Ja jeszcze a propos żywienia domowym jedzeniem. Zdecydowanie, nie jest tańsze niż dobre gotowe suche - wręcz przeciwnie. Mam kota, który przez jakiś czas nie chciał jeść niczego suchego, a po puszkach miał rozwolnienia (nawet dobrych, aż wet dobrał nam z linii weterynaryjnej). To naprawdę wychodziło drogo. Na szczęście w końcu trafiliśmy na karmy które kocur zaakceptował i nie szkodzą.
Dobrym pomysłem jest kupowanie przez Internet porządnych karm dobrej jakości. Tak można wyżywić kota średniej wielkości za 30-40 zł miesięcznie. Do tego żwirek, pasta na odkłaczanie. Rzeczywiście jakieś 60 zł, ale nie licząc odrobaczania, ewentualnego odpchlania, szczepień. Nie mówiąc o leczeniu.