyli Drabik, darłem się niemiłosiernie, a Felicjan leżał spokojnie. W lecznicy Duża przełożyła Felka do mojego transportera i koci lament umikł jak ucięty nożem.
Pani doktor zbadała nas, zapodała pastylki na odrobaczenie, obcięła pazurki i powiedziała, że prawie wszystko jest w porządku. Jedyne, co nie jest OK, to moje dziąsła - lekko zaczerwienione. Dostałem stomorgyl (1/2 tabletki dziennie) i zalecenie wizyty za tydzień. Wetka powiedziała, że to mogłoby tłumaczyć podwyższone leukocyty w moczu (ale dlaczego u Felka też, skoro on ma zdrowe dziąsła?). I jeszcze dała mi witaminy na sierść, bo strasznie ją gubię.
W sumie nie było tak źle - szkoda, że za tydzień pojadę sam, bez uspokajacza :wink:
Drabik
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro sty 16, 2008 8:58

Dzisiaj próbowałam podać Drabkowi tabletkę..... Wypróbowałam wszelkie znane mi sposoby, t.j. zmieszać w jedzeniu (Drabkowa reakcja: fuj!), wpychać go gardła (Drabek ksztusił się i pluł), zmieszać z masłem i wysmarować łapki (zamiast je wylizać wytarł w kocyk). Normalnie załamka! Chyba pójdę do weta po radę (a ja kulawa) - wczoraj dostał tę tabletkę w jakimś żelu, niestety nie wiem, jak się ten żel nazywa :( Wredny kociamber nie chce współpracować.

Efekt porannych walk: Feluś zjadł całe śniadanie ze smakiem ( :!: ), Drabik obchodzi miski duuużym łukiem
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro sty 16, 2008 10:23

Ja od razu biorę od weta preparat w strzykawce i podaję bez problemu Obrazek
Wcześniej nawet jak wrzuciłam do gardła to Filip zawsze zwrócił Obrazek
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuzia115 i 422 gości